Modelarstwo z pasją

Wszyscy się bawią to i z przyjemnością dołączę towarzysko do konkursu. W tym roku niestety w okresie konkursowym będę
miał mało czasu na modelowanie więc wybrałem coś prostszego. Model nieskomplikowany ale dający możliwość pogłówkowania jak poradzić sobie z radykalnymi uproszczeniami, które zafundowało Fujimi.

Na warsztat wrzuciłem Honde VFR800P w wersji policyjnej wyprodukowaną przez Fujimi w skali 1/12. Jest to zestaw, który niedawno pojawił się na rynku, więc tym samym myślę, że budowa może być interesująca dla potencjalnych chętnych do kupna tego modelu.



Pełny inbox z komentarzem znajdziecie tutaj: viewtopic.php?f=23&t=16894

Model zawiera wiele kompromisowych rozwiązań, z którymi zamierzam się zmierzyć w ramach reguł klasy Standard. Chciałbym osiągnąć możliwie dużo malowaniem i drobnymi trikami, które sprawią, że model będzie wyglądał mniej zabawkowo niż to się zapowiada oglądając ramki i instrukcję.

Elementy, które będą wymagały szczególnej uwagi i korekt w trakcie budowy:

- Opony odlane z felgami i składane z dwóch połówek
- Zębatka i łańcuch odlane razem ze sobą i osłoną łańcucha
- Wydech odlany z częścią owiewek
- Amortyzator odlany ze wzmocnieniem szkieletu modelu
- Sposób montażu ramy i wahacza (bak, rama i część owiewek odlane razem)

Mam już kilka pomysłów jak poradzić sobie z wymienionymi "prezentami" od Fujimi, których szczegóły pojawią się w kolejnych aktualizacjach.

Powiem Ci, że sympatycznie wygląda ten motorek. Ciekaw jestem jak sobie poradzisz z tymi uproszczeniami.
Powodzenia

Fajny temat - coś trochę niestandardowego.

Tak też myślałem, że to tylko kwestia czasu kiedy do nas dołączysz.
Nie mogło być inaczej jak tylko.....HONDA

pozdrawiam
Paweł

No to szykuje się kolejny, bardzo profesjonalny warsztat i model spod Twojej ręki. Myślałem ze będziesz próbował przebijać zeszłoroczną "aratę", a tu miłe zaskoczenie - tym razem klasa standard. Zaplecze masz, więc wymówki o tym że "to słaby model" już się skończyły
Czekam na aktualizację, bo naprawdę jest co pokazać, zwłaszcza że Fujimi dostarczyło wrażeń tym modelem - swoimi wszystkimi smaczkami - niestety w większości negatywnymi

Działaj, działaj

Pozdrawiam
MesserDesign

Dziękuję za dobre słowo. Gdybym miał więcej czasu, to bym wystartował z czymś nietuzinkowym w Open. Nie zmienia to faktu, że Standard jest wyzwaniem, bo zawyżacie poziom .

Stara dobra VFR , w wersji policyjne w w białym malowaniu prezentuje się nawet lepiej niż wersja cywilna ,relację będę obserwował na bieżąco w pierwszym rzędzie .

No zapewne będzie kolejna bardzo ładna Honda i przy okazji instruktarz jak z nieciekawego zestawu zrobić ładny model

Nie wiem dlaczego, ale cały czas mam przed oczami Jackie'go Chana:D Fajny motorek. Powodzenia.

pzdr.

Czasu mam ostatnio mało więc na razie jestem wciąż w fazie koncepcyjnej.
Czyli: Faza przygotowania do budowy

Pooglądałem sobie na początek instrukcję starając się wyłapać miejsca utrudniające ładne wykończenie lakiernicze. Najczęściej jest to podział technologiczny wymuszający maskowanie albo klejenie pomalowanych części, co pozostawiłoby nie istniejącą w rzeczywistości linię łączenia części.

W przypadku VFR-ki mamy na dzień dobry taki przykład. Wg instrukcji połówki ramy i baku montuje się razem z wahaczem. Z doświadczenia wiem, że takie złożenie i późniejsze szlifowanie łączenia, malowanie z jednoczesnym maskowaniem już gotowego wahacza to przepis na problemy i poprawki.

Wg instrukcji montaż wyglądałby tak:



Główkowałem dłuższą chwilę ale rozwiązanie jest dość proste. Zmienię kolejność montażu za pomocą małej zmiany w wewnętrznym wzmocnieniu modelu. Pokażę to na zdjęciu po wykonaniu, na razie jest to plan i musze sprawdzić, czy dalej nie wygeneruje mi to jakiejś niespodzianki.

Na razie nie wyłapałem innych dużych problemów z montażem.

Równolegle z instrukcją postudiowałem sobie ramki i części składowe modelu. W ramkach niektóre wyglądają ubogo, jak np. kawałek silnika. Wyciąłem więc główne składowe ramy i tylnego zawieszenia i złożyłem na sucho aby zobaczyć ile uproszczeń będzie zamaskowanych kolejnymi częściami motoru, a co będzie widoczne i kuło w oczy.

Lewy bok:


Lewa tylna część.


Wygląda nieźle, ugięcie łańcucha zgodne z oryginałem. Kłuje w oczy amortyzator i to na razie jest moje większe zmartwienie.

Prawy bok:


Prawy tył:


Tu już niestety widać płaską drugą stronę zębatki i pustą osłonę łańcucha. Część ukryją kufry i tłumik. Nie ma siły – będę musiał wyciąć, złożyć na sucho i porównać ze zdjęciami. Amortyzator ze sprężyną z tej strony wygląda równie słabo.

