Ferrari 599 GTB Fiorano - Fujimi 1/24 - Open

[Patryk]

Bartek czym malowałeś światła ??
Felga wygląda zacnie .

[Seweryn]

Draz a te ramiona to nie za "cienkie są". Grubość blaszki trochę mała. Reszta bez uwag.

[draz]

Pomysłowo wgiąłeś te blaszki, jestem pod wrażeniem

Mówiłem, że mam patent.

Bartek czym malowałeś światła ??

Które, gdzie, co?

Draz a te ramiona to nie za "cienkie są". Grubość blaszki trochę mała.

Niestety, coś za coś. Można to wyskrobać samemu z plastiku, jednak wtedy dokłądność i powtarzalność będzie budziała wątpliwości. Zwłaszcza że to cywilna felga robiona na wysoki glanc. Jeśli trafią do produkcji to sprzedawane będą od razu wytłoczone, razem z mosiężnymi tulejkami, z blachy 0,3mm.

[Patryk]

Chodzi mi o szkła w przednich światłach.

[draz]

A to nie malowałem. Jedynie na "żarówce" zrobiłem od tyłu plamę z niebieskiej transparentnej i małą kropkę z czerwonej, do tego obwódkę z zielonej.

[wojtek_fajga]

Draz a te ramiona to nie za "cienkie są". Grubość blaszki trochę mała.

Niestety, coś za coś. Można to wyskrobać samemu z plastiku, jednak wtedy dokłądność i powtarzalność będzie budziała wątpliwości...

Można "kanapkę" zrobić z 2-3 takich blaszek zlutowanych powierzchniowo razem. Nabierze wtedy grubości.

[Marcin B.]

Jeśli trafią do produkcji to sprzedawane będą od razu wytłoczone, razem z mosiężnymi tulejkami, z blachy 0,3mm.

...a jaka jest na to szansa?

[draz]

Jakieś 90-95%. Generlanie zależy jaki będzie koszt i czy będą dostępne odpowiednie materiały. Właśnie robię projekt do toczenia i "maszynki" do przemysłowego tłoczenia tych blaszek.

Pas. Nie zdążę na zawody. Felgi mnie pochłonęły dzisiaj, do tego walka z hamulcami i deską rozdzielczą razy dwa. Jutro mogę zdążyć z wnętrzem, ale wątpię. Musiałbym jechać ze standardowymi felgami.

Co do moich felg. Wszystko pięknie ładnie, jednak te aluminiowe tulejki i wsadzany do środka zawinięty pasek czegoś lutowalnego nie zdaje egzaminu. Ciężko tak osiągnąć powtarzalną dokładność. Albo trzeba mieć na to dużo czasu. Poczekam jeszcze trochę, poszukam odpowiednich rurek i będzie cała tulejka toczona razem ze schodkiem zamiast tej mojej zwijanej tulejki. Do tego siadłe dziś a robieniu mocowania. Rurka mosiężna średnicy pięć milimetrów - ucięcie czterech równych kawałków identyczej długości (jakieś 7mm) jest wbrew pozorom trudne.

Wojtek - si, dlatego mam wytrawione w sumie szesnaście takich "felg" żeby je składać na kanapkę, jendak rodzi to pewne wątpliwości. Wytłoczenie takiej blaszki grubości 0,42mm, wraz z lutem w środku, co da nam jakieś 0,45-0,46mm jest już znacznie trudniejsze niż takiej cieniutkiej 0,21mm. Kiedyś starałem sie wytłoczyć taką grubszą blachę i robiły się na niej fale. Te cieniutkie jakoś oparły się deformacji, jednak widać, że powstają naprężenia wyginające brzegi (niewiele, ale zawsze). Można zlutować już dwie wytłoczone, ale jak dokładnie się temu przyglądam, wychodzą mi jakieś tam minimalne różnice, rzędu 0,3-0,4mm w przesunięciu środka tłoczenia, potem w kącie pod jakim jest tłoczenie na całym obwodzie i boję się, że byłoby to zbyt widoczne po zlutowaniu, a są zbyt delikatne, żeby je obrabiać i żeby zachować symetrię. Należy pamiętać, że na końcu musza być pomalowane metalizerem, a wiadomo jak z nimi jest - każdy błąd widać. Będą trawione z blaszki 0,3mm i tak powinno byc dobrze moim zdaniem. Ewentualnie można zawsze dać dwie blaszki i każdy, wedle upodobania będzie mógł sobie zrobić z jedną albo dwoma tarczami - przy produkcji będzie już powtarzalność tego tłoczenia.

