Plymouth GTX (1969)

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Plymouth GTX (1969)

Postprzez frugoman » niedziela, 30 września 2007, 22:28

"Lepiej późno niź wcale"-jak powiedziała babcia wbiegając na peron 5 minut po odjeździe pociągu.
Przebudziłem się w końcu niczym ta śpiąca od krasnoludów, i skoro już dotarło do mnie gdzie się wszyscy podziali (no dobra, sam do tego nie doszedłem, dzięki "ukochany moderatorze" :twisted: ) to też zapragnąłem dodać coś od siebie. No i od dzisiaj czytam wszystkie działy :mrgreen: albo większość w każdym razie, trzeba jakoś stopniowo, ten tego, dobra przejdźmy do rzeczy

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozpoczynam właśnie pracę nad tym pięknym muscle carem, inbox modelu znajduje się w odpowiednim dziale na forum. Na pierwszy ogień poszła karoseria, do usunięcia mnóstwo paprochów na praktycznie każdej krawędzi:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spasowanie elementów jak widać (dlaczego mnie to nie dziwi):
Obrazek

Mam oczywiście milion pomysłów na malowanie, nie wiem jeszcze na co się zdecyduję. Może pomarańczowy
Obrazek
a może biały
Obrazek
albo taki, z turkusowym wnętrzem
Obrazek

ciąg dalszy nastąpi po bloku reklamowym ;o)

Budowa świńskim truchtem posuwa się do przodu. Ponieważ maska ma się swoją wielkością nijak to otworu w którym powinna się znaleźć, stwierdziłem że zrobię ją na stałe otwartą, tym bardziej że w zestawie są bardzo fajnie odlane zawiasy ze sprężynami. Idąc za ciosem otworzyłem też tylną klapę.
Obrazek
Obrazek
Na allegro zakupiłem arkusze polistyrenu, a materiałów referencyjnych jest w necie aż nadto żeby porządnie się za to zabrać. Polecam szczególnie aukcje prawdziwych samochodów na ebay.com-kopalnia fotek.
Całą kaste oczyściłem wstępnie ze wszystkich farfochów, pogłębiłem linie podziału i rzuciłem pierwszą warstwę podkładu Tamiya:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Usunąłem też odlane razem z resztą wycieraczki, bo były padaczne i wołały o pomstę do nieba. Nastęnie udałem się po jakiś kolorek dla mojego cudeńka, a że w sklepie nie byłem w stanie podjąć decyzji to kupiłem dwa (dobrze że na dwóch się skończyło bo korciło mnie jak diabli żeby dorzucić Brilliant Orange):
Obrazek

Zdecyduję się chyba na turkusowy, tym bardziej że mam już do kompletu farbkę do pomalowania wnętrza:
Obrazek

Sam w życiu bym nie pomalował tak swojego samochodu, ale za oceanem gusta doczycące kolorystyki aut są nieco odmienne. Czasami to aż mi coś więdnie jak patrzę na ich ablucje kolorystyczne. Alternatywą nadal pozostaje niebieski, w połączeniu z np czerwonym lub białym wnętrzem
Obrazek
Cudny kolorek, na pewno się nie zmarnuje.

To na razie tyle, więcej nie udało mi się przez ten tydzień wyrzeźbić

draz napisał(a):W takim razie należy spodziewać się wersji full wypas. Może jeszcze drzwi otwarte..

Tzw. wersja Andrzej Pęczak ;o) Myślałem nad otwarciem drzwi, ale... wtedy nie zmieści mi się w gablotce :p. Kolor nadal kontempluję...
A skoro jesteśmy przy drzwiach, To zapraszam do środka. Dziś skubnąłem skubnąłem trochę wnętrza. Najpierw pokroiłem na kawałki siedzenia
Obrazek
Obrazek
Obrazek

żeby zaraz złożyć je z powrotem do kupy
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I wylać na nie pół tubki szpachli
Obrazek
Obrazek

Teraz są już jako tako oporządzone. Przygotowałem też grunt pod mocowanie zagłówków
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na deser zacząłem niszczenie podłogi. Zeszlifowałem dywaniki i finezyjnie odlany razem z podłogą pojedynczy pedał (ciekawe gdzie hamulec):
Obrazek
Obrazek

Do tej pory w GTXie więcej usunąłem niż dodałem, ale tendencja powinna się niedługo zmienić ;o)

Niestety tzw.zajęcia codzienne (naukowo-remontowo-pracownicze) spowodowały ze od ostatniego postu, czyli jakichś 2 miesięcy nie tknąłem nawet plymoutha. Dopiero w ostatni weekend znalazłem parę chwilek żeby sobie w kącie podłubać.
Zabrałem się za nieszczęsny otwór wycięty przeze mnie z tyłu kasty. Na krawędziach dodałem fragmenty których brakowało:
Obrazek
Obrazek
I zacząłem robić krawędź z profilu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jako materiał referencyjny wklejam jedno ze zdjęć (z cgi.ebay.com):
Obrazek

