Witam, to mój pierwszy post na tym forum choć przeglądam je od dawna. Długo bilem się z myślami czy pokazać tutaj coś swojego ponieważ uważam, że to trochę za wysokie progi na moje nogi ale liczę, że sprawdzi się powiedzenie: z kim poprzestajesz takim się stajesz ;) Mustang jest drugim modelem do którego podchodzę na poważnie, wcześniej coś tam robiłem ale na szybko, najniższym kosztem czasu i pieniędzy, tamte modele po za dwoma są gdzieś w częściach. Ale teraz o Fordzie:
Model którego budowę postaram się tutaj zaprezentować to Mustang GT 350H z drugiej polowy lat 60', zestaw od Revella. Moim zdaniem zestaw jest całkiem przyzwoity, da się z tego coś zrobić. 350H to wersja modelu Shelby GT 350 wypuszczona w roku 66' w ilości bodajże niecałego 1000 sztuk dla jednej z największych sieci wypożyczalni samochodów Hertz. Od tego momentu teoretycznie każdy mógł udać się do jednej z wypożyczalni Hertza dysponującej takim autem i pościągać się w weekendy, bo taki był cel wypuszczenia tej serii. Ja postanowiłem wcielić się we właściciela jednej z wypożyczalni i przerobić trochę swoje auto by nadać mu więcej czysto sportowego charakteru.
We wnętrzu usunąłem tylne siedzenia, zabudowa wykonana na wzór wersji 350R. Do tego pałąk także na wzór 350R oraz złote wstawki na desce rozdzielczej zamiast srebrnych (inspirowałem się kolorami Hertz'a) Fotele pozostaną oryginalne, ale postaram sie dorobić pasy i zapięcia, znowu na wzór 350R.
W podwoziu nie ma rewolucji, wersja Hertza podobnie jak i standardowe Gt 350 z tego okresu zostało objęte władzą księgowych, czego efektem jest wyższe i gorsze zawieszenie niż w starszych wersjach oraz powrót akumulatora z bagażnika pod komorę silnika. Jednak tego nie będę poprawiał i zostawię tak jak to było w oryginale. Z mojej strony doszło brudzenie (pierwszy raz to robiłem) oraz efekty starcia podwozia (tez pierwszy raz). Most, wal oraz pióra nie są jeszcze pobrudzone. Planuje także przewody hamulcowe. Wydech jest pokryty taśmą termoizolacyjną, płócienna jak to w dawnych czasach ;) Kolektory pomaluje na biało
Silnik jest także pobrudzony, zostało mi go wsadzić na miejsce oraz okablować. Filtr oleju jeszcze jest do poprawek. Niestety na fotkach nie udało mi się uchwycić tego jak naprawdę wyglądają części brudzone czy podrapane, na żywo wygląda to o niebo realistycznej(dopiero uczę się fotografować modele)
Kasta na razie lekko zaszpachlowana czeka na dalsze prace. Będzie oryginał ale planuje usunąć przedni zderzak oraz tylny na wzór GT350R
Wyżej jest stan z końca września, na dzień dzisiejszy wyciąłem tylną klapę ale czeka mnie jeszcze sporo pracy przy zabudowie bagażnika, zawiasach i samej klapie by ładnie pasowała do reszty. Zmieniłem zdanie co do akumulatora i jednak przeniosę go do bagażnika. Przepraszam, za zdjęcia ale są robione na szybko, czysto poglądowe, jak popracuje nad krawędziami dam dużo dokładniejsze:
PS. Spodziewam się krytyki więc bez oporów, oby bez negatywnych emocji ;)
Pozdrawiam