Modelarstwo z pasją

Cześć wszystkim dłubiącym.
Dzisiaj przedstawiam moją ulubioną grupę JGTC.Modele wykonane przed wejściem do grona PWM.
Obydwa modele to Tamiya 1/24.Model Kure Nismo to bardzo stara produkcja Tamki (pudełko było bardziej żółte niż skośnoocy).
Farby użyte to przede wszystkim Gunze C.Do Kure Nismo mieszanka czarnego i srebrnego w proporcji 10/1 .
Dodatki użyte do tego modelu to zasoby własne plus rozwiercone końcówki wydechów i dorobione kolektory widoczne w przedniej masce(tamiya zapomniała o tak ważnym elemencie).
Lexus wzbogacony o zestaw waloryzacyjny Tamki.
Brak wentyli (dotarły wreszcie!).
W Kure zaszła niespotykana dla mnie reakcja .Przy kładzeniu bezbarwnego po ok.tygodniu od koloru bazowego zaszła reakcja pomiędzy bazą a bezbarwnym i poszła fala tsunami widoczna na dekalach z numerami startowymi na masce i lewej stronie (proporcje standardowe 1/2,5).
Próbowałem reanimować ale się nie udało.
A teraz galeria.















Pozdrawiam Piotrek

Świetne, takie jak lubię. Lexusa mam w domu w pudle, jest sporo ciekawych malowań do niego od Shunko.

Fajne modele i fajne fotki. Też lubię JGTC - ciekawe maszyny i atrakcyjne malowania.
Zwróciłbym przy następnym modelach uwagę na linie podziału form i obrobienie krawędzi elementów - małe skrzydełka przy przednim spojlerze wyglądają jakby miały mini nadlewkę.

Super modeliki. R-33 szczególnie mi się podoba ale to tylko ze względu na klasyczne kształty - absolutnie nie na wykonanie . Tej kalki wcale tak bardzo nie widać. To była moja ulubiona bryka w GT

Ciężko się do czegokolwiek przyczepić - naprawdę przyjemne autka, bardzo czysto sklejone, nie ma efektu zabawkowego, no i super zdjęcia

Świetne modele, już nie mogę się doczekać jak wrzucisz galerie kolejnych maszyn, widać wysoki poziom.

No Piotrze zasypujesz nam ostatnio galerię bardzo ciekawymi modelami.
Ten model Lexusa wygląda naprawdę fajnie i nie wiem czy sobie takiego nie sprawię

Co do wykonania chciałeś abym się poczepiał, ale jakoś nie bardzo widzę żeby było, czego.
W Nissanie można by trochę przyłoszować felgi żeby nabrały ciut realizmu. Po za tym mam wrażenie, że na zderzaku z tyłu jest nie do końca usunięty szew, ale może mi się tylko wydawać



W Lexusie jest trochę podobna historia, ale z przodu



można by w nim też lekko zapuścić linie podziału.
Po za tym nic więcej nie wypatrzyłem i chyba nie ma co szukać na siłę.
Widzę że fotooperator też zaczął się bardziej starać i zdjęcia coraz bardziej urodziwe.
Tak trzymać!

Marku dziękuję za uwagi i tu masz rację .To są modele robione wcześniej i takie niedociągnięcia już dzisiaj w moim warsztacie nie przechodzą.
Pozdrawiam Piotrek.