Widać na nim również charakterystyczne hmm, blaszane "grzebienie" biegnące wzdłuż nadkoli. Z arkusza polistyrenu wyciąłem nową podłogę, oraz owe elementy na nadkolach
Obrazek
Obrazek

Mam nadzieję że kolejny update uda mi się zrobić jeszcze w maju ;o) :twisted:

Klapę wycinałem nożykiem, i nie miałem z tym żadnych problemów. Największą zagwozdkę jest dla mnie zrobienie ożebrowania na wewnętrznej stronie klapy bagażnika, próbuję wycinać z polistyrenu ale jakoś bezkształtnie mi wychodzi. Samej deski póki co nie tknąłem, ponieważ dumam jeszcze nad tym w jaki sposób ją pomalować. Jest zrobiona dość ładnie, nie ma do niej kalek z zegarami, ale da radę ją spokojnie zrobić bez nich. Poniżej fotki:
Obrazek
Obrazek

Malutki tylko apdejcik. Od czasu do czasu coś tam skubnę przy modelu, i tak: usunąłem klamki bo jakoś psuły mi ogląd całości.
Obrazek
Obrazek
Trochę podłubałem przy wnetrzu:
Obrazek
dorobiłem m.in. pokrętla do szyb w miejsce odlanych:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Aktualnie pracuję nad silnikiem. Co trzeba już złożona do kupy, i myślę nad jakimś okablowaniem na okrasę:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wciąż nie mogę jakoś ugryźć bagażnika-mam problem ze zrobieniem "ożebrowania" od wewnętrznej strony. Jak tylko się z tym uporam to biorę się za lakier

Coś dzisiaj aktywność wzrosła na forum, to i ja coś pokażę. Miałem w sobotę więcej czasu i trochę popracowałem nad silnikiem:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Część elementów dorabiałem ponieważ w zestawie pod maską jest dość ubogo (choć w wypraskach zostało tyle części że mógłbym zrobić drugi silnik). Zrobiłem też akumulator i koła
Obrazek
Obrazek

Złożyłem na sucho wnętrze. To pomarańczowe to taśma dwustronna pod floka
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Psiurnąłem też kastę na kolor docelowy, ale co i raz jakieś paprochy mi się przyklejają i muszę poprawiać. Niedługo skończy mi się spray w puszce
Obrazek
Równolegle zaczynam trochę dłubać przy Trans-Am'ie - nie mogłem się powstrzymać

Malutki apdejcik(czy ja się aby nie powtarzam?), praca idzie naprzód świńskim truchtem. Jako że maska będzie otwarta na stałę podrasowałem nieco zawiasy przy pomocy struny:
Obrazek
Obrazek
Karoseria jest już pod koniec obróbki, no i standardowo spaprałem lakier. Powalcze jeszcze pastą polerską ale podejrzewam że fajerwerków nie będzie. Pozostał flock, klamki i parę detali w podwoziu, powoli docieram do końca. Fajne to uczucie jak wszystko nabiera kształtu, chciałoby się go już zobaczyć w, za przeproszeniem, kupie.

EDIT: Z tego wszystkiego zapomniałem o zdjęciach. Oto one:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nad aerkiem zacząłem bardzo poważnie się zastanawiać. Najgorsze że zawsze znajdzie się jakiś fajny model do kupienia, "super okazja" i odłożona kaska płynie ;o)
In de mintajm "ofoliowałem" modelik (trochę tego było). Wszędzie pełno odcisków moich paluchów, ale będzie jeszcze czyszczenie i wosk.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podłoga stoi już o własnych kołach. Tutaj bez specjalnych emocji. Prosto z pudła oprócz wydechu, który był mały cienki i plastikowy, więc wstawiłem własny z rurki mosiężnej pociągnięcej Testors Chrome Silver:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wrzucam parę kolejnych fotek, tym razem gotowe wnętrze. Już widzę że skwasiłem jedną rzecz, ale ciekaw jestem czy będzie rzucała się w oczy po ukończeniu modelu :>
Obrazek
Obrazek
Obrazek

EDIT: Hehe teraz to zauważyłem, przerażająca ta skrzynia biegów. Po założeniu deski nie wygląda już tak monstrualnie ;o)
Ostatnio edytowano sobota, 21 czerwca 2008, 23:26 przez frugoman, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
frugoman
 
Posty: 233
Dołączył(a): niedziela, 30 września 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez Biesiadnik » niedziela, 30 września 2007, 23:07

Od początku śledziłem ten temat i do teraz sądzę że idzie ci po prostu Świetnie :!:
Trudno tu się o czymkolwiek rozpisywać, wystarczy popatrzeć na relacje ;o)
Z niecierpliwością wyczekuje ukończenia tego modelu .
Obrazek
Avatar użytkownika
Biesiadnik
 
Posty: 90
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:49
Lokalizacja: Katowice

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez levee » poniedziałek, 1 października 2007, 21:56

Piękny samochód w takim amerykańskim kolorze.
A napisy na oponach to kalkomanie z zestawu, czy coś innego? (inne kalki/maski)
levee
 
Posty: 313
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 12:07

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez spiinacz » poniedziałek, 1 października 2007, 22:30

Ja tylko z takim pytaniem. Kolor na karoserii to TS41?
Łukasz Szwarc
url=http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=215&t=10537
Avatar użytkownika
spiinacz
 
Posty: 431
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:00
Lokalizacja: Poznań `84

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez frugoman » poniedziałek, 1 października 2007, 22:40

levee napisał(a):A napisy na oponach to kalkomanie z zestawu, czy coś innego?

