Modelarstwo z pasją

A ja zamierzam uderzyć w podwójną egzotykę. Chciałbym zbudować pierwszy w życiu model cywilnego samochodu, a ta pokraka wyjątkowo mi się podoba. Co do malowania to również planuję egzotykę, a konkretnie barwy San Escobar.

Też lubię tego Citroena, więc zasiadam i paczę ;)

Ugh.... to dopiero będzie fajny eksperyment.

Ugh, oh, piekny brzydal, sam mam chec ale odwagi brak.
Trza popatrzec.

Świetny pomysł na model.

Złodziej...

HK1885 napisał(a):Złodziej...

Mam wyrzuty sumienia, ale nie rezygnuj. Specjalnie klepnąłem temat wcześnie rano, bo spodziewałem się, że nie będę jedyny

Nik nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji...i tej cytryny.

A malowani kalki San Eskobar masz??

piotrkur napisał(a):A malowani kalki San Eskobar masz??

Jeszcze nei mam, ale knuję Myślę że maski wystarczą, bo w tej skali to duże jest.

Wygląda jak Tante Ju

Obiecywałem sobie że nie rozgrzebię, ale rozgrzebałem. Na początek silnik - i tak nie będzie go widać, więc potraktowałem jako poligon do przetestowania technik, które kiedyś mogą się przydać "na poważnie". Nie widziałem sensu w poprawianiu niedoróbek, jak np. tylna ściana chłodnicy, która jest dziurawą atrapą. Za to etos modelarza redukcyjnego zmusił mnei do dorobienia przewodów zapłonowych

Wolno idzie ale idzie...