Witam,
Koledzy kupiłem sobie do sklejenia zestaw Italeri 1:24, w którym jest przyczepa - chłodnia.
Po raz pierwszy sklejam coś tam wielkiego - przyczepa jest naprawdę ogromna.
Najpierw nałożyłem na nią podkład Tamiya w sprayu i szło nieźle. Następnie próbowałem aero nanosić farbę akrylową tamiyi ze słoiczka - ale słabo szło, z uwagi na tak duży rozmiar przyczepy. Na dużych powierzchniach miałem cienie, podniosłem znacznie ciśnienie żeby szło szybciej ale to niewiele dało. Żeby to przyspieszyć kupiłem dzisiaj biały spray tamiyi. Przed użyciem wstrząsałem solidnie aczkolwiek nie podgrzewałem go. Efekt po naniesieniu - tragednia, farba zalała mi cały model, wszędzie zacieki. Na górnej części naczepy zrobiły się jakieś bąble - po prostu porażka. Właśnie skończyłem myć to wszystko. Czy ktoś mógłby doradzić czym najlepiej pomalować taka powierzchnie i gdzie był błąd? Może nie powinienem najpierw robić aero, a później pojechać sprayem? Na ten moment skłaniam się do kolejnego malowania wszystkego aero i do całkowitego odejścia od sprayów.
pozdrawiam Maciek