Strona 3 z 5

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 15:39
przez Kazik
DarkWing napisał(a):Niestety wszelkie kształty elementów karbonowych muszę sam opracowywać i wycinać - arkusz kalki ma rozmiar 19x12 cm. To co widać na zdjęciu powstało z trzech elementów (góra) + dwa elementy (od spodu)

To normalne przy tego typu pracach.
Generalnie kalki wychodzą Ci bardzo ładnie mam tylko jedną uwagę i pytanie zarazem :mrgreen:.
Jakiej skali stosujesz karbon.
Nie wiem czy mam rację ale odnoszę wrażenie że ma trochę za duży splot.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 15:53
przez DarkWing
Carbon - kalki raczej sa dobre. Jest to Carbon Fiber Twill Weave 1/12 scale #1012 ScaleMotorsport

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 16:02
przez Macio4ever
Tu chyba poprę Darka - na zdjęciach nie czuć, że to jest 1/12 i stąd może wrażenie wielkości. Z drugiej strony trzeba być czujnym i porównywać do zdjęć, bo np S27 rozmiar L jest absurdalnie duży porównując do SMS.

SMS to fajne kalki, lubię je kłaść. Kupowałeś takie, co leżały trochę na półce czy z najnowszego drukowania? SMS zmienił w pewnym momencie odcień i obecne są ciemniejsze i tym samym realniejsze. Twoj wydają się być dość jasne ale to może być kwestia fotki.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 16:10
przez DarkWing
Niestety nie wiem z jakiego okresu pochodzą kalki, ja je kupiłem "z drugiej ręki". Ciężko mi też porównać jasność wcześniejszych z późniejszymi, mam pierwszy raz kalki SMS... :?
Myślę jednak, że wrażenie wielkości oraz jasności to kwestia zdjęć. Specjalnie fotki sa jaśniejsze żeby uchwycić wszystkie szczeóły części. W realu całość wyglada raczej OK. Być może faktura nie jest idealnie ta co w realnym williamsie... ale dla mnie w modelu wyglada realistycznie i podoba się :P .

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 16:32
przez Macio4ever
No to pewnie masz starszy wydruk. Ja nie pisałem, że źle wygląda tylko, że są jasne. Kalki SMS-a można bez problemu kupić bezpośrednio na ich stronie internetowej.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 20:51
przez PiterATS
Widzę, że wyszedł tutaj fajny temat wielkości i koloru splotu włókna, jaki staramy się odwzorować w modelach. W tym przypadku nie ma reguły i co ciekawe wielkie, wyraźne sploty, do tego w kontrastujących jasnych barwach rzeczywiście były/są stosowane. Oto dowód, na przykładzie przodu monocoqua Footworka FA-13:

http://www.gurneyflap.com/Resources/DSC04649.jpg

Jak widać i takie wielkie włókna da się zrobić w naturze ;o)

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 23:48
przez Kazik
PiterATS napisał(a):W tym przypadku nie ma reguły i co ciekawe wielkie, wyraźne sploty, do tego w kontrastujących jasnych barwach rzeczywiście były/są stosowane.

Dzięki za fotkę przyda się na przyszłość.
Przyznam szczerze że do tej pory nie widziałem jeszcze takiego splotu.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 6 marca 2012, 23:56
przez PiterATS
Kazik napisał(a):Przyznam szczerze że do tej pory nie widziałem jeszcze takiego splotu.


Ja też :) Wiesz, jeśli jakaś bliżej nieznana firma logistyczna z Japonii (Footwork), wykupuje i to tylko na kilka lat, znany zespół F1 z tradycjami, którym był Arrows, to potem wychodzą takie dziwne rzeczy ;o) To oczywiście żart, ale fakt, splot jest naprawdę mało spotykany.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: środa, 7 marca 2012, 00:37
przez Fred-k2
Są różne sploty, do takich nawet całkiem sporych jak 12k (chociaż to może być też 6k)

Obrazek
Obrazek
źródło F1.com

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: środa, 7 marca 2012, 08:20
przez DarkWing
Reasumując - wydaje mi sie, ze kalki które użyłem są jak najbardziej odpowiednie, co do splotu jak i "epoki" z której pochodzi model. Tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu po znalezieniu tego zdjęcia....

Obrazek

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: środa, 7 marca 2012, 09:27
przez Kazik
A to ciekawe co pokazałeś Fred. Ja bym pomyślał że to takie malowanie w kratkę :)

DarkWing napisał(a):Reasumując - wydaje mi sie, ze kalki które użyłem są jak najbardziej odpowiednie, co do splotu jak i "epoki" z której pochodzi model. Tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu po znalezieniu tego zdjęcia....

Nawet jeśli jest delikatne przekłamanie to grunt że jest dobrze położony.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: piątek, 9 marca 2012, 13:42
przez DarkWing
Tak czy owak oklejanie trwa, a ponieważ troszkę mnie zmęczyło i znudziło chciałem zrobić coś innego przy modelu. Zabrałem się więc za przednie skrzydło i tylni spojler. Niestety... tu też nie było łatwo. Każdy element trzeba osobno obkleić i do piero na koniec montować w całość.... W sumie chyba trzy dni pracy i efekt taki:

Obrazek

W zasadzie przednie skrzydło chyba też jest z carbonu ale pewnie inny splot. Ponieważ nie mam innych kalek postanowiłem zrobić w-g instrukcji - pomalować X-18. Nie wiem zresztą czy w oryginale właśnie nie było lakierowane na czarno bo na zdjęciach jest tak jak w modelu.
Obrazek

Z tyłu pokusiłem się na te same kalki co w monokoku. Chyba tak powinno być w-g zdjęć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście na koniec całość będzie lakierowana bezbarwnym.
Myślę, że po weekendzie wrócę do oklejania karoserii i skończenia tych prac, żeby można było w końcu lakierować i ruszać dalej z budową.

cdn.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: piątek, 9 marca 2012, 15:49
przez WestBikers
Pięknie - kalki ładnie siadły, zwłaszcza widać to na przednim skrzydle, na jego bocznych elementach - super, że oklejasz karbonem.

