Modelarstwo z pasją

Witam,

Przedstawiam ostatnio ukończony model. Jest to skończony projekt z zeszłego roku.
Model dostałem jako złom, niekompletny. Odratowałem co się dało, nie mniej jednak uważam że to najsłabszy model spod mojej ręki. Częściowo przez to, że nie chciało mi się poprawiać karoserii, która od roku była już w bezbarwnym i po polerce.
Dodałem nowe felgi, nieco przerobioną maskę, obniżyłem zawieszenie z przodu i wymieniłem końcówki wydechu na metalowe o nieco mniejszej średnicy.
Brązowy kolor to mieszanka własna na bazie farb Vallejo, srebrny to chrom Vallejo. Bezbarwny z puszki APP, polerka pastami Tamiya.

Tak to wygląda:










Pozdrawiam
MesserDesign

Jeżeli to najsłabszy model z Twojej kolekcji, to tylko pozazdrościć
Prezentuje się bardzo przyzwoicie.
Napisz proszę jak malowałeś detale srebrne i złote na karoserii. Mam z tym zawsze problem
Z czego zrobiłeś rury wydechowe ? Wyglądają cokolwiek znajomo. Końcówki do zagniatania przewodów ?

Ciekawy zestaw kolorów na karoserii

Dziękuje Panowie za komentarze

Jacku - srebro było malowane od taśm modelarskich - krzywizny wyznaczyłem taśmami 1mm, reszta to już szerokości rzędu 6-10mm. Złote elementy - z pędzla, od ręki .
Co do wydechu - bingo! Pasowały mi idealnie, więc je tu użyłem...

Marcin_Matejko - schemat malowania jest zapożyczony z pontiaca Foose Design ( boczne malowanie ), a sam zestaw kolorków to moja fanaberia

Pozdrawiam
MesserDesign

Dzięki za wyjaśnienia.
I gratuluję ręki. Nieźle Ci to wychodzi. Ja chyba muszę potrenować
Może napisz proszę jeszcze, jakich pędzli używasz (Mag-pol, Kozłowski, Italeri) i jakie "rozmiary" ?
Farby rozcieńczasz jakoś specjalnie pod pędzel ?

Eeee no nie jest, aż tak źle jak mówiłeś, model wyszedł nieźle, te malowanie idealnie tu pasuje. Nie wiem czemu ale jakoś tak wydaje mi się jakby to było jeszcze concept Camaro, niż model produkcyjny, co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podoba w tym malowaniu i kolorze. Dzięki niemu wyróżnia się i to bardzo ;). Jedynie brakuje mi większych opon z tyłu, bo miejsce między kołami, a nadkolem jest

Model rzeczywiście odstaje trochę od tego co Nam ostatnio prezentowałeś, ale tylko dlatego ze nie jest tak ekstremalnie przerobiony i pomalowany jak np. golf... Nie zmienia to jednak faktu ze bardzo fajnie się prezentuje a innymi słowy jest świetny ! Gratuluje kolejnej ukończonej pracy.

Pozdrawiam
Krzysztof

Dzięki Panowie

Już spieszę z odpowiedziami:
Pędzle - przeróżne, głównie zakupowane w sklepach dla plastyków, raczej z "wyższej półki" - zwłaszcza retuszerskie.
Farby - jak muszę to rozcieńczam wodą ( vallejo ) albo spirytucem ( Tamiya), ale zazwyczaj emblematy maluje metodą suchego pędzla.

Tylne koła - zawieszenie jest fabryczne, stąd prześwit i optyczna luka. Żeby to zasłonić to musiał bym wpakować tam felgę 22' albo opony "normalne", a takowych w tym rozmiarze nie posiadam.

Dziękuje jeszcze raz za wszystkie komentarze

Pozdrawiam
MesserDesign