Tutaj muszę szczerze przyznać, że porwałem się z motyką na słońce.
Model miał zwichrowaną karoserię i dach, bardzo ciężko było spasować elementy nadwozia.
Sytuacja wymusiła sklejenie przednich drzwi
a nie skończył pod butem, momentami było blisko. Nadal uczę się lakierowania co widać
zapraszam do oglądania.


