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 3 kwietnia 2012, 15:44
przez DarkWing
Witam wszystkich cierpliwie czekających na aktualizację tematu :D . Na początek informacja, że mimo baaardzo długiej przerwy (blisko miesiąc) model ciągle jest budowany. Prace trwają prawie codziennie. Przerwa w prowadzeniu warsztatu była spowodowana przestojem w jednym z etapów, nie chciałem jednak pokazywać dalszych postępów żeby nie burzyć porządku prowadzenia warsztatu :roll: . Ale po kolei...
Po etapie 14 przyszła pora na malowanie i lakierowanie. Ponieważ nie chciałem tej czynności dzielić na kolejne etapy postanowiłem wszystkie elementy karoserii malować za jednym zamachem. Niestety tu wydarzyła się TRAGEDIA... Po położeniu koloru było jeszcze OK. Potem pierwsza warstwa lakieru... zaczeły się schody.. powierzchnia była jakaś zmatowiała (bardziej satynowa niż połysk) i jakby po bombardowaniu :evil: . Chciałem to "naprawić" kolejną warstwą lakieru ale to pogłębiło tylko zły efekt :? . Pomyślałem, że po szlifowaniu będzie OK. Nie było..., a miejscami zacząłem dochodzić do koloru. Bałem się o kalki więc musiało już zostać tak jak było. Kolejna warstwa lakieru (acryl) niewiele zmieniła. Po porządnym wysuszeniu postanowiłem ratować się lakierem olejnym. Ci którzy śledzą moje warsztaty wiedzą, że mam sentyment do tego typu lakieru i przede wszystkim korzystam z niego, bo nie mam możliwości używania innych porządnych lakierów (jak np. 2k). Położenie pierwszej warstwy okazało się kolejną TRAGEDIĄ!!! Tym razem wina była po stronie aero. A tak naprawdę po mojej... :roll: , chciałem lakier troszkę rozrzedzić żeby lepiej się wylał i przez nieuwagę użyłem nie tego rozcieńczalnika, w efekcie czego lakier w czasie psikania jeszcze zgęstniał i dopiero się zaczęło.... Na koniec poszły 3 warstwy już właściwego lakieru i efekt końcowy jest jaki jest. Głupio mi teraz o tym wszytskim pisać, bo wyglada to tak jakby to był mój pierwszy w życiu model... :mrgreen: ale chciałem się jakoś przed Wami wytłumaczyć i uprzedzić pytania o jakość lakieru... Ogólnie model jakoś będzie wygladał w efekcie końcowym ale zamiar był zypełnie inny i dla mnie jest zmarnowany. Zastanawiałem się nawet czy nie zarzucić warsztatu... Szkoda wielka ale zarazem porządna nauczka na przyszłość.
Cała ta przygoda trwała tyle ile mnie nie było, oczywiście w czasie kiedy powłoka lakiernicza wysychała robiłem inne rzeczy przy bolidzie (w miedzyczasie również przy Spitfire). Reasumując etapów troszkę się nazbierało, skończyłem ostatnio na 14 a obecnie prowadzę prace w okolicach 30. Postaram się teraz nadrobić zaległości warsztatowe ale żeby nie było za dużo na raz będę wstawiał po 2-3... w zależności od tego ile w danym etapie było pracy. Oglądając to proszę weźcie pod uwagę, że prace są już posunięte dalej niż to co pokazuję, więc kiedy będziecie oceniać i krytykować nie zawsze będę mógł zareagować zmieniając to i owo czy poprawiając coś. Liczę jednak na Wasze opinie i uwagi (może niekoniecznie co do lakieru :oops: ...).

ETAP 15
Obrazek

Obrazek

System gaśniczy niestety jest zamontowany pod fotelem kierowcy i po zamontowaniu fotela wogóle nie będzie widoczny. Taka sytuacja będzie się niestety powielać. Wiele części zniknie pod różnego rodzaju innymi elementami. To, że są i jak wygladają będzie widoczne tylko w czasie budowy... :evil: . Szkoda.
Obrazek

Obrazek

ETAP 16
Obrazek

Drążek kierowniczy połączony jest z listwą zębatą (za przegrodą). Kręcąc kierownicą będzie można skręcać kołami :razz:
Obrazek

ETAP 17 i 21
Obrazek

Obrazek

Obrazek

ETAP 18
Obrazek

Obrazek

ETAP 19
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Póki co tyle wystarczy. Jutro wrzucę kolejną porcję zdjęć. Na ostatnim zdjęciu szczególnie widać ten nieszczęsny lakier....

Re: Williams Renault FW14B - Tamiya - 1:12

PostNapisane: wtorek, 3 kwietnia 2012, 17:35
przez Macio4ever
Zdarza się z bezwbarwnymi i kolorami - taki los lakiernika. Może złapałeś coś w aero (zanieczyszczone wodą powietrze) albo miałeś coś na powierzchni albo Ci sie elektryzowała powierzchnia.
Zawsze warto dać taką lekką kontrolną warstwę na poczatek, wyglądającą jak satyna - wtedy zwiększa się przyczepność kolejnej warstwy lakieru. Jeżeli tak robiłeś, to może zwykł pech, który zdarza się każdemu. Tylko ten olejny po drodze... :P