Napisy były wytłoczone na oponach, i zostały pomalowane na biało przy pomocy wykałaczki. Oponki są fajne w zestawach AMT, Revell daje takie świecące czarne gumy bez żadnych napisow.
Spiinacz-zgadza się, kolor to TS41
Avatar użytkownika
frugoman
 
Posty: 233
Dołączył(a): niedziela, 30 września 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez TomekWnęk » wtorek, 2 października 2007, 13:31

ooo znów mi ciekawy temat umknął ;o) na szczęście nie całkowicie
Dopisze sie do kibicujących, jestem pod wrażeniem :)
Czekam na ciąg dalszy :D
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez frugoman » poniedziałek, 15 października 2007, 21:23

Ratatuj się kto może! przez manipulacje z modelem, flok rozwiał się po całym wnętrzu, jest na siedzeniach i na szybach. Próbowałem go zebrać patyczkiem higienicznym, ale to niezbyt działa. Myślałem żeby go najpierw zamoczyć, ale wtedy pozostaną smugi na szybach... Znacie jakiś lepszy sposób?

Dodaję też ostatnie chyba już fotki w tym wątku. Pozostaje nawoskowac, podoklejać klamki, lusterka itp i będzie galeria
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano sobota, 21 czerwca 2008, 23:27 przez frugoman, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
frugoman
 
Posty: 233
Dołączył(a): niedziela, 30 września 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez michal.s » poniedziałek, 15 października 2007, 22:18

Ja zazwyczaj resztki wydmuchuje powietrzem z kompresora, ale wiem że Ty nie posiadasz kompresora, więc przydała by się jakaś inne metoda :-/

Model zaczyna wyglądać, czekam na galerie :)
Pozdrawiam - Michał Słonczyński
Avatar użytkownika
michal.s

Ojciec założyciel
 
Posty: 4506
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 10:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez portalus » wtorek, 16 października 2007, 00:40

frugoman napisał(a):Ratatuj się kto może! przez manipulacje z modelem, flok rozwiał się po całym wnętrzu, jest na siedzeniach i na szybach. Próbowałem go zebrać patyczkiem higienicznym, ale to niezbyt działa. Myślałem żeby go najpierw zamoczyć, ale wtedy pozostaną smugi na szybach... Znacie jakiś lepszy sposób?

Po nałożeniu floka i podeschnięciu kleju wydmuchuję wszystko suszarką do włosów/kalek. Jak uznam, że za mało floka to robię na następny dzień repetę. Generalnie po takim dobrym osuszeniu części są dość czyste.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez wojtek_fajga » wtorek, 16 października 2007, 08:51

frugoman napisał(a):Ratatuj się kto może! przez manipulacje z modelem, flok rozwiał się po całym wnętrzu, jest na siedzeniach i na szybach. Próbowałem go zebrać patyczkiem higienicznym, ale to niezbyt działa. Myślałem żeby go najpierw zamoczyć, ale wtedy pozostaną smugi na szybach... Znacie jakiś lepszy sposób?



Kurze, pył po szlifowaniu i inne babole zbieram glutem z patafixa nadzianym na wykałaczkę.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:22
Lokalizacja: EPBY

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez frugoman » wtorek, 16 października 2007, 09:29

Boję się dmuchać, żeby już do reszty się wszystko nie rozwichrowało, może faktycznie źle do tego podszedłem na początku, bo po przyciśnięciu floka do kleju starałem się po prostu bardzo uważać żeby go nie ruszać, i teraz wychodzi mi to bokiem. Skoczę dzis do leroy merlin po jakąś mase a'la patafix i spróbuję podziałać
Avatar użytkownika
frugoman
 
Posty: 233
Dołączył(a): niedziela, 30 września 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez iroon » piątek, 14 sierpnia 2009, 22:39

Z czego dorabiałeś pokrętla do szyb ?
iroon
 

Re: Plymouth GTX (1969)

Postprzez frugoman » niedziela, 16 sierpnia 2009, 20:44

A wystrugałem sobie z pręcików plastikowych zakupionych w ToraToraTora.
Ale odkop... ;o)
Avatar użytkownika
frugoman
 
Posty: 233
Dołączył(a): niedziela, 30 września 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości