Honda "składak" na bazie Tamiya 1/24
Witajcie ;)
Jakiś czas temu kupiłem niekompletny model hondy civic 3g Tamiya - brakowało karoserii. Jako że potrzebowałem z niej szyb i innych elementów, została mi niepotrzebna reszta. Postanowiłem wykorzystać te części do szlifowania budowania od podstaw jak i szeroko rozumianego brudzenia ( by nie wyjść z wprawy ). I tak oto zrodził się zamysł - totalne sf.
Z blaszki alu po kwiatach ( jest nieco grubsza od blaszki z puszki, i bardziej elastyczna ) zrobiłem tylne błotniki, progi, podłogę, wzmocnienia tylne i wewnętrzne. Na tylną część podłogi poszła blacha ryflowana nieistniejącej już formy KuchModel ( papier wycinany laserowo ). Przednie wew strony błotników, pas przedni, światła, maska - zrobione z polistyrenu.
Jest to "lekki projekt" to też nie bazowałem na żadnych fotkach pasa przedniego, zbudowałem go z naciskiem że to składak - nie musiał przypominać hondy civic ( stąd różne światła, nieco inna maska itd )...
Z założenia ma to być użytkowy wrak, używany przez rebeliantów w jednej z wojen domowych, gdzieś w afryce. I tu wychodzi moje sf - model ma na sobie dużo rdzy, a w tamtych rejonach aż tak samochody nie rdzewieją - ale ja postawiłem na "efekciarstwo" - w celu ćwiczenia malowania owej rdzy.
Po tym przydługawym wstępie czas na fotki - uwaga, będzie ich sporo
Kasta po podkładzie:





Następnie pomalowałem kastę srebrna farbą, nałożyłem sól pędzelkiem ( na wodę ) i pomalowałem bielą Vallejo + czarne pasy. Następnie zdrapałem sól i zacząłem malować rdzę. Najjaśniejszy kolor to "orange brown" Vallejo, a na to poszły dwa pigmenty CMK - ciemna i jasna rdza. W niektórych miejscach na rdzę poszedł ciemny wash akrylowy ( + we wszystkie zakamarki ):






















Kolejne było wnętrze. Poza rdzą dostało washa z czerni i pigmenty CMK - ciemna i jasna ziemia:














I to na ten czas tyle ;)
Pozdrawiam
MesserDesign
Jakiś czas temu kupiłem niekompletny model hondy civic 3g Tamiya - brakowało karoserii. Jako że potrzebowałem z niej szyb i innych elementów, została mi niepotrzebna reszta. Postanowiłem wykorzystać te części do szlifowania budowania od podstaw jak i szeroko rozumianego brudzenia ( by nie wyjść z wprawy ). I tak oto zrodził się zamysł - totalne sf.
Z blaszki alu po kwiatach ( jest nieco grubsza od blaszki z puszki, i bardziej elastyczna ) zrobiłem tylne błotniki, progi, podłogę, wzmocnienia tylne i wewnętrzne. Na tylną część podłogi poszła blacha ryflowana nieistniejącej już formy KuchModel ( papier wycinany laserowo ). Przednie wew strony błotników, pas przedni, światła, maska - zrobione z polistyrenu.
Jest to "lekki projekt" to też nie bazowałem na żadnych fotkach pasa przedniego, zbudowałem go z naciskiem że to składak - nie musiał przypominać hondy civic ( stąd różne światła, nieco inna maska itd )...
Z założenia ma to być użytkowy wrak, używany przez rebeliantów w jednej z wojen domowych, gdzieś w afryce. I tu wychodzi moje sf - model ma na sobie dużo rdzy, a w tamtych rejonach aż tak samochody nie rdzewieją - ale ja postawiłem na "efekciarstwo" - w celu ćwiczenia malowania owej rdzy.
Po tym przydługawym wstępie czas na fotki - uwaga, będzie ich sporo
Kasta po podkładzie:





Następnie pomalowałem kastę srebrna farbą, nałożyłem sól pędzelkiem ( na wodę ) i pomalowałem bielą Vallejo + czarne pasy. Następnie zdrapałem sól i zacząłem malować rdzę. Najjaśniejszy kolor to "orange brown" Vallejo, a na to poszły dwa pigmenty CMK - ciemna i jasna rdza. W niektórych miejscach na rdzę poszedł ciemny wash akrylowy ( + we wszystkie zakamarki ):






















Kolejne było wnętrze. Poza rdzą dostało washa z czerni i pigmenty CMK - ciemna i jasna ziemia:














I to na ten czas tyle ;)
Pozdrawiam
MesserDesign



















































