Modelarstwo z pasją

Witam! Chciałbym przedstawić relację z budowy mego PIERWSZEGO modelu z plastiku. Po wielu namysłach wybór padł na piękny samochód jakim jest Nissan 350Z. Z tego co zauważyłem dość popularny model. Nie oczekujcie zbyt wiele, nie mam jeszcze wprawy w malowaniu aerografem. Bądź co bądź ćwiczyłem na doniczce ale to jeszcze nie to. To chyba tyle słowem wstępu. Nie ma co się bez sensu rozpisywać a pokazać coś konkretnego.

Mam już opracowaną całą kolorystykę samochodu. Nadwozie w kolorze białej perły, wnętrze czarne z wściekle pomarańczowymi wstawkami. Pomarańczu nie będzie dużo, jedynie fotele, gałka zmiany biegów, kawałek kierownicy i inne małe smaczki. Model oczywiście "prosto z pudła".
Przedstawiam kilka zdjęć z pierwszego dnia warsztatowego. Podwozie, wydech oraz hamulce pomalowane zostały podkładem Model Master WHITE PRIMMER.

(Jeżeli zdjęcia bardzo odbiegają poziomem od tego co jest pokazywane na forum to je poprawię. Nie mogłem się po prostu powstrzymać przed rozpoczęciem relacji i zdjęcia są robione na szybko. Jedno słowo i popracuję nad tym dłużej.)

Podwozie...



Wydech...



Zacisk wraz z obręczą, widać tylko trzy bo na jeden dałem za dużo podkładu i zrobił się zaciek. Zdarłem farbę przy pomocy Cleanlux'u...



Ten nieszczęsny maluch...

Powodzenia życzę.
Ale ten ostatni zacisk to taki "mamut" inny od pozostałych... Czy mi się tylko tak wydaje ?

EDIT
Sorki teraz zauważyłem taki sam z tyłu na tle.

ostatni zacisk to taki "mamut" inny od pozostałych... Czy mi się tylko tak wydaje ?

wydaje Ci się - na przedostatniej fotce widać taki sam - to tarcze na tylne koła

Slawek A napisał(a):Mam już opracowaną całą kolorystykę samochodu. Nadwozie w kolorze białej perły,

Wg mnie będzie ciężko skoro to pierwszy model. Na początek polecałbym jakiś niebieski/granatowy albo zielony. Tak czy tak powodzenia życzę

TomekWnęk napisał(a):Wg mnie będzie ciężko skoro to pierwszy model

E tam, da sobie radę. Biały nie jest trudnym kolorem do zrobienia, trzeba mieć tylko farby odpowiednie. Polecam TS'a tudzież Gunze serii C. Tym bardziej biała perła nie jest specjalnie wymagająca jeśli o polerowanie chodzi.

Jaką farbą masz zamiar go malować? Pytam, bo może zamiast malować, narzekać i mzywać od razu doradzimy Ci coś odpowiedniego.

I ważne pytanie - jaki to podkład - emalia czy akryl? Żeby nie było potem zbyt wielu problemów, jeśli nałożysz bardziej agresywny lakier.

TomekWnęk napisał(a):Na początek polecałbym jakiś niebieski/granatowy albo zielony.

Może błekit metalik tak, ale granatowy to już blisko czerni jest, a jak wiadomo, z tym ciężko przy polerowaniu.

Karoseria 350Z jest prosta w polerowaniu, choć kanty na łączeniu powierzchni maski i błotnika są punktami newralgicznymi i trzeba uważać.

Jeśli chodzi o malowanie - jak na początki to podkład jest dobrze nałożony, chociaż może odrobinę go rozcieńczyć by się przydało, gdyż faktura farby zbyt gruba wychodzi. Ale jak na początek i tak jest OK.

Sprawdz paznokciem czy Ci ten podkład nie odchodzi. Bo jeszcze jest czas żeby to zmienić. Poźniej możesz żałować.

Życzę powodzenia z malowaniem podwozia. Maskowanie jest tragiczne.

