Modelarstwo z pasją

Tak jak w tytule , budowa od podstaw bo w zachłyśnięciu się kultowymi pojazdami PRL-u zapominamy co było pierwsze .
PRL to nędzna namiastka tego co działo się w okresie dwudziestolecia w temacie motocykli .
I choć ten pierwszy nie był zbyt udany ale już jego poprawiona wersja jak najbardziej .
Więcej do poczytania jest tu .
https://dobroni.pl/n/motocykl-cws-m-55/13132
Podstawą do budowy każdego motocykla jest rama i przednie zawieszenie .
W tym wypadku są to elementy prototypowego CWS M55.
Toteż i od budowy tego zacząłem .
Wszystko wymaga jeszcze dopracowania ale mogę uznać że ten jeden z trudniejszych etapów mam już za sobą .
Bodajże jedyny zachowany egzemplarz tego motocykla .

Dla mnie wielkie WOW - kiedyś zrobiłem Ducati i Yamahę w tej skali, modele firmy Heller - nie ma porównania - Twój model zapowiada się bardzo fajnie.
Będę śledzić

Tak przeglądałem modele motocykli w jakiej skali wykonać naszego CWS-a .
I choć materiały pozwalają na wykonanie go chociażby w 1:9 to jednak bałem się że ugrzęznę z detalami więc wybór padł na tę skalę .
Widziałem też parę fajnych weteranów ,kiedyś dla kolegi sklejałem Hendersona , widziałem też że jest Brough Superior SS100 .
A to jako ciekawostka ,co prawda 1:9 ale polecam do obejrzenia jak dalece zaszło modelarstwo .
http://www.modelfactoryhiro.com/new/en/archives/16575
A może by tak dla równowagi wykonać naszego SOKOŁA 1000

cudny
- ale pokazany łańcuch to nic nowego - kilka lat temu Top Studio sprzedawało zestawy do robienia takich łańcuchów w skali 1:12 - mam 2 komplety, które czekają na rozpoczęcie prac przy Yamaha YZR-M1 #46 - ale to chyba w przyszłym roku...

Bo i model też trochę sprzed paru lat .
No ale 1:12 to już poważna skala i na nieco więcej można podziałać .
Choć wszystko zależy tutaj od umiejętności i weny twórczej .

Czas na blachy ,błotniki ,zbiornik .
Wykonałem też siedzenie oraz podłogi ,a także wstępnie blok silnika .
Doszedł też bagażnik , wszystko zostało spasowane , oczywiście jeszcze wymaga dopieszczenia ale to już czysta przyjemność .
Całość roboczo poskładałem , efekt tych prac poniżej na zdjęciach .

extra
- skąd opony?

Jak bym miał zgadywac to opony z jakiegos motorku Dragona...

No to tu Cię zaskoczę ,opony pochodzą z modelu ze skali 1:32 prawdopodobnie z mercedesa SSK .
Oczywiście są nieco powiększone poprzez rozciąganie na gorąco odlewu żywicznego na trzpień .

Widać że mosiądz daje wielkie pole do popisu, świetna robota. Te elementy pokryte szarą masą to w rzeczywistości były jakieś odlewy ?

Ta szara masa to poxipol użyty jako szpachla .
A do odlewu to on dopiero pójdzie ,ale dopiero jak zakończę prace nad wózkiem bocznym .
Mosiądz jest tylko dlatego że potrzebny jest model matka na tyle sztywny aby można było go zaformować .
Cały modle jest rozbierany i jeszcze jest trochę pasowań więc musi być odporny na takie działania .
Ale faktycznie mosiądz jest w robocie bardzo przyjemny w obróbce .

Będzie produkcja na większą skalę czy chałupnicza - kto zamówi to dostanie odlewy?

Chodziło mi o to czy w rzeczywistości te elementy były odlewami które łączyły te wszystkie powyginane rurki ramy.

Tak wszystkie rury ramowe w oryginale łączyły odkuwki staliwne .
Montowano to w całość kołkowano i lutowano na mosiądz .
Co do odlewania to sytuacja jest taka że najpierw miała to być płaskorzeźba na medalionie ,ale wyszedł model który posłuży do jej wykonania .

W miarę jak czas pozwalał dorobiłem niezbędne części .
Pozostało trochę drobiazgów ,no i oczywiście trzeba poprawić co nieco bo jak zwykle po podkładzie wychodzą różne takie niechciane .
Na dzień dzisiejszy wyszło to tak .




Ponieważ planuje dla tego motocykla wykonać niewielką dioramkę to i postanowiłem że dorobię do niego figurkę motocyklisty .

Teraz czas na wózek boczny .