Modelarstwo z pasją

Po udziale w zeszłorocznej edycji konkursu postanowiłem wystartować także w tej. Tym razem "dla odmiany" ruszam, a jakże, z Yamahą Wybór padł na model YZR 500 Taira Version. Jak zawsze przy wyborze kierowałem się prostą zasadą "podoba mi się to może być". Brałem pod uwagę tylko Yamahy bo mam ostatnio do nich słabość.

Startuję znowu w klasie Standard, gdyż patrząc na moje poczynania jest to chyba jedyna szansa na ukończenie modelu w terminie a i tutaj można zrobić ciekawy model. Jeżeli czas pozwoli postaram się zmajstrować także cztery kółka.

Założenia:
- zacząć od owiewek, żeby zapobiec takim wypadkom jak ostatnio
- zbudować ładne PZP bez uproszczeń
- nauczyć się czegoś nowego
- dobrze się bawić w Waszym gronie

Model jest jeszcze w drodze, dotrzeć powinien na początku tygodnia.


źródło: hlj.com

Pierwsze koty za płoty!
Ciekawy wybór, kalki wbrew pozorom nie są trywialne i widać spore pole do popisu w ramach Standardu. Czekamy na kolejne aktualizacje.

Miło powitać pierwszy warsztat.
Życzę powodzenia!

To ja mała "konkurencja" dla jednośladów

Życzę powodzenia i będę często odwiedzał Twój warsztacik.

pozdrawiam
Paweł

Dzięki! Kalki rzeczywiście nie są łatwe do położenia, są spore i trzeba uważać żeby się równo ułożyły szczególnie na owiewce gdzie kształt jest mocno "ponacinany". Jak tylko dotrze model zabieram się za porządny warsztat i mam nadzieję, że będzie się Wam miło oglądało moje poczynania.

O, skądś znam ten model, chętnie popatrzę jak sobie z nim radzisz.

Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że ja swoje kalki pociąłem na dużo mniejsze kawałki.

michal.s napisał(a):Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że ja swoje kalki pociąłem na dużo mniejsze kawałki.

Dokładnie tak, ja najpierw muszę je dostać w ręce i się zastanowić jak to rozwiązać. W poprzedniej edycji konkursu nawet odkopałem Twój warsztat gdyż także pękał mi lakier identycznie jak u Ciebie.

Mam gdzieś u siebie skan tych kalek w wysokiej jakości - jakbyś potrzebował wydrukować coś ponownie daj znać.

Super, dzięki! Jeśli coś sknocę to na pewno skorzystam.

Ha czyli dobrze pamiętam te pasy. Ale Cię mobilizują Michał ;) Już dwa modele w konkursie, które leżą u ciebie na warsztacie.

Ano mobilizują cholera.

Wczoraj oficjalnie zakończyłem sezon fotografii ślubnej 2011, czasu będzie troszkę więcej to może coś by nowego na półce się pojawiło...

Strasznie siejecie OT po wątkach ale też się dołączę.
Ja pamiętam z tej Michałowej relacji z Yamahą nieziemskie fotki!

W końcu i ja mogę coś wrzucić. Dzisiaj po powrocie do domu zastałem paczkę na biurku, karton z modelem chyba dość długo zalegał bo był dość mocno pogięty i zmęczony. Zgodnie z założeniem zabrałem się za owiewki i inne elementy na które wylądują kalki i werniks.

...tragedia
Model za bardzo nie przypomina wyrobów Tamiya, wiele jamek skurczowych, wielki ślady po wypychaczach i co gorsze, kiepsko spasowane elementy, Jak na razie ruszyłem tylko ramkę z białego plastiku, z którego zrobiona jest owiewka, bak, zadupek oraz błotnik. Mam nadzieję, że pozostałe ramki są jak na lepszym poziomie. Skleiłem wszystkie elementy i teraz czas na obrabianie, bak już jest gotowy, lecz z owiewką i zadupkiem będzie sporo pracy.









Co się dało zrobiłem CA, pozostałe niedoskonałości muszę wypełnić szpachlówką.

Wybaczcie kiepskie fotki, nie zdążyłem jeszcze przywrócić lepszego oświetlenia, jak się uda będę korzystał także z lepszego aparatu.

Następne ramki też niestety nie będą lepsze. Rama wymaga dużo pracy z skalpelem i papierem świetnym, a elementy silnika pasują do sobie po japońsku - jako tako :-)

To się zanosi przyjemny warsztat