Fujimi ładnie zrobiło z silnikiem – nie ma linii styku z owiewką tylko wchodzi częściowo za nią, co wygląda OK. Generalnie nie robiąc zdjęć (nie zaglądając) pod ostrym kątem z boku i od dołu jest dobrze. Podział felgi też jest OK., nie ma linii styku form na ramionach, bo są one całością z jedną zpołówek koła.

W ogóle wrażenia mam na razie bardzo pozytywne, znacznie lepsze niż przy inboxie, części pasują jak ulał, plastik jest twardy i będzie się dobrze obrabiał, uproszczenia na razie nie zabijają… Malowanie ramy nie będzie trudne, natomiast tank pady już nie będą takie łatwe.

Na dziś tyle lub tylko tyle. Zapewne kolejne 1-2 aktualizacje będą skupione na planowaniu, a prace rozpocznę jak będę miał ustaloną własną kolejność montażu i opracowane sposoby wykończenia poszczególnych elementów modelu.

Macio4ever napisał(a):...ugięcie łańcucha zgodne z oryginałem...

Żart!

Macio4ever napisał(a):W ogóle wrażenia mam na razie bardzo pozytywne, znacznie lepsze niż przy inboxie, części pasują jak ulał, plastik jest twardy i będzie się dobrze obrabiał, uproszczenia na razie nie zabijają… Malowanie ramy nie będzie trudne, natomiast tank pady już nie będą takie łatwe.

A ja skomentuję to tak: jak można było tak spieprzyć taki ładny motor!
Może Tamiya się pofatyguje i zrobi taką VFRkę bo ta nowa wersja jest naprawdę ładna.
Już nie musi być policyjna.

Wcale nie żart. Akurat mam na drugim kompie foto z boku z identycznym ugięciem. To też pokazuje, że dramatu nie ma:



Nawet jeśli trzeba będzie lekko łańcuch podgiąć to wciąż nie jest to rzecz nie do zrobienia. Dadatkowo tu jeszcze dojdzie stopka i podnóżek, które zasłonią końcówkę łańcucha i optycznie go "wyprostują" Nie mam zamiaru na siłę bronić Fujimi, też pewnie wolałbym mieć wszystkie bebechy dla przyjemności składania.

Powiedz, co oprócz amorka tak zniesmacza, przy założeniu, że jest to model bezsilnikowy?

Też sprawdzałem na fotkach i wydaje mi się że mniej ucieka. No ale może mi się wydaje

Macio4ever napisał(a): Nie mam zamiaru na siłę bronić Fujimi, też pewnie wolałbym mieć wszystkie bebechy dla przyjemności składania.
Powiedz, co oprócz amorka tak zniesmacza, przy założeniu, że jest to model bezsilnikowy?

Jak dla mnie większość.
Chcąc zrobić go po prostu wg. instrukcji bez kombinowania i przemyśleń nie jesteś w stanie osiągnąć zadowalającego efektu takiego jaki gwarantuje Ci np. PZP z motorkiem Tamiya czy nawet Aoshima.

Dziś krótka aktualizacja, a w zasadzie zarys planu budowy. Przeanalizowałem instrukcję i na razie nie widać większych raf czyhających na modelarza przy montażu poszczególnych części.
Wspomniany amortyzator i jego dyskusyjna konstrukcja wynika moim zdaniem z chęci Fujimi, aby wzmocnić konstrukcję i nie dopuścić do wyłamania wahacza w trakcie robienia brum-brum po dywanie. No, w każdym razie ja nie zamierzam weryfikować trwałości zawieszenia.

Obejrzałem raz jeszcze części i niestety jest sporo jamek skurczowych. Chcąc zaoszczędzić na liczbie warstw białego zamierzam szpachlować tylko CA lub białą szpachlą zmieszaną z CA. Dodatkowo będę od środka malował kilkakrotnie na biało, aby usunąć przezroczystość plastiku i mieć ładny biały po maks 2 warstwach.

Na dziś będę trzymał się w miarę kolejności z instrukcji, poza oczywiście kolejnością montażu wahacza i połówek baku/ramy.

Zamierzam od strony wykończeniowej skupić się na:

1. Uzyskaniu maksymalnie dobrej powłoki lakierniczej połączonej z ukryciem faktu, że część elementów jest odlana razem. Dodam trochę linii podziału, aby symulować rozdzielność części w modelu plus stracę wzrok i nerwy na precyzyjnym maskowaniu.
2. Uzyskaniu faktury i wyglądu gumy (opony i tankpady) oraz osiągnąć wrażenie, że opona nie jest odlana z felgą.
3. Zminimalizowaniu wpływu na wygląd końcowy elementów, które są wynikiem uproszczeń w modelu - tu głównie mam na myśli amortyzator. Nie mam jeszcze gotowej koncepcji, jak to osiągnąć.

Tyle beletrystyki, przy następnej aktualizacji obiecuję, że będą zdjęcia.

Etap I - Przygotowanie powierzchni i spasowania elementów modelu.

Znalazłem chwilę i zacząłem w końcu zabawę z plastikiem. Skleiłem obydwie połówki ramy używając CA. Od spodu wzmocniłem paskami tworzywa aby mieć wzmocnione łączenie.

Zmodyfikowałem główne wzmocnienie motoru zintegrowane z wahaczem. Tak wyglądało przed:



W trakcie:



Po:



Teraz mogę swobodnie wsuwać i wysuwać wzmocnienie z już sklejonej ramy, tak ja wskazuje strzałka:



Jak całkiem wyschnie klej zacznę szlifowanie baku, zadupka i całej konstrukcji aby usunąć ślady łączenia oraz jamki skurczowe.