Honda RS250RW - HASEGAWA - 1:12
Po zrobieniu NSR-ki miała nastąpić "krótka" przerwa w modelowaniu spowodowana przeprowadzką, jednak okazuje się, że mam jeszcze min. 2 miesiące czasu, więc postanowiłem zbudować kolejne moto.... konsekwentne buduję kolekcję motocykli, jednak zamierzam skończyć te modele które leżą na półce (oprócz tego rozpoczętego są jeszcze 3) i będę rozpoczynał nową przygodę - okręty. Czekają Bismarck i Missouri, obydwa w 1:200 więc trochę na tej przygodzie zejdzie....
Póki co motorek.

Pierwszy raz Hasegawa i pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Ilość części słuszna, ich drobiazgowość i szczegółowość również zasługuje na pochwałę. Jedyne co razi to połączenie części z ramką - prawie tak samo grube jak u Trumpeter'a. No ale to logiczne, "grube" kanały wtryskowe = szczegółowe odwzorowanie detali. Coś za coś. Cały model jest zrobiony z szarego i białego tworzywa - i bardzo dobrze ! - nie ma żadnego chromu, nic nie trzeba zmywać
. Plastik jest dość twardy ale łatwy w obróbce - ciężko się odcina nadlewki ale za to łatwo się szlifuje. Spasowanie części jak u Tamiyi - idealne. Kalki Cartograf'u więc mam nadzieję, że tym razem nie będzie wpadki jaka miała miejsce przy NSRce...
SILNIK.
Dwucylindrowy motor, raczej dość skromnych gabarytów, za to ciekawy kolorystycznie. Blok powinien być malowany na kolor Stainless Stell - zrobiłem sobie mieszankę sprey + bezbarwny mat. Wyszło idealnie, niestety nie potrafię tego oddać na zdjęciach.... Jakbym nie cykał wyłazi mi STRASZNE ziarno metalika
Może dlatego, że kadr jest dość mocno doświetlany i stosuję dość duże powiększenie.... Chcecie czy nie musicie wierzyć na słowo, że w naturze faktura bloku silnika jest OK.



Pewnie coś tam jeszcze dojdzie do niego z osprzętu, teraz trzeba przygotować ramę i w niej osadzić motor.
Ostatnio zainteresowanie tematami na forum znikome ale zaryzykuję pytanie....
Oryginalne malowanie motorka to żółć i czerń. Zastanawiam się czy nie zastąpić czerni czernią metaliczną? Ja Wy byście to widzieli ?
Póki co motorek.

Pierwszy raz Hasegawa i pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Ilość części słuszna, ich drobiazgowość i szczegółowość również zasługuje na pochwałę. Jedyne co razi to połączenie części z ramką - prawie tak samo grube jak u Trumpeter'a. No ale to logiczne, "grube" kanały wtryskowe = szczegółowe odwzorowanie detali. Coś za coś. Cały model jest zrobiony z szarego i białego tworzywa - i bardzo dobrze ! - nie ma żadnego chromu, nic nie trzeba zmywać
SILNIK.
Dwucylindrowy motor, raczej dość skromnych gabarytów, za to ciekawy kolorystycznie. Blok powinien być malowany na kolor Stainless Stell - zrobiłem sobie mieszankę sprey + bezbarwny mat. Wyszło idealnie, niestety nie potrafię tego oddać na zdjęciach.... Jakbym nie cykał wyłazi mi STRASZNE ziarno metalika



Pewnie coś tam jeszcze dojdzie do niego z osprzętu, teraz trzeba przygotować ramę i w niej osadzić motor.
Ostatnio zainteresowanie tematami na forum znikome ale zaryzykuję pytanie....
Oryginalne malowanie motorka to żółć i czerń. Zastanawiam się czy nie zastąpić czerni czernią metaliczną? Ja Wy byście to widzieli ?























