Testy past Finisher's
Zgodnie z obietnicą i własną ciekawością postanowiłem zrobić testy past Finisher's. Testy są wstępne, więc potraktujcie to raczej jako "recenzję na gorąco".
W zestawie są 3 pasty: Zielona (gruba), Czerwona (średnia), Niebieska (super delikatna)
Testowałem na modelu treningowym, który pokrywa wiele mniej lub bardziej udanych warstw lakieru i farb. Szlifowałem lakier bezbarwny (ostatnia warstwa, chyba Gunze C). Zrobiłem dwie próby:
1) Średnio udany lakier, lekka skórka
2) Kaszaniasty lakier, wstępnie przeszlifowany na mokro papierem 2000 (pozostała całkiem matowa powierzchnia).
W obydwu przypadkach w ok 5-10 minut miałem błysk z naprawdę niezłym (mało zniekształconym) odbiciem.
Wrażenia:
1) Wygląda na to, że efekt osiąga się szybciej, niż zestawem Tamiya
2) Zielona (gruba) pasta jest naprawdę ostra, wyraźnie bardziej chropawa niż Tamiyowska "Coarse"
3) Czerwona jest mniej więcej jak Fine, Niebieska (chyba) delikatniejsza niż Finish
4) Nie udało mi się usunąć mikro rysek (widoczne ślipiąc z bliska) ale też nie męczyłem biednego dachu zbyt długo. Pierwsze wrażenie - chyba podobnie jak z Tamiyą, tzn woskiem trzeba potraktować na sam koniec.
5) Śmierdzi mocniej niż Tamiya, trochę jak pasta do podłogi albo pasta Tempo.
6) Konsystencja jest ciut rzadsza i nie wysycha tak szybko jak Tamiya. Dla mnie wygodniejsze w użyciu.
Zrobię jeszcze test na lakierze nie metalicznym, to zobaczymy. Druga sprawa, to ciekawe, czy nie reaguje (tudzież jak reaguje) z innym lakierem (Tamiya X lub Gunze H)
Na razie jestem bardzo zachęcony. Najbliższy model śmignę tym zestawem.
W zestawie są 3 pasty: Zielona (gruba), Czerwona (średnia), Niebieska (super delikatna)
Testowałem na modelu treningowym, który pokrywa wiele mniej lub bardziej udanych warstw lakieru i farb. Szlifowałem lakier bezbarwny (ostatnia warstwa, chyba Gunze C). Zrobiłem dwie próby:
1) Średnio udany lakier, lekka skórka
2) Kaszaniasty lakier, wstępnie przeszlifowany na mokro papierem 2000 (pozostała całkiem matowa powierzchnia).
W obydwu przypadkach w ok 5-10 minut miałem błysk z naprawdę niezłym (mało zniekształconym) odbiciem.
Wrażenia:
1) Wygląda na to, że efekt osiąga się szybciej, niż zestawem Tamiya
2) Zielona (gruba) pasta jest naprawdę ostra, wyraźnie bardziej chropawa niż Tamiyowska "Coarse"
3) Czerwona jest mniej więcej jak Fine, Niebieska (chyba) delikatniejsza niż Finish
4) Nie udało mi się usunąć mikro rysek (widoczne ślipiąc z bliska) ale też nie męczyłem biednego dachu zbyt długo. Pierwsze wrażenie - chyba podobnie jak z Tamiyą, tzn woskiem trzeba potraktować na sam koniec.
5) Śmierdzi mocniej niż Tamiya, trochę jak pasta do podłogi albo pasta Tempo.
6) Konsystencja jest ciut rzadsza i nie wysycha tak szybko jak Tamiya. Dla mnie wygodniejsze w użyciu.
Zrobię jeszcze test na lakierze nie metalicznym, to zobaczymy. Druga sprawa, to ciekawe, czy nie reaguje (tudzież jak reaguje) z innym lakierem (Tamiya X lub Gunze H)
Na razie jestem bardzo zachęcony. Najbliższy model śmignę tym zestawem.