Modelarstwo z pasją

Dlugo mnie tu nie bylo, bo nie modelowalem za wiele przez ostatni rok, ale zima sklonila mnie do siegniecia po model, a i atmosfera na forum sie wyklarowala, wiec jestem z nowym warsztatem.

Tym razem rozpoczynam zmagania z modelem VW Karmanna Ghia ze stajni Rewell'a.
Plan jest na samochod w stylu kalifornijskim, z deska windsurfingowa na dachu i na tylnym siedzeniu polozone bedzie ukulele.

Pierwsze wrazenia nie sa za dobre, jak to Rewell- tragedii nie ma, ale trzeba sporo dorabiac i przerabiac:


Dokupilem do tego zestaw kalkomanii:


...i zaczalem strugac:


...nie spuszczalem sie nad silnikiem, bo i tak go przykryje klapa:


Bede musial tylko wymienic filtr powietrza, bo Rewell poszedl na latwizne zapodal filtr od garbusa, a ja chcialem otworzyc wywietrzniki w klapie silnikowej i to moze byc widoczne.
Dodatkowo jednorurowy tlumik jest tez od garbusa, wiec w pozniejszym terminie wymienie go na podwojny- wlasciwy do Ghia.

...kratki otworzylem:


...i przygotowalem deske pod dalsze prace. Wywiercilem wszystkie przelaczniki, oraz zegary, dodalem jeden otwor na zegar, bo Rewell zapomnial, wystrugalem tez glosnik od radia, jak i nawiewy przedniej szyby.


...troche mi zajelo, zeby opuscic zawieszenie, bo jest tyle czesci skladowych karoserii, ze bez poskladania wiekszosci na sucho nie bylem w stanie stwierdzi na ile sobie moge pozwolic.
Wiecej sie nie da, bo opony tra o nadkola juz.

Będę obserwował. Zapowiada się ciekawie.

Masz jakiś ciekawy sposób na wycinanie kratek ( czy tylko odwrotna strona skalpela)?

Moj sposob, to papier scierny. Najpierw 100, pozniej jak juz widac swiatlo to drobniejszy. Te kratki zajely mi okolo 2 h.

Thx

Siara, ukelele to raczej Hawai, w Kalifornii to raczej jakieś torby hipisów albo coś sugerującego whacky-tobacky

Nie mam za bardzo wyboru. Klient chce ukulele, to klient dostanie ukulele.
Zreszta nie bedzie to samochod z Kalifornii, tylko w stylu.
Generalnie ma byc surfojazd.
Model juz sprzedany.

No nie wiedziałem ze to jest modelarska prostytucja

No niestety.
Gosc kupil VW ogorka i VW garbusa ode mnie i zapragnal Karmanna, co mnie ucieszylo, bo zawsze mialem na niego ochote.

Ale kiedy ukulele z deską się ni jak nie kłócą. Choć deska raczej sama z siebie średnio będzie pasować do sylwetki bardzo ładnego autka. Co z malowaniem i resztą wnętrza? Wiadomo jakie kolory już?

Kolor ma byc czerwony.
Oczywiscie mam wolna reke jezeli chodzi o rdze, giecie paneli, dadatki i customowe napisy- typowy freestyle.
Wnetrze bedzie chyba czarne z bialym piping po brzegach, ale to wyjdzie w praniu.
Deske chce zrobic z lakierownymi akcentami drewnianymi, wiec bedzie frajda.

Siara, a czemu "niestety" ?
Ciesz się ze ludzie doceniają twój talent na tyle żeby ci za to płacić.
To jest chyba najwyższa forma respektu.
Tylko pogratulować.

P.S.
Ukulele nie kłóci się z deska wcale, ale z Kalifornia już tak.

CzarekB napisał(a):P.S.
Ukulele nie kłóci się z deska wcale, ale z Kalifornia już tak.

Do tego stopnia, że od 20 lat mają festiwal ukulele

... A juz w ogole nie jest mozliwe to ze w Kalifornii ktos gra na ukulele. Tam sie gra tylko na perkusji, bebenek bys dal.

Bde podgladal jak bedziesz malowal, jestem niezmiernie ciekaw co sobie wymysliles.

Czerwony mnie szybko zaczal irytowac przy postarzaniu bo to co mi wychodzi najbardziej efektownie, czyli zacieki na czerwonym byly albo niewidoczne, albo nudne, albo niewiem co. Z drugiej strony czerwien na sloncu rozowieje w dziwny sposob bez calkowitego matowienia jak np. jasnoniebieski lub zielony ktory robi sie prawie jak kreda... Nie potrafilem tego "zlapac".
Z drugiej strony w Kalifornii lakier by chyba szybciek sie spalil niz wyplowial na roz czy bialo...

Też będę obserwował

To jeden z moich ulubionych modeli. Obecnie robię Renault 4cv, ale przed rozpoczęciem prac Karmann był brany pod uwagę.
Tyle, że w 1:24.
Nawet blaszki do niego zdobyłem

Tak więc niecierpliwie czekam na aktualizacje ......