Zdjęcia OK. Może nie są na jednolitym tle, ale wszystko ostre, wyraźne i doświetlone.

Do podwozia i wnętrza użyję akryli Model Master. Wiem, że jakość nie jest najwyższych lotów ale nie jestem pełnoletni, utrzymują mnie rodzice więc nie mogę sobie pozwolić na razie na zakup drogich farb. Zresztą, na początek nie ma chyba sensu wydawać dużo pieniędzy. Jestem z natury zmienny i muszę sprawdzić czy modelarstwo mnie wciągnie.

Karoserię jako, że jest to tak jakby wizytówka samochodu będę malował akrylami Tamiya.
Nie zrezygnuję z białego... na początku miał mieć ten świetny pomarańczowy nissanowski kolor ale z tego co wiem to jest trudno dostępny. W planach był także srebrny metalik ale ten kolor zostawiam dla BMW M3.

Podkład nie schodzi. Przysnąłem paznokieć dosyć mocno i nic.

Szczerze to ten podkład nie był w ogóle rozcieńczany Na przyszły raz nie popełnię tego błędu.

Na przyszły raz zrobię fotki na jednolitym tle.

Aha... pytanko. Miałem problem z czyszczeniem aerografu, kolega wuen podpowiedział mi żebym kupił specyfik do czyszczenia Sidolux'u i zmywa farbę świetnie ale...
Do czyszczenia rozkręcam aerograf, delikatnie wyjmuję dyszę i oczyszczam. Nie mogę wyczyścić tego głównego korpusu ponieważ nijak tam się nie można dostać z zewnątrz, żadnym wacikiem... W jaki sposób czyścicie wnętrze aerografu?

Slawek A napisał(a):Do podwozia i wnętrza użyję akryli Model Master. Wiem, że jakość nie jest najwyższych lotów ale nie jestem pełnoletni, utrzymują mnie rodzice więc nie mogę sobie pozwolić na razie na zakup drogich farb. Zresztą, na początek nie ma chyba sensu wydawać dużo pieniędzy. Jestem z natury zmienny i muszę sprawdzić czy modelarstwo mnie wciągnie.

Bardzo dobry wybór... z tego co wiem Sam nie używałem jeszcze akryli model mastera ale są ogólnie chwalone, ja miałem okazję używać ich emalii - bardzo dobre farby. Słuszne podejście, chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wydaje kilku tysięcy złotówek tudzież kubańskich pesos (a tyle kosztuje pewnie pełne wyposażenie warsztatu) od razu, trzeba się przekonać czy modele Cię wciągną.

Slawek A napisał(a):Karoserię jako, że jest to tak jakby wizytówka samochodu będę malował akrylami Tamiya.
Nie zrezygnuję z białego... na początku miał mieć ten świetny pomarańczowy nissanowski kolor ale z tego co wiem to jest trudno dostępny. W planach był także srebrny metalik ale ten kolor zostawiam dla BMW M3.

Tez dobrze jasny kolor łatwiej wypolerować tak jak Draz napisał. Ciężko tylko 'dostrzec' przy malowaniu gdzie było już psiknięte a gdzie jeszcze by się przydało.

Slawek A napisał(a):Na przyszły raz zrobię fotki na jednolitym tle.

Niekoniecznie. Na Twoich zdjęciach widać to co ma być widać, niekiedy takie różnorodne tło jest lepsze. Na jednolitym aparat może zgłupieć i źle zmierzyć światło (np. białe mocno oświetlone tło może spowodować niedoświetlenie na elemencie przy pomiarze matrycowym)

Slawek A napisał(a):Aha... pytanko. Miałem problem z czyszczeniem aerografu, kolega wuen podpowiedział mi żebym kupił specyfik do czyszczenia Sidolux'u i zmywa farbę świetnie ale...
Do czyszczenia rozkręcam aerograf, delikatnie wyjmuję dyszę i oczyszczam. Nie mogę wyczyścić tego głównego korpusu ponieważ nijak tam się nie można dostać z zewnątrz, żadnym wacikiem... W jaki sposób czyścicie wnętrze aerografu?

