Modelarstwo z pasją

Ferrari California


Witam, po zakończonym małym warsztacie przedstawiam galerię mojego pierwszego modelu, jakim jest Ferrari California w wersji z otwartym dachem.
Jako, że jest to mój debiut nie należy oczekiwać cudów, traktowałem go w dużej mierze doświadczalnie, ale z efektów jestem w miarę zadowolony, choć do ideału mu oczywiście duuuuużo brakuje







Dopiero teraz na własnej skórze przekonałem się, o ile więcej niedokładności widać na zdjęciach, niż na żywo.
Będę bardzo wdzięczny za konstruktywną krytykę, która pomoże mi stawać się coraz lepszym w następnych projektach, a będą takowe na pewno.
Pozdrawiam

Powiedzmy że na powrót i uczenie się od nowa wygląda bardzo przyzwoicie. W oczy rzuca się jednolite wnętrze, brak cieniowania linii podziału, zagłębień. Spłaszcza to model i nadaje zabawkowego wyglądu. Ale nawet na tym etapie jest do zrobienia i poprawienia. Nie pasuje mi kolor felg i tarcz hamulcowych. Zbyt srebrne. Też dałoby się poprawić i powstanie całkiem przyjemny model.

Co do felg i tarcz to winne są zdjęcia, tj. kiepska cyfrówka i nie lepszy fotograf, na żywo wyglądają normalnie.
A jeśli chodzi o linie podziału to zgodzę się i wielokrotnie chciałem już podejść do tematu ale obawiam się, że zrobię więcej szkód niż pożytku.
Jak coś takiego wykonać poprawnie?