Modelarstwo z pasją

Po ponad 3 miesiącach nie modelowania przeglądając fora nie wytrzymałem i stwierdziłem że muszę coś podłubać.
Warsztat po remoncie mieszkania mam niestety jeszcze nie rozpakowany (jeszcze nie znalazł sobie nowego miejsca ) więc nie było możliwości kontynuowania wcześniej zaczętych a teraz popakowanych projektów. Więc złapałem nowe pudełko które akurat niedawno zakupione leżało na wierzchu i zacząłem w piwnicy lekko piłować.
I tak wskakuje do konkursu z takim śmiesznym jeździdłem. DAIHATSU COPEN ULTIMATE EDITION z Aoshima.
Konkurencyjne to ono raczej nie będzie, bo jest dość skromne w porównaniu z innymi prezentowanymi przez kolegów pojazdami z klasy supersport, ale zawsze to coś innego.
In-box był tutaj. Maluch w klasie open bo dostałem do tego wynalazku blaszki z Ka-Models.

moje pierwsze blaszki z KA i bardzo miłe zaskoczenie, instrukcja bardzo dokładna i w kolorze


Plany do modelu? Bez szaleństw. blaszki + pasy + malowanie w jakimś żywszym kolorze jak np. Gulf Orange

Na początek wycinka poszczególnych części, szlifowanie i sprawdzanie spasowania części.


kasta jest bardzo delikatna i odlana z jasnego wręcz przeźroczystego tworzywa


niestety jest tylko wersja z kierownicą po prawej stronie

jest bardzo miło jak już przy próbnym montażu poszczególne części wpadają na swoje miejsca, jestem pozytywnie zaskoczony Aoshimą

z tyłu z dachem przypomina trochę Hondę s2000

Ciekawy żuczek z tego wyjdzie, będę obserwował

Skoro już tak ładnie na zdjęciu wyglądają otwarte drzwi, a karoseria jest odlana z cienkiej warstwy to może skusisz się na małe przeróbki i wersję z otworzonymi drzwiami

Oj nie nie!
Bo to się źle skończy tzn. kolejne never ending story!

Mijałem dziś to "coś" na ulicy, jakaś damulka nim jechała

Mały progres.
Brak masek na szyby, więc trzeba było je zrobić

kasta oszlifowana i pogłębione linie podziału, pewnie jeszcze nie koniec z pracą przy niej ale na tym jasnym tworzywie nic nie widać więc położyłem na nią szary podkład tamiya




lusterka które będą przyklejane po lakierze - inaczej ciężko by było pomalować uszczelki - więc żeby nie mieć problemów z ich usytuowaniem dostały pręciki a na kaście pojawiły się otworki (b.dobry pomysł Michała przy Bemece)

Kazik napisał(a):...(b.dobry pomysł Michała przy Bemece)

Nie jest on taki mój popatrzyłem gdzieś na AFie

michał.s napisał(a):...popatrzyłem gdzieś na AFie

Faktycznie też tam gdzieś go widziałem.

Weekend gorący ale coś tam do przodu.
Drobiazgi powycinane i obrobione czekają na malowanie.

fabryczne chromy poleciały do kreta


a siedzenia dostały plecki, na fotce jeszcze przed obróbką

Maluch ma podrasowany korek wlewu paliwa, tj. w zestawie wygląda to tak że jest na kaście klapeczka

i do tego kalka

kiedyś kupiłem sobie blaszki ze sportowymi klapeczkami więc postanowiłem taką blaszkę zastosować w zamian z kalkę.
Wymyśliłem sobie też żeby nie naklejać blaszki zaraz na kastę przez co było by widać jej brzegi. Dorwałem więc mały frez, dremela i pojeździłem trochę po klapce. Po przymiarce z blaszką jest tak


tutaj blaszka się trochę przesunęła (co zauważyłem dopiero na fotce), wnęka jest większa od blaszki o linie podziału. Przy ustawieniu blaszki centrycznie jest całkiem nieźle.

Hop hop! Jest tu kto?
Widzę że wakacje na całego!

Mały postęp prac z kilku dni.
Tym razem zająłem się podwoziem. Tradycyjnie zostało nieznacznie oszlifowane, na to poszedł szary podkład z puszki tamiya.
W instrukcji podwozie jest zaznaczone jako malowane w kolorze karoserii a że postanowiłem nie kombinować tak też postanowiłem pomalować. Na kastę trafia Gulf orange z zero więc na podwozie również.
Gulf orange czyli po naszemu jakiś tam odcień pomarańczowego więc nie wiele się zastanawiając na szary podkład położyłem biały z gunze.

I jakiż byłem zdziwiony kiedy mieszając już docelowy pomarańczowy przeczytałem małymi literkami na buteleczce że jako podkład zastosować kolor czarny!!
Może następnym razem. Pomarańcz poszedł na białe.

