Ford Thunderbird 1966 AMT 1/25
W zasadzie to taki żart sceniczny, a raczej modelarski. Może najpierw fotki, a potem kilka słów o owym obiekcie.
Fotki cykał powerpablo.











Ł U P S ! Dwie ostatnie to takie nawiązanie do podobno jakiegoś sezonu ogórkowego
Fotki niebawem.
Co do AMT, to wszystko wina powerpabla. Uparł się, żeby postraszyć nim modelarzy
Męczyłem się z nim (modelem) jakieś 2 lata. Z przerwami oczywiście, bo nie wyobrażam sobie, że można dzień w dzień strugać takie wynalazki. Szybko odstawiłem go na bok, bo nie miałem żadnej koncepcji, jak spasować coś, co już z założenia projektanta pasować do ciebie nie mogło.
Malowany bardzo dawno temu areo (co i niestety widać) farbami z mieszalni lakierów + pactra, revell i akwarelki. Kilka dni temu zacisnąłem zęby i brutalnie go pokleiłem, maznąłem farbką to tu to tam . Najgorszym elementem była przednia chromowana atrapa ze zderzakiem. Nie ma tam żadnych zaczepów, nawet jej kształt nie odpowiadał profilom na kaście, a wisieć jakoś to musiało. Inna rzecz, że aby spasować atrapę z kastą trzeba by było przerabiać i kształt atrapy i ciąć jeszcze kastę więc zalałem to wszystko od wewnątrz wikolem. Jakoś siedzi. Reszta standard AMT - nic po dobroci do siebie nie pasuje. Prawdopodobnie gdybym zaczynał ten model teraz, miał bym więcej cierpliwości do niego. Kto wie? A może od razu bym zwariował?
Fotki cykał powerpablo.











Ł U P S ! Dwie ostatnie to takie nawiązanie do podobno jakiegoś sezonu ogórkowego
Co do AMT, to wszystko wina powerpabla. Uparł się, żeby postraszyć nim modelarzy
Malowany bardzo dawno temu areo (co i niestety widać) farbami z mieszalni lakierów + pactra, revell i akwarelki. Kilka dni temu zacisnąłem zęby i brutalnie go pokleiłem, maznąłem farbką to tu to tam . Najgorszym elementem była przednia chromowana atrapa ze zderzakiem. Nie ma tam żadnych zaczepów, nawet jej kształt nie odpowiadał profilom na kaście, a wisieć jakoś to musiało. Inna rzecz, że aby spasować atrapę z kastą trzeba by było przerabiać i kształt atrapy i ciąć jeszcze kastę więc zalałem to wszystko od wewnątrz wikolem. Jakoś siedzi. Reszta standard AMT - nic po dobroci do siebie nie pasuje. Prawdopodobnie gdybym zaczynał ten model teraz, miał bym więcej cierpliwości do niego. Kto wie? A może od razu bym zwariował?

