Modelarstwo z pasją

Witam, dawno mnie tu nie było... Szybki projekcik robiony dla kolegi. Weekendowa praca.

Przygotowania:











Gotowe podwozie:



Z karoserią...

Wracając do wątku - fajnie pomalowany spód - możesz podać jakie farby stosowałeś na podłogę, felgi i wydech ?

Całe podwozie to x-18 Tamki a wydech to Alclad... pod rurą papierek z paczki papierosów. Czyli nic niestandardowego

No Piotrze, wreszcie cos robisz

Temat o podstawkach został wydzielony do osobnego wątku http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?t=2226

W końcu ktoś robi tego Golfa na forum, długo nie trzeba było czekać
Trzymam kciuki i czekam na aktualizacje wątku

Kolejny etap mojej przygody z Golfem V GTI.

Na poczatek kokpit (x-18) z paskiem folii BMF (nie posiadam imitacji tytanu, ale może prysnę to jakimś matem bezbarwnym):





oraz boczki (sorki za jakość zdjęć, ale nie mam do tego cierpliwości) - listwy ozdobne z folii BMF oraz klamka:



Zmora modelarza (chociaż może nie każdego) dwubarwne lusterka, bo takie mają być - wytłoczone z czarnego plastiku:


Teraz schną potraktowane białym podkładem.

A... ja zapomniałem napisać na samym początku, że model będzie zrobiony w kolorze białym

Zderzak w podkładzie:



Zderzak w X-18:



W instrukcji do tego modelu Golfa producent przewidział, że maleńka "płetwa" ma być czarna, więc wykonano ją z czarnego tworzywa - a tu po pryśnięciu białym podkładem (bo będzie biała jak na prawdziwym VW Golfie V GTI):



No i chicior dzisiejszego popołudnia-wieczoru. Zastanawiałem się jak wykonać czerwony pasek na grilu, który charakteryzuje każdy model VW Golfa GTI od I wersji. Wymyśliłem sobie, że po nałożeniu podkładu prysnę to czerwoną farbką a po wyschnięciu nałożę czarną i delikatnie ją zmyję, dyskretnie odsłaniając czerwony pasek.
Kolejne etapy:
1. Podkład:



2. Po nałożeniu czerwonego "podkładu":



3. Czarny:



Jakże mylna była moja metoda wycierania czarnej farbki. Tak można robić, ale tylko wtedy to zadziała, kiedy warstwa farby, która jest pod spodem jest dokładnie zaschnięta a i wierzchnia warstwa jest już też sucha. Bo kiedy wierzchnia warstwa jest niewyschnięta, zawarty w niej rozcienczalnik działa niestety na warstwę znajdującą się pod nią - o czym zupełnie zapomniałem i tyle. Efekt:



A że chciałem dzisiaj zakończyć przygotowywanie tego grila, to czerwoną "kreskę" pociągnąłem... pędzlem retuszerskim. O ileż okazało się to prostsze. A tak się zawsze tego bałem (bo czeka mnie podobny manewr na Lancii Delcie). Oto rezultat wstrzymywania oddechu:



Już niebawem dalszy ciąg. Karoseria schnie po położeniu 3 warstw TS-26.
Przepraszam za jakoś zdjęć jeszcze raz... ale z tego już się chyba tłumaczyłem

Piotrze niezle kombinujesz

Trochę przekombinowałeś z tą czerwoną ramką.
Moje patenty na takie cuda to:
1. Najprostszy wybrany przez Ciebie czyli pędzel
2. Taki, który Tobie nie wyszedł bo zbłądziłeś. Na początek po podkładzie pomalowanie koloru ramki (w tym przypadku czerwony) jakąś farbą olejną. Na to, jak farba wyschnie kolor całego elementy na bazie wodnego akrylu np. Tamiya, który można zmyć np. zmywaczem na bazie izopropylu, który nie rusza farby olejnej. Sedno jest w użyciu farb na innych osnowach ale takich aby zmywacz warstwy na wierzchy nie ruszał tego co pod spodem.
3. Pomalowanie detalu na kolor (w tym przypadku czarny). Po wyschnięciu rozprowadzenie na szybie koloru rantu i takie przyłożenie detalu do szyby aby pomalować tylko rant. Brzmi trochę karkołomnie ale w ten sposób często maluję detale z krawędziami w innym kolorze (np. lusterko w Mini).

Człowiek całe życie się uczy Dzięki Portalusie.

Mała aktualizacja. Kokpit z "dużym wyświetlaczem" i zegarami:



"Wycieniowany" wydech:



Kasta - niepolerowana. Szyba wstawiona, niewklejona, z "przyciemnianym" szyberdachem:

Kolejna aktualizacja z cyklu "weekendowe poczynania".

Dorobione pasy na tylną kanapę z zapięciami:



Rzut na lampy, grill, itd. Wszystko na "wcisk", czyli jeszcze niepowklejane:







Rzut na tylne lampy (bez kloszy):



Z kloszem:



Może na tym zdjęciu troszkę to widzać, ale szyberdach jest przyciemniony:



Pani "kierowniczka":



Wnętrze, tak jest ponure i jednolite, ale właśnie tak mi się podoba :









Całość modelu z zamonotowanym progiem i tylnym zderzakiem (nieprzylkejone):





Halogeny jeszcze matowe... schną:

Piotrze, a nie myslales moze o welurowych dywanikach

Myślałem, ale nie mam

Te reflektory z przodu to jeszcze nie wklejone i stąd tak nierówno czy tak nie pasują? Bo ładnie to narazie one nie leżą (na tych pierwszych zdjęciach ze zbliżeniem na przód modelu). Choć na ostatnim zdjęciu już jest ok. Więc pewnie to przez niewklejenie
Ładny kolorek

Reflektory z przodu są wklejone, tylko jak się założy szkiełko od przodu to skubane tak załamują linię świateł i nie nie wiem dlaczego. Wtedy właśnie wygląda to tak, jakby te reflektory były krzywo wklejone.