Modelarstwo z pasją

Ponieważ Corollę czeka lakierowanie (pewnie wielokrotne), a potem szlifowanie, polerowanie itd. (pewnie także wielokrotne), zaczynam nowe autko, by nie wybić się z rytmu. Jak w/w Corolka będzie schła, zabiorę się za prezentowaną poniżej Toyotę Soarer trzeciej generacji. Model wpadł mi w ręce w czerwcu 2013 - bez folii i z odciętymi z wyprasek felgami, ale poza tym nie ruszony.

Na początek zawartość opakowania. Części jest sporo, model jest dużo bogatszy od Corolli, ponieważ ma szczegółowo opracowane podwozie, głównie ze względu na brak elektrycznego napędu. Jednocześnie podwozie wydaje się przyjemniejsze w opracowaniu ze względu na gładką płytę i większość części oddzielnych, a więc czeka mnie mało maskowania.




Samo autko wyobrażam sobie w prezentowanym poniżej zestawieniu kolorystycznym - jasne wnętrze z elementami brązu, oraz karoseria w kolorze "Red Mica - 3K3" z palety Toyoty/Lexusa (na foto Lexus SC).






Na koniec prezentuję większość elementów podwozia po wycięciu i złożeniu na sucho (póki co nawet nie bawiłem się w dokładne odcinanie pozostałości po łączeniu z wypraskami). Wygląda fajnie, solidnie, sprawia wrażenie ładnie odzwierciedlonego. Aż mam ochotę chwytać za aero, ale najpierw muszę znaleźć dokładne zdjęcia podwozia, ponieważ instrukcja Aoshimy tradycyjnie wymaga umiejętności lingwistycznych, o których mogę sobie tylko pomarzyć





I na koniec pytanie: Jaki dalibyście podkład (odcień) pod w/w kolorek "Red Mica"?

Pozdrawiam
Łukasz

Jeśli masz czerwony który jest jasny to ja dałbym szary podkład, jeśli czerwony masz bliski temu co na zdjęciu to biały podkład. Najlepiej dla pewności zrobić sobie próbę na jakiś zbędnym kawałku plastiku żeby mieć pewność jak to wyjdzie

Lub różowy Chyba tamiya ma taki podkład.

Ponieważ katuję karoserię od Corolli i trochę to potrwa, równocześnie zająłem się podwoziem od Soarer'a. Popróbowałem podkłady na spółkę z moim wymarzonym kolorem 3K3 i wyszło na to, ze biały jest najciekawszy. Trudno powiedzieć jak to się ma do oryginału - trzeba by było porównać, ale ponieważ nie będę modelu prezentował na masce powyższego, odpuszczam sobie tego typu porównania.
Sam kolor świetny, choć drogi - połowę mieszanki zajmuje perła, jest też kilka kropli białej perły i jakieś inne cuda. Efekt piękny. Samo malowanie poszło gładko, choć cały czas mam problem z zatykaniem się aerografu przez podkład Vallejo. Nawet zacząłem go rozcieńczać, ale po kilku minutach zaczyna "pluć" i znów trzeba czyścić.
Tu akurat poszło nieźle i podwozie jest wolne od różnego rodzaju grudek i zanieczyszczeń. Zdjęcie koloru wrzucam z komórki - jak dobrze wyschnie strzelę fotkę czymś bardziej wiarygodnym.





P.S. Wrzucam dwie fotki z kolorem. U mnie na ekranie zdjęcie ciemniejsze bardziej przypomina rzeczywistość. Porównywać z fotką Lexusa SC z pierwszego postu (czy tu też są "posty"?) nie ma sensu - kolor wygląda zupełnie inaczej.

Kolor trochę podsechł (tak się mówi?), więc strzeliłem fotki w słońcu. Jednak po wyjściu z garażu zaczął przypominać ten ze zdjęcia Lexusa - doszły jakieś złote refleksy i ogólnie jestem bardzo zadowolony. Myślę, że dziś, albo jutro zabiorę się za resztę podwozia - nadkola, skrzynia biegów, wydech... Mam nadzieję, że do końca tygodnia uda się złożyć zawieszenie.




Aha - mogę trochę odstąpić tego lakieru. Mam 100ml, więc trochę za dużo