[wojtek_fajga]

... dlatego mam wytrawione w sumie szesnaście takich "felg" żeby je składać na kanapkę, jendak rodzi to pewne wątpliwości. Wytłoczenie takiej blaszki grubości 0,42mm, wraz z lutem w środku, co da nam jakieś 0,45-0,46mm jest już znacznie trudniejsze niż takiej cieniutkiej 0,21mm. Kiedyś starałem sie wytłoczyć taką grubszą blachę i robiły się na niej fale. Te cieniutkie jakoś oparły się deformacji, jednak widać, że powstają naprężenia wyginające brzegi (niewiele, ale zawsze). Można zlutować już dwie wytłoczone, ale jak dokładnie się temu przyglądam, wychodzą mi jakieś tam minimalne różnice, rzędu 0,3-0,4mm w przesunięciu środka tłoczenia, potem w kącie pod jakim jest tłoczenie na całym obwodzie i boję się, że byłoby to zbyt widoczne po zlutowaniu, a są zbyt delikatne, żeby je obrabiać i żeby zachować symetrię.

Tak, zdecydowanie trzeba to lutować po tłoczeniu. Przesunięcia podczas tłoczenia rzeczywiście będą problemem. Myślę jednak, że jak Aber zacznie to produkować, to te miajsca tłoczenia będą bardziej powtarzalne niż przy ręcznej robocie. A delikatnością się Bartku nie przejmuj - dwie zlutowane blaszki 0,2 mm są znacznie sztywniejsze niż jedna 0,4 mm. Moim zdaniem osoba, która radzi sobie z normalną obróbką blaszek spokojnie taką kanapkę obrobi, wyszpachluje i przygotuje do malowania metalizerem nie uszkadzając jej.

[draz]

Tydzień minął i mało co zrobiłem, ale dziś była chwilka czasu i zabrałem się za model. Felgi czekają na lepsze czasy, tzn aż znajdę odpowiednią rurkę mosiężną. Myślę, że do końca marca, najpóźniej połowy kwietnia będą gotowe.

Tmczasem muszę skończyć wnętrze. Jutro chciałbym je całkowicie zamknąć w karoserii, więc od nowa zrobiłem deskę rozdzielczą i wszystko obkleiłem karbonem. Teraz tylko położę lakier satynowy i będę flokował. Pasy z tyłu do mocowania walizek zrobiłem sobie z blaszek - jakieś wolne klamry, wytrawiona blaszka imitująca pas i kawałeczek innej, miedzianej.

[draz]

Mała porcja postępów - nabyłem już odpowiedni kolor flocku więc mogłem położyć go we wnętrzu. Wcześniej użyłem zbyt ciemnego i efekt nie był najlepszy.

Tak prezentuje się to dziś:



Co do felg - nie wiem, czy uda mi się zdążyć z nimi do końca konkursu. Niby czasu dużo, ale jednak. Zobaczę. Jak nie, to stanie na innych, które już do mnie lecą.

[draz]

Tak jak przypuszczałem, nie zdążę skończyć felg przed końcem konkursu. Cała koncepcja budowy felgi uległa zmianie, także na efekty przyjdzie poczekać do końca lata tudzież początku jesieni.

Na chwilę obecną model stanął na takich oto felgach:



Problemów było kilka:

1. Inny rozmiar mocowania Aoshimy i Fujimi - tulejkę z Aoshimy, która wchodzi tarczę hamulcową, musiałem znacząco pocienić. Generalnie skończyło się na cięciu całej felgi wzdłuż obwodu aby mieć dobry dostęp do tulejki.

2. Bardzo płytko osadzone standardowe felgi - te z zestawu są do dosyć płaskie, wewnętrzna część felgi raczej wystaje poza rant, felgi z Aoshimy są bardzo wklęsłe. Spowodowało to, że po osadzeniu felgi z Aoshimy wystawała ona o ponad 2mm poza obrys samochodu. Żeby to zniwelować, musiałem nieco przerobić mocowanie, wycinając odpowiedni kawałek, tak, żeby cała tarcza hamulcowa z mocowaniem trafiła głębiej w nadkole.

3. Rozmiar felg - mimo, że Aoshima dała i tak bardzo duże felgi 20 cali, to w porównaniu z tymi z zestawu są dosyć małe. Fujimi naprawdę dało monstrualne felgi i zrobiło potężne nadkola. Żeby je dobrze wypełnić i zachować jako taki ład stylistyczny na tylne koło naciągnąłem sporą oponę z Fujimi, a na przednich kołach zostały opony z Aoshimy. To pozwoliło tez nieco zgubić różnicę wynikającą z tego, że w zestawie felgi przednie są mniejsze od tylnich.

[wuen]

Szkoda, że "nie wypalił" projekt na tamtych felgach - są za...

[AKO WuPeEr]

Szkoda, że "nie wypalił" projekt na tamtych felgach - są za...

Dokładnie wuen, wielka szkoda bo prodżekt felg był obiecujący, co ja gadam nadal jest
A co do auta to firanka 599 wypas

[draz]

Felgi trafią na model poprostu w późniejszym terminie. Na zakończenie konkursu model stanie na tych, a jak Kahn będą gotowe, to zmienię.