Jako że poprzedni temat został usunięty z powodu dużej ilości błędów ortograficznych z mojej strony, pragnę przedstawić państwu jak mają się pracę nad owym Nissanem. Ostatnio pomalowałem wnętrze, wykonałem również pasy bezpieczeństwa. Zabrałem się również za kastę. Całość zaszpachlowałem i wyszlifowałem. Na kółku modelarskim pan polecił mi pomalować kastę pędzlem, farbą Humbrola. Wiedziałem że jest to zły pomysł ale że naiwny jestem no to ciach i pomalowałem biednego Skyline'a. Teraz się wstydzi i nie pokazuję się kolegą bo wygląda strasznie, ale pan zapewnia nie że po przeszlifowaniu i drugiej warstwie będzie o niebo lepiej. A jak by co to Kreta mam pod dostatkiem. I na razie to wszystko.
Oto fotka wnętrza (naprawdę mozolna robota):
Pozdrawiam