Modelarstwo z pasją

Czołem!

Super to wygląda i wychodzi. Wielokrotnie już oglądałem te malowanie i mam tylko jedną wątpliwość. Otóż, czy te cieńsze "listewki" w górnej części drzwi nie powinny być czarne? To nie jest absolutnie "czepiactwo"... ale jakoś tak ze zdjęć "chyba" mi wychodzi, a przy tak wiernym odwzorowaniu jak twoje może warto to jeszcze poprawić. Chociaż może w tym akurat samochodzie są one w kolorze karoserii.

Pozdrawiam

Dorotka napisał(a):Czołem!

Super to wygląda i wychodzi. Wielokrotnie już oglądałem te malowanie i mam tylko jedną wątpliwość. Otóż, czy te cieńsze "listewki" w górnej części drzwi nie powinny być czarne? To nie jest absolutnie "czepiactwo"... ale jakoś tak ze zdjęć "chyba" mi wychodzi, a przy tak wiernym odwzorowaniu jak twoje może warto to jeszcze poprawić. Chociaż może w tym akurat samochodzie są one w kolorze karoserii.

Pozdrawiam

Listewki są czarne ale tą operację robi się na końcu po bezbarwnym .

Podglądam z niecierpliwością.

PR>

Cześć

Tak listewki będą malowane dopiero po bezbarwnym

spokojnie

Wszystko w odpowiedniej kolejności. W tym przypadku tylko będzie dolna część ramki okna, bo górnej... nie ma KLIK

Pozdro
Mors

Witajcie !!
Dawno nic nie wrzucałem, ale podłubałem w miedzy czasie. Kalki zajmują masę czasu, bo to nie jest carbon z arkusza więc błąd może sporo kosztować. Trochę nerwów było, ale dało się opanować sprawę.
Obrazek

Kalka na masce nie wytrzymała układania i się potargała trochę…
Obrazek

Udało się w końcu… po długim i wyczerpującym boju kalka leży grzecznie.
Obrazek

Tutaj ostatecznie z przeciętymi liniami podziału
Obrazek

Ramka tylnego okna:
Obrazek

Te rozdarcie nie dawało mi spokoju i musiałem coś z tym zrobić:
Obrazek

Malowanko tym samym kolorem co tył karoserii i nawet nie widać.
Obrazek

Trochę widać, ale miejmy nadzieję, że bezbarwny to zamaskuje:
Obrazek

Reszta kalek czyli „ lista płac” już bez większego stresu… teraz wszystko schnie i czeka na bezbarwny.

c.d.n…

Pozdro
Mors

"Trochę widać, ale miejmy nadzieję, że bezbarwny to zamaskuje:"
- wydaje mi się że wręcz odwrotnie. Na srebrnym metaliku widać każdą nierówność i bezbarwny jeszcze to wyolbrzymia.
Ja bym to delikatnie zaszpachlował. Polecam szpachlę akrylową wamodu. Nanieść wykałaczką punktowo. Potem na sucho wyrównać papierem 1500 praktycznie nie dociskając do powierzchni. Jak to się spieprzy to szpachlę można zmyć wodą +patyczek higieniczny. Ta szpachla ma trochę wad: jest słaba, szlifując na mokro pojawiają się pęcherze i odłazi fragmentami. Ale do tak drobnej i precyzyjnej roboty jest niezastąpiona i dzięki temu, że łatwo schodzi można zmywać i ponawiać nieudane próby bez szkody. Jak jest potrzeba to oczywiście można wzmocnić ją klejem CA.

Czołem!

Detale tego modelu powalają ... no ale ten lakier (żaden ze mnie ekspert) tak z bliska to trochę nie fajnie wygląda. Nie wiem czemu to tak wyszło i nie wiem na ile Ci zależy, ale ja bym to co jest zmył i pomalował to jeszcze raz... Sorry ale zwyczajnie to - oczywiście w mojej subiektywnej ocenie - "zasłania" twoje dokonania w zakresie "detalizacji"....

