Może i masz rację. Kiedyś dawno temu robiąc zdjęcia w plenerze czekałem na słońce. Podobało mi się to i taka była moda przekazu. Dziś zauważyłem by zbudować nastrój trzeba czekać na dzień pochmurny a nawet burzowy. W przypadku fotografi tego pojazdu było wiele zdjęć i w tej samej chwili co KingTigera, ale większość odpadła bo syn mi czułość w aparacie przestawił czego nie zauważyłem i wyszły placki barwowe.
Kinga fotografowałem w warunkach zachmurzonego wczesnego poranka gdy jeszcze szron był na drzewach. Zdjęcia Rovera są powtórką zdjęć porannych ale już słoneczko wyszło i klimat szlag trafił. Ale model Rovera stoi na półce i słysze jak strzela klejenie więc pewnie się rozleci więc zdjęcia są końcowe z jego historii. Może przestarzały klej, może praca plastiku. Zbyt wiele na nim pierdół bym z nim powtórnie walczył.
Pod względem zabawy w fotografowanie modeli jestem troszkę wariat ale już dziś mniejszy bo kiedyś wstawałem 0 4 lub 5 nad ranem by uzyskać odpowiednie oświetlenie i klimat do fotografowania swoich skorup
pozdrawiam
Ostatnio edytowano niedziela, 13 lutego 2011, 00:42 przez
ROMAN, łącznie edytowano 1 raz