Nissan 350Z Tamiya 1/24
Tym razem na warsztat trafił Nissan 350Z z Tamiyi.
Dokąd zmierzam:
1. Kolor - prawdopodobnie Nissanowy pomarańczowy metalik - Sunset Orange czy jak go zwią,
2. Inne felgi - z zestawu Nismo Skyline R34 - felgi Double Sixes (jak mniemam)
3. Fototrawione tarcze hamulcowe,
4. Flock i pasy we wnętrzu,
5. Może dodam oświetlenie na przód i tył.
Dziś zabrałem się za wnętrze. Malowanie wg Tamiyi, mieszanka 10:1 czarnego półmatu i matowej bieli. Połozyłem już flock we wnętrzu - klej jest mokry więc jeszcze widać białe cienie pod flockiem.
Wcześniej wspomnałem o pewnej magii wcześniej chyba nie stosowanej w strefie24. Chodziło mi o malowanie siedzeń olejnymi farbami dla artystów. Wynikało to ze wcześniejszych doświadczeń z malowaniem mordek figurkom. Bazę połozyłem jak podaje Tamiya - pomarańczowy zmieszany z żółtym 1:1. Na to nałożyłem sienę paloną w zagłębienia, którą roztrłem ptem dużym pędzlem, a nastepnie żółć kadmową na powierzchnie wypukłe. Nałożyłem jeszcze biel na kanty i wszystkie wirzchołki, ale efekt był kiepksi więc sciągnąłem biel powtórzyłem całość.
Wygląda to teraz tak
I szczerze powiem, że spodziewałem się lepszego efektu. Problem w tym, że twarze figurek są znacznie mniejsze, więc na nich da się uzyskać lepszy efekt niż na sporych powierzchniach. No i pędzel pozostawia zbyt duże smugi, musiałby to być pędzel z mega deliaktnego włosia.
Fotele różnią się tym od zwashowanych, że wash wypełania tylko zagłębienia. A tutaj w zagłebieniach jest roztarta ciemnijsza farba od bazowej, a na środkach powierzchni jest jaśniejsza.
A do 350Z trafią felgi z Nismo, ale nie te ciorne
Póki co, wnętrze prawie skończone. Brakuje tylko siedzeń, które schną, oraz drążka zmiany biegów. Tak dla odmiany postanowiłem się przyłożyc do wykoanania modelu i starałem się przy wnętrzu. Przyciski malowałem białą farbą, część z nich Alcladem, jeden na czerwono. Ekranik i zegary to kalka z zestawu. Fototrawione zapięcia pasów bezpieczeństwa oraz fototrawiona stacyjka.
Antharax, o co dokładniej chodzi, bo nie rozumiem, a każdego babola chętnie poprawię.
Biesiadnik, wloty nie mają być chromowane. Poszukałem wczoraj troche, są w kolorze deski. Ale gdyby miały być, to oczywiście bym zmienił.
Tymczasem nałożony został podkład. Wyszło parę rzeczy do poprawienia, ale generalnie jest OK. Pierwszy raz z podkładem Gunze, póki co, jestem zadowolony.

Dokąd zmierzam:
1. Kolor - prawdopodobnie Nissanowy pomarańczowy metalik - Sunset Orange czy jak go zwią,
2. Inne felgi - z zestawu Nismo Skyline R34 - felgi Double Sixes (jak mniemam)
3. Fototrawione tarcze hamulcowe,
4. Flock i pasy we wnętrzu,
5. Może dodam oświetlenie na przód i tył.
Dziś zabrałem się za wnętrze. Malowanie wg Tamiyi, mieszanka 10:1 czarnego półmatu i matowej bieli. Połozyłem już flock we wnętrzu - klej jest mokry więc jeszcze widać białe cienie pod flockiem.
Wcześniej wspomnałem o pewnej magii wcześniej chyba nie stosowanej w strefie24. Chodziło mi o malowanie siedzeń olejnymi farbami dla artystów. Wynikało to ze wcześniejszych doświadczeń z malowaniem mordek figurkom. Bazę połozyłem jak podaje Tamiya - pomarańczowy zmieszany z żółtym 1:1. Na to nałożyłem sienę paloną w zagłębienia, którą roztrłem ptem dużym pędzlem, a nastepnie żółć kadmową na powierzchnie wypukłe. Nałożyłem jeszcze biel na kanty i wszystkie wirzchołki, ale efekt był kiepksi więc sciągnąłem biel powtórzyłem całość.
Wygląda to teraz tak
I szczerze powiem, że spodziewałem się lepszego efektu. Problem w tym, że twarze figurek są znacznie mniejsze, więc na nich da się uzyskać lepszy efekt niż na sporych powierzchniach. No i pędzel pozostawia zbyt duże smugi, musiałby to być pędzel z mega deliaktnego włosia.
Fotele różnią się tym od zwashowanych, że wash wypełania tylko zagłębienia. A tutaj w zagłebieniach jest roztarta ciemnijsza farba od bazowej, a na środkach powierzchni jest jaśniejsza.
A do 350Z trafią felgi z Nismo, ale nie te ciorne
Póki co, wnętrze prawie skończone. Brakuje tylko siedzeń, które schną, oraz drążka zmiany biegów. Tak dla odmiany postanowiłem się przyłożyc do wykoanania modelu i starałem się przy wnętrzu. Przyciski malowałem białą farbą, część z nich Alcladem, jeden na czerwono. Ekranik i zegary to kalka z zestawu. Fototrawione zapięcia pasów bezpieczeństwa oraz fototrawiona stacyjka.
Antharax, o co dokładniej chodzi, bo nie rozumiem, a każdego babola chętnie poprawię.
Biesiadnik, wloty nie mają być chromowane. Poszukałem wczoraj troche, są w kolorze deski. Ale gdyby miały być, to oczywiście bym zmienił.
Tymczasem nałożony został podkład. Wyszło parę rzeczy do poprawienia, ale generalnie jest OK. Pierwszy raz z podkładem Gunze, póki co, jestem zadowolony.