Pozdrawiam

Dorotka napisał(a):... no ale ten lakier (żaden ze mnie ekspert) tak z bliska to trochę nie fajnie wygląda. Nie wiem czemu to tak wyszło i nie wiem na ile Ci zależy, ale ja bym to co jest zmył i pomalował to jeszcze raz...

Spoko, spoko! Da się to wyciągnąć kilkoma warstwami kliru i polerką.

Mr. Headshok napisał(a):
Dorotka napisał(a):... no ale ten lakier (żaden ze mnie ekspert) tak z bliska to trochę nie fajnie wygląda. Nie wiem czemu to tak wyszło i nie wiem na ile Ci zależy, ale ja bym to co jest zmył i pomalował to jeszcze raz...

Spoko, spoko! Da się to wyciągnąć kilkoma warstwami kliru i polerką.

Lejesz miód na me serce! Jak mówiłem żaden ze mnie ekspert ....

Mr. Headshok napisał(a):
Dorotka napisał(a):... no ale ten lakier (żaden ze mnie ekspert) tak z bliska to trochę nie fajnie wygląda. Nie wiem czemu to tak wyszło i nie wiem na ile Ci zależy, ale ja bym to co jest zmył i pomalował to jeszcze raz...

Spoko, spoko! Da się to wyciągnąć kilkoma warstwami kliru i polerką.

Dokładnie tak będzie,baza nie musi być polana na lustro bo to załatwi w komplecie bezbarwny i polerka.
I to samo stanie się z zaprawką przy przerwanym decalu na masce.

Już dobrze, dobrze.... Uspokoiliście mnie....

:mrgreen:

Cześć!!
pawel700 wybacz, ale kalek szpachlować nie mam zamiaru... nigdy nie widziałem takiej praktyki... a jeszcze w dodatku czymś co ma na opakowaniu napisane "wamod". Przeprowadzałeś taką procedurę kiedyś przy zastosowaniu polecanego preparatu? Z chęcią zobaczę rezultaty i się czegoś nauczę:)

cayman dziękuję za wyręczenie mnie z odpowiedzią w tym temacie

Co dziś w temacie nowego...

Aaaa tak.. pasy w kubełku

Żeby było koncentrycznie taki sobie przyrząd do klejenia zrobiłem...
Obrazek

A wyszło tak (miałem nadzieję, że wyjdzie lepiej :-|

)

Jak widać większość elementów wnętrza już na miejscu. Pobawiłem się też z kablami... trochę ze zdjęć, dużo improwizacji... głupi nie pozna, a mądry pomyśli, że właśnie tak to było w oryginale

c.d.n...

Pozdro
Mors

Tym wamodem szpachluję (albo wypełniam) tylko mikro-ryski, drobne nierówności. Po mocnym rozcieńczeniu wodą można ją nawet przepuścić przez aerograf. Oczywiście podobną funkcję spełnia zwykły Mr.Surfacer. Ale surfacera nie da się tak łatwo usunąć (na pewno "ruszy" kalki).
Jest to najbardziej udany produkt z wamodu i nie ma nic wspólnego ze standardową szpachlą wamodu w tubce.

Z tym, że jak teraz oglądam zdjęcia, to może rzeczywiście nie ma co poprawiać. Bo zdjęcia są w dużym powiększeniu i wyolbrzymiają sprawę. W "realu" pewnie będzie niewidoczne.

Mors napisał(a): A wyszło tak (miałem nadzieję, że wyjdzie lepiej )

He, he!

Jak ja bym chciał żeby mnie tak wychodziło ;o)

Mors napisał(a):.......
Jak widać większość elementów wnętrza już na miejscu. Pobawiłem się też z kablami... trochę ze zdjęć, dużo improwizacji... głupi nie pozna, a mądry pomyśli, że właśnie tak to było w oryginale

............

Śledzę wątek od początku 8-)