Nic dziwnego że koledzy się tak zachwycali farbkami zero naprawdę układa się je genialnie (to moje pierwsze tak duże malowanie tymi farbami).
Później zrobiłem próbę z pomarańczem na czarne i ... jakoś nie zauważyłem różnicy. Plus tylko taki że fajniej się maluje bo dokładniej widać różnicę jak kryje farba. Przy malowaniu kasty będę chyba malował na czarny podkład.
Poszły trzy warstwy oranżu. Potem fuknąłem warstwą bezbarwnego gunze.
W innym kolorze pozostaje na podwoziu tylko zbiornik paliwa (czarny) i dół silnika (srebrny).
I tak odpowiednio semi gloss gunze i chrom silver mr.metal color z gunze.


Po rozmaskowaniu okazało się że przy malowaniu czarnym zrobiła się gdzieś szczelina (taśma nie przylegała) i pojawiły się naloty czarnej farby. W planach miałem lekkie łoszowanie podwozia więc mam nadzieję że jakoś się to zgubi.
Jeszcze dwa zdania na temat metalizera gunze.
WOW! Takie było moje pierwsze wrażenie.
Kupiłem tą farbkę już z pół roku temu jak nie więcej i jako zwolennik alclada tak ją przestawiałem tylko z miejsca na miejsce. Wreszcie tym razem nie chciało mi się robić podkładu pod alclada. Miałem do wyboru jeszcze akryla z tamiya (x-11) jednak stwierdziłem że wreszcie wypróbuję gunze. Zrobiłem sobie nawet próbkę czy pokryje bezpośrednio ten jaskrawy orange. Jedno fuknięcie i pomarańcz zniknął bez problemu.
Naprawdę extra farbka. Bez podkładu a efekt jak przy alcladzie. Potem resztką farby z aero pofukałem na taki plastikowy zacisk którym przytrzymuję sobie różne duperele przy malowaniu. Zacisk ma na sobie całą tęczę kolorów. Pofukałem go w jednym miejscu dwoma warstwami 5 minut później przeszorowałem (dosłownie!) wacikiem i nie dość że się nic nie przetarło ani nie odpadło to się świeci jak psu...!!!
Jeśli wszystkie colory z tej serii dają takie efekty to alclad jest u mnie zagrożony

również uważam, że te super metalizery od Gunze, mimo że drogie, to naprawdę warte ceny.
Malowałem podwozie Nissana Alclad2 i niestety podczas maskowania pomalowanych elementów
odeszło dosyć sporo. Postanowiłem na zamianę, po wyjęciu z płynu hamulcowego, maznąć
właśnie metalizerem Gunze i faktycznie boskie są.

Fajnie, że nie wszyscy z cywilnego pojechali na wakacje. Myślę, iż faktycznie uda Ci się
przykryć washem ten mały psikus. Życząc ukończenia bez niespodzianek, dalej obserwuję.

Jeszcze lepiej by pokrył to filtr,a i kolorek by się ładnych odcieni nabrał

Nie wszyscy się urlopują. A niektórzy to wręcz nie śpią i robią relacje o niefizjologicznych dla mnie porach 2-5 w nocy.
Ten Gulf to sponsor, nazwa firmy paliwowej.
Czarny odkurz to może spróbuj usunąć delikatną polerką, kilka razy się tak właśnie ratowałem na połysku.
Powoli dłubię przy F1 GTR, w łikend powinienem mieć trochę czasu na zrobienie kilku zdjęć.

portalus napisał(a):Ten Gulf to sponsor, nazwa firmy paliwowej.

Wiem, wiem.
Myślę tylko że ten pomarańcz to jakiś taki odcień dla ich barw.

Kazik napisał(a):Hop hop! Jest tu kto?
Widzę że wakacje na całego!

Niestety nie wakacje, właśnie nad robotą siedzę :/ Ale śledzę konkursowe zmagania konkurencji ;)

Kazik napisał(a):Myślę tylko że ten pomarańcz to jakiś taki odcień dla ich barw.

Wzięty chyba z logo firmy http://www.gulf.pl/

Tomek Wnęk napisał(a):...logo firmy...

Dokładnie!

Timi napisał(a):Jeszcze lepiej by pokrył to filtr...

Zacząłem szukać po forum co to jest ten filtr
No faktycznie cóś takiego będę chciał zrobić.

A tymczasem pomalowałem x-18 elementy zawieszenia, tunel środkowy oraz deskę rozdzielczą.


Do przednich tarcz dokleiłem blaszki (bez fajerwerków). Po blaszkach przeleciałem papierem żeby choć zasymulować przytarcie używania tarcz