Ferrari F430 - 360 Spider - Enzo - Superamerica - 1:38
Napisane: czwartek, 6 marca 2008, 19:51
Dziś rano naszła mnie ochota, więc zabrałem się do roboty.
Witam wszystkich w bardzo szybkim i krótkim warsztacie, na którym zajmiemy się poprawą
kilku modeli Ferrari w mikro skali 1:38.
Modele można było, tankując, dostać na stacji benzynowej Shell.
Wszystkie są (były) w kolorze czerwonym, a dokładniej to taki kolor plastiku.
Nie wyglądają ładnie stojąc na tv, więc postanowiłem coś dodać od siebie.
Miał to być szybki jednodniowy workshop, ale chyba się nie uda, ze względu, na dość długie
schnięcie farbek Tamiya. Ale i tak nie jest źle, przewidywany koniec pracy nad pierwszym
szkrabem jutro. A pozostało jeszcze położyć wernix na karoserię, wnętrze, kierownicę i deskę
rozdzielczą. Pozostaje mi jeszcze pomalować koła, na jakiś chrom, no i wykończyć silnik, oraz
podwozie.
Oto krótka foto-relacja.
Tak prezentują się samochodziki w oryginale,
niestety już bez F430-ki, którą właśnie rozebrałem na czynniki pierwsze celem przygotowań
Jak widać kasta już wyszlifowana, a sporo było z nią problemów, bo strasznie małe,
a niesamowicie niedokładnie zrobione. Linie łączenia gigantyczne itd. itp.
kilka machnięć ogonkiem później :
Skoro ma ktoś ochotę na bliższy kontakt z pięknym kolorkiem :
podwozie
koło
itd.
No to tyle, reszta relacji, jak coś skończę. Póki co czekam, aż wyschnie kilka elementów.
Pomagając sobie co jakiś czas suszarą.
Miłego oglądania
Witam wszystkich w bardzo szybkim i krótkim warsztacie, na którym zajmiemy się poprawą
kilku modeli Ferrari w mikro skali 1:38.
Modele można było, tankując, dostać na stacji benzynowej Shell.
Wszystkie są (były) w kolorze czerwonym, a dokładniej to taki kolor plastiku.
Nie wyglądają ładnie stojąc na tv, więc postanowiłem coś dodać od siebie.
Miał to być szybki jednodniowy workshop, ale chyba się nie uda, ze względu, na dość długie
schnięcie farbek Tamiya. Ale i tak nie jest źle, przewidywany koniec pracy nad pierwszym
szkrabem jutro. A pozostało jeszcze położyć wernix na karoserię, wnętrze, kierownicę i deskę
rozdzielczą. Pozostaje mi jeszcze pomalować koła, na jakiś chrom, no i wykończyć silnik, oraz
podwozie.
Oto krótka foto-relacja.
Tak prezentują się samochodziki w oryginale,
niestety już bez F430-ki, którą właśnie rozebrałem na czynniki pierwsze celem przygotowań
Jak widać kasta już wyszlifowana, a sporo było z nią problemów, bo strasznie małe,
a niesamowicie niedokładnie zrobione. Linie łączenia gigantyczne itd. itp.
kilka machnięć ogonkiem później :
Skoro ma ktoś ochotę na bliższy kontakt z pięknym kolorkiem :
podwozie
koło
itd.
No to tyle, reszta relacji, jak coś skończę. Póki co czekam, aż wyschnie kilka elementów.
Pomagając sobie co jakiś czas suszarą.
Miłego oglądania