Aerograf czyszczę zmywaczem wamodu, cleanluxu nie próbowałem. Czyszczę patyczkami higienicznymi do uszu, i zrolowaną chusteczką, później przepłukuję dość obficie wspomnianym zmywaczem.

Ja używam Cleanluxa - i mogę go z czystym sumieniem polecić. Kup sobie jedna butelkę na próbę ( 500ml za jakieś 5,50zł ) wlej do słoiczka i wsadź cały ( oczywiście rozkręcony ) korpus i zostaw na co najmniej 24 godziny. Ten specyfik świetnie czyści

Mam problem... zacząłem maskować. Kupiłem taśmę maskującą w sklepie budowlanym. Wybrałem taką o najsłabszym kleju ale mimo tego osłabiłem klej kilka razy przylepiając i odklejając od różnych powierzchni między innymi czoła, policzka, spodni. Taśma zerwała mi kawałek farby Dobrze, że to w miejscu niewidocznym ale boję się maskować dalej.
Taśma maskująca Tamiy jest droga i musiałbym ją zamawiać z internetu. Możecie polecić jakiś zamiennik, który można kupić w normalnych sklepach?

Wg mnie to nie kwestia taśmy a farby. Tamiya też ma dość mocny klej. Sprawdź raczej podłoże - tu bym szukał przyczyny zerwania farby.

Taśmy maskujące Micron albo 3M - ale też do tanich nie należą.

To jest bardzo często powtarzany błąd przez modelarzy młodych stażem - taśma to taśma, po co płacić 20zł za Tamiyę jak mogę mieć taką za 2zł. Efekt tego jest własnie taki. Zeżarte nerwy, spaprany model na końcowym stadium budowy i kolejne wydatki na farby.

Taśma Tamiyi to jeden z tych prduktów, których tak łatwo nie zastapisz. A na pewno nie znajdziesz zamiennika znacząco tańszego.

Jedyna rada dla Ciebie - kupić taśme Tamiyi i wyciągnąć nauczkę na następny raz.

Sprawa druga jest taka, że jeżeli malowałeś podkładem MM to poczytaj kilka postów wyżej.

Może to też być przyczyna nieprawidłowego odklejania taśmy, ja taśmę zawsze odklejam "poziomo" do jej położenia, wtedy ryzyko zerwania farby jest mniejsze niż kiedy taśmę ciągne pionowo względem powierzchni oklejonej. Co kraj to obyczaj, ja robie tak jak opisałem

draz napisał(a):Taśmy maskujące Micron albo 3M - ale też do tanich nie należą.

To jest bardzo często powtarzany błąd przez modelarzy młodych stażem - taśma to taśma, po co płacić 20zł za Tamiyę jak mogę mieć taką za 2zł. Efekt tego jest własnie taki. Zeżarte nerwy, spaprany model na końcowym stadium budowy i kolejne wydatki na farby.

Taśma Tamiyi to jeden z tych prduktów, których tak łatwo nie zastapisz. A na pewno nie znajdziesz zamiennika znacząco tańszego.

Jedyna rada dla Ciebie - kupić taśme Tamiyi i wyciągnąć nauczkę na następny raz.

Posłuchaj rady tego starszego modelarza - dobrze mówi
Taśma Tamiya + dobry podkład = mniej nerwów i mniej krecika.

Już wiem co jest nie tak. To wina podkładu. Podrapałem mocniej palcem i podkład zszedł. Chociaż nie we wszystkich miejscach... Jestem w trakcie zdzierania farby.

Czy podkład MM jest tak słaby czy to ja źle malowałem?

Podkład = Tamiya lub Surfacer
Taśma = Tamiya/Mikron
Wtedy masz spokój.

Nie używałem MM, więc go nie będę krytykował. Natomiast zaufaj w kwestii taśmy. Szlag Cię trafi, jak Ci zostałenie trochę kleju i wylezie przy następnej warstwie malowania. Albo poderwie Ci farbę co słabiej trzyma.

Powodzenia!