Modelarstwo z pasją

Cześć wszystkim Forumowiczom , starym Wygom i młodemu Narybkowi
z braku czasu dawno się nie udzielałem na Forum, ale to nie znaczy że nic nie dłubię.
Na warsztacie mam Bimotę Tesi D1 i jak przejrzałem strony internetowe to już niezły klasyk a ładne i dobrze utrzymane egzemplarze trzymają się w cenie.
Tak prezentuje się oryginał


Dla mnie nie jest to pięknota, dlatego postanowiłem skorupę wraz z owiewkami powiesić na wieszaku obok motoru ,a sam motocykl z detalizować ile się da.Dlatego też poprawiłem układ hamulcowy , paliwowy przy gaźnikach razem z linką gazu(Tamiya ominęła ten detal) oraz popracowałem przy układzie wydechowym



popracowałem przy hamulcach a mianowicie dorobiłem wewnętrzne strony zacisków hamulcowych , poprawiłem wewnętrzne strony tarcz hamulcowych i dodałem czujnik ABS



Kolejnym etapem było poprowadzenie elektryki i dorobienie kostek przejściowych i wtyczek( profil kwadratowy 1mm , otwór centralny wiertełkiem 0,5 mm a potem zeszlifowanie ścianek bocznych prawie do otworu





i gaźniki





Kolejnym etapem jaki sobie założyłem to dorobienie baku oraz w tylnej części ramy dorobienie zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego i głównego komputera jak na fotkach poniżej

Człowiek się uczy całe życie, nie miałem pojęcia że taki cudak istnieje. Chyba już niedużo zostało? Czy to jednak taki kilkuletni projekt? Liczę na fotkę w galeri jak z ostatniego zdjęcia!

Ciekawostka, ale w sumie jednak złom. Ale na model fajny temat.

greatgonzo napisał(a):Ciekawostka, ale w sumie jednak złom. Ale na model fajny temat.

Dlaczego złom?
Widziałem że Bimota dalej działa z tym zawieszeniem.

A w temacie,
Brawo Piotrek, super że działasz.
Robota dopracowana w detalu. Łańcuch z zębatką z profilu wygląda jak trawiony.
Jakbym miał coś pomarudzić to na tarczach przydały by się jakieś ślady po hamowaniu ;)

U nas czasem można spotkać trabanta w dwusuwie na ulicy. Działa.
Złom w rozbudowanym znaczeniu tego słowa. Do lansu przy browarze idealny. Drogi, rzadki, wyjątkowy. Do jeżdżenia bez sensu. Nawet jeśli działa.

Łukasz_K napisał(a):Człowiek się uczy całe życie, nie miałem pojęcia że taki cudak istnieje. Chyba już niedużo zostało? Czy to jednak taki kilkuletni projekt? Liczę na fotkę w galeri jak z ostatniego zdjęcia!

Trochę jeszcze pracy jest i myślę że do do końca maja będzie gotowy.

Kazik napisał(a):Jakbym miał coś pomarudzić to na tarczach przydały by się jakieś ślady po hamowaniu ;)

Też Marku nie do końca jestem zadowolony i jeszcze popracuję nad tarczami.

Mały update.
Przy detalach trochę się schodzi.
Do podnóżka dodana została sprężyna.





Na wyłonienie napisu Ducati i zrobienie na deklu aluminiowej obręczy poszła spokojnie dobra godzina.
Obręcz wycięta cyrklem firmy Olfa z folii aluminiowej Top Studio a napis Ducati z BMF i później zapuszczony czarnym Akcent Panel Liner Tamiyi



Chłodnica oleju na swoim miejscu z dołożonymi z zasobów waloryzacyjnych przewodami 0.65mm (T2M) i nakrętkami 1,2mm średnicy (Hobby Design) . Nakrętki na koniec zostały liźnięte niebieskim clearem.



Zwisające wiązki elektryczne z wtyczkami gotowe do podpięcia.

greatgonzo napisał(a):Do jeżdżenia bez sensu. Nawet jeśli działa.

Dlaczego aż tak krytycznie się o tym rozwiązaniu wypowiadasz? Za miękkie? Z praktyki wahacz pchany znam tylko z SHLki a to raczej słaby punkt odniesienia.

Na pewno lepszy niż SHLka . Obiektywnie to trochę wyolbrzymiam. Kwestia układu odniesienia, a my tu u siebie, jak gadamy o moto, to zawsze przyjmujemy najwyższy standard jako to odniesienie. Sam tym nie jeździłem. Rozmawiałem z ludźmi, którzy owszem, a jeden to nawet próbował na torze. Tak, czy inaczej rzecz polega na tym, że to rozwiązanie to taka wprawka inżynierska. W praktyce absurdalne, bo dostajesz gorszy rezultat za większą kasę. Pod różnymi względami. Np promień skrętu jest wyraźnie większy, skomplikowany układ zawieszenia to dodatkowe problemy z serwisem i znów, kosztami. Ale przede wszystkim problemem jest masa. Nie dość, że większa w ogóle to jeszcze na elementach nieresorwanych, a to już się przekłada konkretnie na prowadzenie Jeżeli po prostu jeździsz, to pewnie nie odczujesz tego szczególnie, albo nawet i wcale. Ale jeśli zechcesz naprawdę pogonić moto, to po prostu poczujesz, że masz gorszy sprzęt niż odpowiedniki z klasycznym przodem. Wprawka inżynierska to w ogóle jest świetna sprawa i może spokojnie decydować o chęci posiadania. Gorzej, gdy towarzyszy temu zaklinanie rzeczywistości. Ale motocykliści tak mają . Połowa tego światka uważa, że HD to najlepsze moto.

Brzydal c.d.
Błotniki pomalowane i wstępnie przymierzone.





Chłodnica cieczy chłodzącej po regeneracji
Chłodnica od wewnętrznej strony miała ślady po wypraskach i jakby miały być założone owiewki boczne to by było to niewidoczne ,ale mój egzemplarz będzie stał bez owiewek.
Do zamaskowania wyprasek zastosowałem blaszkę foto trawioną imitującą rdzeń chłodnicy.
Dorobiłem również kolanka wychodzące z chłodnicy. Według instrukcji trzeba było dokleić półówki przewodów wodnych do tzw. kikutków przy chłodnicy.