Strona 1 z 1

Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 14:59
przez Copycat
Tutaj nie pokazywałem tego modelu.
Jest to przerobiony model Italeri, chciałem go upodobnić do oryginału który znalazłem w jednym z internetowych komisów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 15:35
przez spiton
Bardzo fajne ślady eksploatacji. Subtelne ale profesjonalne. Bardzo fajne te Twoje trucki.

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 16:44
przez WestBikers
Bardzo fajny model, ładne ślady eksploatacji, jednak robiąc je nie byłeś do końca konsekwentny, ponieważ, np. opony są super przybrudzone, a felgi już nie. Ogólnie jednak naprawdę świetny model.

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 16:50
przez Kazik
Dla mnie bomba!
Podoba mi się.

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 17:21
przez Macio4ever
Fajny model, przyjemnie zrobione ślady eksploatacji. To, co bym może jeszcze dodał to mocny wash na osłonie tłumika i wydechu (pionowa), w rzeczywistości jest perforowana.

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 21:42
przez piotr dmitruk
Faktycznie, to forum było do tej pory niepełne.
Dobrze oddane kontrasty między tym, co na codzień jest pucowane, a tym co zużyte.
Masz w zanadrzu jakieś modele ze specjalnymi zabudowami? Jakieś dźwigi, straże, itp?

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 22:12
przez Fred-k2
Świetny, chciałbym zobaczyć warsztat z budowy takiego modelu. Oby więcej takich maszyn ;o)

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2012, 22:23
przez rollingstones
Super - dałeś radę

Re: Peterbilt 378

PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2012, 09:21
przez Copycat
Dzięki za krytyczne uwagi, warsztat trwał tak długo, a poprawek było tyle, że rzeczywiście gdzieś się zatraciłem z tym brudzeniem. Z pół roku rama była pobrudzona tylko w połowie i czekała na przeróbkę silnika. Ten jest z innego modelu. Pojazd oryginalny był z komisu, do tego były brudne przyczepy i gdzieś tak nie mogłem się zdecydować czy czysty do sprzedaży, czy brudny z pola.
Do tej pory nie wychodziło mi malowanie na połysk to w sumie pierwszy model z "polerką" i maskowaniem. I tu też nie jestem zadowolony z lakieru.
Felgi od wewnątrz są bardzo brudne to co można umyć zostawiłem czyste. Chromy boję się ruszać bo to farba olejna, próby jej zabezpieczenia kończą się zmatowieniem, a i tak do prawdziwego połysku jej daleko. Rury wydechowe przydałoby się zrobić z blaszki, do innych modeli w miarę możliwości staram się sam podziurkować blachę. Tu albo drogi KFS albo samemu trzeba by się było zająć fototrawieniem. W Macku tą perforację pokryłem washem, tutaj darowałem sobie.
Jak ktoś chce obejrzeć warsztat jest na tej stronie TUTAJ
To nie tłumaczenie, bo zrobiłem w życiu dużo modeli, ale plastik i nowoczesne techniki to dla mnie nowość, a to w sumie trzeci skończony model i drugi który nie wstyd pokazać.
Dźwigi, a raczej holownik robię właśnie w konkursie, dużo tego czeka na warsztat. Straż też będzie, ale to kwestia lat jak mi nie przejdzie.