Modelarstwo z pasją

Witam

Przedstawiam kolejny motorek który tyle co ukończyłem i wzbogaca moją kolekcję . Model wykonany jest bez żadnych dodatkowych elementów, wszystko użyte do budowy to co w pudle. Jedyne odstępstwo od założeń producenta to malowanie. Wszystkie elementy karoserii malowane czarnym metalikiem - spray Tamiya TS-40.
Felgi i silnik lekko "upaćkane" żeby zaznaczyć zużycie i używalność motoru. Podobnie rury wydechowe, po chromowaniu lekko je zmatowiłęm symulujac nalot na oryginalnym chromie .
Ponieważ w modelu przeważają kolory czerni dla odmiany postanowiłem użyć do zdjęć tła o średnim odcieniu. Pomyślałem, że z czernią ładnie będzie kontrastować czerwień (lekko podchodząca pod pomarańć - żółty uznałem za zbyt jasny który mógłby powodować zbyt duże kontrasty na zdjęciach ).

Zapraszam do ogladania galerii oraz komentowania

No wszystko ładnie, model jak przystało na Twoją prace jest na prawdę wypieszczony, ale Sławek.....gdzie był warsztat bo jak sobie przypominam to takowego chyba wątku na forum nie było.

pozdrawiam
Paweł

Paweł, warsztatu nie było... Ostatnio jakoś więcej pracy i na modelowanie muszę wykorzystywać każdą chwilę, a prowadzenie warsztatu dodatkowo zabiera cenne minuty (pstrykanie fotek, ich obróbka, wystawianie i oisywanie) . Poza tym mój warsztat i tak by niczego nowego nie wniósł do sztuki modelarstwa .
Pozostały mi aktualnie jeszcze 3 motorki, wszystkie będą robione podobnie (PZP) i bez warsztatu. Obiecuję za to, że jak zabiorę się za Kawasaki ZX-10R 2010 to napewno będzie warsztat. Przy okzji zdradzę kolor: TS-37 Lavender - puszka już kupiona...

Jak już pisałem , malowanie idealnie pasuje do klasyka ,a i jakość wykonania jest na najwyższym poziomie

Czysty, niesamowity klasyk.Kolorystyka pasuje, lecz myśląc ducati mam w głowie czerwień.

daddycustomizer napisał(a):Czysty, niesamowity klasyk.Kolorystyka pasuje, lecz myśląc ducati mam w głowie czerwień.

Coś w tym jest ,ale czasami warto odskoczyć od,tego podstawowego koloru .

daddycustomizer napisał(a):Czysty, niesamowity klasyk...

... albo kolejne jałowe PZP.
Dla kontrastu wrzucę trochę odmienny punkt widzenia.
Jak dla mnie osobiście wykonanie PZP tego typu modeli motocykli wręcz je szpeci niż dodaje uroku.
Przewody i linki hamulcowe jak węże ogrodowe, akumulator jak skrzynka na narzędzia bez żadnego okablowania,tarcze hamulcowe jak wyjęte z brudnej wody a nie przytarte klockiem hamulcowym, sporo detali przy silniku, skrzyni i gaźniku które po zróżnicowaniu kolorystycznym wyglądało by zdecydowanie lepiej i nie zlewało się w jedną całość.
W takim klasyku gdzie mamy prawie "wszystko na wierzchu" aż się prosi by kilkoma prostymi i wcale niekosztownymi zabiegami dodać uroku i realizmu.

Pokazałeś nam Sławek że dajesz radę z modelami i potrafisz zrobić coś lepszego niż standard i w sumie dziwię się że zadowalają Cię takie produkcje jak np. to Ducati. Odbieram to trochę jak odfajkowywanie kolejnych sztuk.

Pozdrawiam i cały czas czekam coś bardziej ambitnego w Twoim wykonaniu

Podzielam zdanie "Kazika" - model wygląda jak zrobiony na zamówienie mało wymagającego odbiorcy. W kilku modelach pokazałeś, że potrafisz - że masz umiejętności - teraz zadowalasz się modelami PZP - to gorzej niż byś stanął w miejscu, w tym momencie tak jakbyś zaczął się cofać.

Panowie Wuen i Kazik... troszkę racji macie, można powiedzieć, że model "odfajkowany" ale to nie znaczy że zaniedbany .
Po prostu założyłem sobie, że te modele będą zrobione ot tak... będa taką wakacyjną, przyjemną odskocznią od "poważnego" modelowania. Zrobione szybko ale bez pośpiechu i kiedy patrzę na nie na półce, to tak naprawdę wcale nie różnią się od najlepiej wykonanego na tejże półce (przynajmniej w gablotce).
Jak wiadomo, to co robimy ma NAM sprawiać radość... i mi sprawia .

Ja tam uważam, że PZP jest w porządku i rozumiem podejście Sławka. Wiele mi się podoba w tym modelu, generalnie całkiem poprawnie wykonany.
Uważam, że np. słabo wyszła przednia tarcza, głównie za sprawą poszarpanych krawędzi otworów - i o takie sprawy dbałbym niezależnie czy jest to PZP czy nie. Podmiana przewodów na ciut cieńsze też by dodała więcej autentyczności.

Czekamy na kolejny warsztat