Witam
Bardzo długi okres braku czasu, chęci i weny twórczej mija, więc powoli wracam do modeli i kończenia tego co jest na tapecie.
Po wykonaniu podłogi, kokpitu i podstawowych elementów układu napędowego, zabrałem się za przygotowanie głównych elementów nadwozia.
Na początku monokok. To co proponuje Fujimi fajnie oddaje rzeczywisty obiekt, ale niefajnie jest poszatkowane na wiele elementów składowych. Efektem tego było sporo pasowania i szpachlowania, zwłaszcza w obrębie wlotów powietrza. Potem musiałem wytrasować brakujące linie podziału na spodzie i przygotować miejsca pod imitacje wkrętów. Później przyszło malowanie w tradycyjny dla mnie sposób:
- podkład biały od Mr. Hobby
- dedykowana czerwona farba Zero Paint
- cienka warstwa lakieru GX100
- kalkomanie
- dwie grubsze warstwy lakieru GX100
- polerka
Później zabrałem się za wyklejenie karbonem wnętrza wlotów powietrza do chłodnic i silnika oraz z przodu na grodzi, do której mocowany jest nos (sporo cyrkowych sztuczek, żeby dopasować, powycinać i upchać na miejsce kawałki karbonu bez ich uszkodzenia). Następnie wkleiłem kokpit, imitacje wkrętów, blaszki w okolicach miejsc na chłodnicę, oraz złotą folijkę imitującą izolację termiczną.
I rzut oka na przymiarki całości:
Następnym etapem będzie wykonanie chłodnic wraz z układem chłodzenia (kolejna dość skomplikowana rzecz), uzupełnienie układu napędowego o ostatnie brakujące elementy (pozostała elektryka) i finalne połączenie monokoku z podłogą.
Pozdrawiam