Modelarstwo z pasją

Kazik napisał(a):Jak to mawiają tam trochę bardziej na wchód - pożyjom uwidim

Miał być projekt weekendowy a wyszedł 1-dniowy (w zasadzie to będzie 1,5-dniowy):
Tadaaaaaaa



Jutro kalki, przewody i galeria...
Aha - muszę obciąć "oczka" przy górnej części ramy - w tej wersji są zbędne.

Tak prezentuje się mój "Yoshimura duet":

Prosto z pudła Więc można...

wuen napisał(a):Miał być projekt weekendowy a wyszedł 1-dniowy (w zasadzie to będzie 1,5-dniowy):

Tyle mi mi zajmuje oglądanie samej zawartości pudełka...

Eeee tam!
Tak poskładać na szybko to ja mogę w 2godziny
Jeszcze trochę malowania jest i innych zabaw.
Nie wierzę że Aoshima składa się sama i nie trzeba nic poprawiać

Skleiłeś chromy tak jak są z pudła i zostanie na nich szew (np wydech)? Czy zamierzasz jednak zmyć i pomalować od nowa? Jesteś jak błyskawica - myślałem jednak, że zrobimy sobie we trzech ustawkę

Spokojnie to tylko taka podpucha.

No może nie podpucha ale taki żarcik...
Nie robiłem jeszcze modeli Aoshimy więc chciałem zobaczyć jak ze spasowaniem, składalnością itp. oraz wstępny montaż w celu sprawdzenia czy pokazana w instrukcji kolejność składania jest ok - i okazuje się, że nie jest ok - np. gaźnik trzeba zamontować w silniku zanim wsadzi sie go do ramy bo potem to bankowo rysy na ramie.
Są też inne "kwiatki" - kiepski chrom na wydechu i pochromowane manetki zmuszają do DOT-owania tych elementów.
Model jest tak zrobiony, że większość części składa się "na wcisk" - niestety dość ciasny więc można coś złamać.
Sorki za zamieszanie ale obiecuję, że model będę robić w ramach wspólnego projektu z Maćkiem i "Kazikiem".

Znów dałem się wkręcić...
To oznacza tylko jedno - normalnie w "odwecie" namówię podstepnie na kolejną Hondę

Fajnie, że poczekasz bo robienie w grupie ma swój urok.

Macio4ever napisał(a): w "odwecie" namówię podstepnie na kolejną Hondę

Już dałem się namówić na dwie i czekam na inaugurację projektów.
Mam też RC211V, który możemy robić z innymi pasjonatami modeli motocykli - a takich na tym forum coraz więcej.