Modelarstwo z pasją

Przedstawiamy kolejną bestię przyczyniającą się do roztopów lodowców i powstawaniu anomali pogodowych Jeden z najwspanialszych, gigantycznych amerykańskich krążowników szos z nieprzeciętnym silnikiem pod maską...słynnym six packiem.
Model seryjny z detalami zrobionymi przeze mnie.
Krótka charakterystyka:
- lakier Motip 511C
- ramki, ranty, progi i detale wykonane przy pomocy BMF
- karbonowy garb na masce
- nowe końcówki wydechu (seryjne nie nadawały się do czegokolwiek)
- okablowanie silnika + detale (bagnet miarki oleju, etc)












Na koniec wnętrze z WIP'a:


Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.

Ładna, czysta robota. Końcówki wydechu świetnie się prezentują. Nic tylko pogratulować.

Jak prawdziwy. Więcej takich.

Tak przyglądam się i przyglądam. I nie mam się do czego przyczepić. Jedynie do maski, która ma inny odcień, ale tak bywa, jak się drugi raz maluje i to osobno. No i ten spoiler na tylnej klapie nie pasuje Imho. Chromy wyszły wyśmienicie. Silnik, bardzo ładny. Carbon ładnie współgra z kolorem nadwozia. Jak dla mnie 6-/6 - minus przez tą maskę.
Gratuluje.

Samochód super, i wykonanie również bardzo mi się podoba. Jest bardzo czysto, ale w komorze silnika aż za czysto jak dla mnie... i nie mogę się dopatrzeć wycieraczek?

Super, ale nie pasują mi karbonowe dodatki w Muscle Car. Bardziej pasują do plastikowych zabawek typu Evo IX czy inna Impreza

Fajna bryka, też sobie teraz takie zbieram.
GTX na błotniku pierwsza klasa.
Kolor akuratny.
Karbon na masce nie pasuje mi za bardzo, moim zdaniem czerń by była akuratniejsza.
Ogólnie super.