Modelarstwo z pasją

Witam was....
oto co jest w trakcie budowy:

Nissan 350Z, który będzie wyglądał tak:


A oto na jakim etapie jest mój nissan:
w podwoziu beda zamontowane neony, mysle ze w kolorze pomaranczowym.


Silnik włożony w podwozie:


Karoseria pozbawiona łączeń zderzaków i wycięte otwory na oświetlenie
oraz otwory w poszerzeniach zderzaków



Reszta elementów pomalowana podkładem surfacer 1200 i na to czarny kolor, następnie polożona zostanie pomarańcz ( farby oczywiscie vallejo air )

Teraz tylko maskowanie, wnętrze w kolorze pomarańczowo czarnym.

Sam samochód na którym się wzorujesz jest wstrętny, ale ciekawi mnie jak wybrniesz z malowania tych tygrysich wzorków-ambitny plan, ja bym się na to nie porwał.
P.S. poprzekładaj opony, po jednej stronie są założone odwrotnie

Mógłbyś popracować troszkę nad silnikiem. Wygląda strasznie jednolicie i się świeci jak psu genitalia. Wygląda jak klasyczna zabawka. Może przynajmniej jakiś wash.

frugoman napisał(a):Sam samochód na którym się wzorujesz jest wstrętny, ale ciekawi mnie jak wybrniesz z malowania tych tygrysich wzorków-ambitny plan, ja bym się na to nie porwał.
P.S. poprzekładaj opony, po jednej stronie są założone odwrotnie

dla ciebie jest wstrętny, a dla mnie wręcz przeciwnie, a co do "tygrysich wzorkow" wkrótce zobaczysz... nic trudnego.... dziś poszła pierwsza warstwa farby...

Slawek A napisał(a):Mógłbyś popracować troszkę nad silnikiem. Wygląda strasznie jednolicie i się świeci jak psu genitalia. Wygląda jak klasyczna zabawka. Może przynajmniej jakiś wash.

Co do silnika to nie będe robił washa. Gdy założę karoserię pobawię się wtedy gdy już zapełni mi całe wnętrze komory silnika.

koksik750 napisał(a):dla ciebie jest wstrętny, a dla mnie wręcz przeciwnie

Jak mawia mój znajomy-jeden lubi czekoladę, drugi jak mu nogi śmierdzą O Gustach się nie dyskutuje.

koksik750 napisał(a):Co do silnika to nie będe robił washa. Gdy założę karoserię pobawię się wtedy gdy już zapełni mi całe wnętrze komory silnika

Nie bardzo rozumiem w jaki sposób chcesz pracować nad silnikiem po złożeniu go w całość i zamontowaniu w samochodzie?

Mam kilka pyatń.
Co to za model? Jakiej firmy? Tamiya? Na tamiya mi nie wygląda ale jeśli tak to jaki/skąd ten bodykit?
Silnik chcesz zostawić taki jak jest? Teraz wygląda fatalnie.
Malowanie faktycznie ambitne, ale jak chcesz malować jasnym pomarańczowym na czarnym? Przecież żeby to pokryło to trzeba pińcet warstw.
Napisy i logo firm. Masz jakieś kalki czy będziesz to malował?
Wnętrze. Pedały zostają tak jak są? Bo o ile dobrze widzę to nieciekawie to jest teraz.
Narazie chyba tyle, może coś mi jeszcze wpadnie do głowy.

Ja na twoim miejscu w 2 czy 3 modelu nie próbowałbym umieścić w modelu oświetlenia. Sklej kilka modeli poćwicz czystość sklejania, malowania i co najważniejsze cierpliwość. Samochód w tym malowaniu na fotce wygląda jak jakiś "pokemon". Za dużo chcesz wykonać na raz. Ja na twoim miejscu z waloryzacją modeli postępował bym stopniowo. Wybierz proste malowanie jak nabierzesz wprawy to próbuj trudniejszych. Szkoda twoich pieniędzy na model i twojego czasu bo się śpieszysz i wszystko chcesz na raz . Pośpiech to najgorsza rzecz w modelarstwie. Poćwicz na prostych projektach, a potem zabierz się za ambitniejsze.

Deco napisał(a):Ja na twoim miejscu w 2 czy 3 modelu nie próbowałbym umieścić w modelu oświetlenia. Sklej kilka modeli poćwicz czystość sklejania (...)

Zgadzam się z Dominikiem. Podejrzewam że te rady nie trafią do autora ale może się zastanowi. Ja sam "blachy" spróbowałem użyć w modelu po raz pierwszy przy obecnym modelu czyli gallardo. W cywilnych dorobku wielkiego nie mam, ale ogólnie zlepiłem jakieś 40-45 modeli w życiu. Waloryzacja nie jest taka łatwa i faktycznie lepiej najpierw skończyć model którego w miarę będziemy zadowoleni ('w miarę' bo chyba idealnego modelu nie udało się zrobić nikomu )

A mnie się tam malowanie podoba. Taki tigr fajny.

Największa trudności w malowaniu to wg mnie symetryczność czarnych pasów w osi modelu (kolory to coś się zawsze dobierze) oraz te napisy głównie ten chromowany na drzwiach.
Firma- stawiam na AMT/Revell-USA.
Nie powiem żeby mi się podobało ale jest ciekawe i bardzo efektowne.

Dla mnie ten model Amt to porażka, jak większość z serii Fast&Furious. No ale to twój wybór, rzeczywiście dosyć trudny projekt. Zobaczymy jak z tego wybrniesz. Na razie czeka Cię dużo rzeczy do zrobienia, żeby to miało "ręce i nogi".

Po kolei:
Model AMT - zgadzam sie, rewelacji nie ma.
Co do wypowiedzi następnych.
Silnik ogólnie jest pomalowany, tylko wierzchnia pokrywa z dolotem jest chromowana.
Co do pedałów, chyba zakupie blaszki - jeśli nie pomaluje na aluminium.
Pasy nie muszą być symetryczne, nie będzie też tych logo firm, które widać na zdjęciu.
I najważniejsze, wypowiedź Deco, powiem Ci tak: od początku mojej przygody z modelarstwem siedzisz na mnie, że wszystko chce na raz (co coś zrobię - ten sam tekst), NIE ŚPIESZĘ SIĘ !!!
Gdybym się śpieszył, to przez 4 miesiące zrobiłbym już z 10 modeli, a nie 2!! Jeśli chce coś zrobić to zrobię - nie będę sie cofał i stał w miejscu, tylko cały czas mam zamiar iść do przodu. Nie szkoda mi pieniędzy - jeśli coś zrobię źle - trudno.
Tyle mam do powiedzenia...

Ostrzegałem, prosiłem - nie pomogło.
Zobacz ile zrobiłeś błędów w kilku zdaniach, zwróć uwagę jakie masz podejście do użytkowników forum.

Dostajesz dzisiaj pierwsze ostrzeżenie, jeśli nie zastosujesz się do zasad poprawnej pisowni, sukcesywnie będziesz dostawał kolejne ostrzeżenia.

Administrator - michal.s

Teraz czas na aktualności:
Oto karoseria po dwóch warstwach czarnego:


Przygotowane pasy do wycięcia:

Po maskowaniu:






Teraz tylko pomarańcz i zdejmuje maskowanie. Następnie lakier i polerka.