Strona 1 z 2

Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 14:07
przez lejgo_inc
W zeszłym roku pozazdrościłem Siarze rockowych proweniencji jego Egg Zeppelina, i w związku z tym rozejrzałyem się za innymi kapelami na których grzbiecie możnaby zrobić coś z jajem. Stąd Ó.F.O.
"Ó" wyjaśniałem w wątku warsztatowym, o tu http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=221&t=10645.

Krótka historia.
Badania nad obiektami latającymi o nietypowym kształcie i napędzie były prowadzone w Trzeciej Rzeszy,przy wsparciu imć H. Himmlera. Kto grał w Return to Castle Wolfenstein ten wie o co chodzi. Wszystko co dotyczy eksperymentów i badań z tym związanych owiane jest gęstą mgłą tajemnicy. Dlatego też trudne/niemożliwe jest do ustalenia w jaki sposób pojazd ten dostał się w ręce Szwajcarów. Faktem jest że się dostał. Potwierdzają to nieliczne fotografie. Za najlepszą i najbardziej wiarygodną uznawana jest ta:

Obrazek
Obrazek

Nie ma wątpliwości, prawda?
Opierając się zatem na tych niezbitych dowodach, jak i rozległej dokumentacji (do obejrzenia w wątku warsztatowym) wykonałem taką oto replikę niedoskonałą:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
(ófo w locie zbiera dziwne, żarówiaste żyjątka)
Obrazek
Obrazek
(a jaki inny?)
Obrazek
Obrazek

Jeszcze kilka ujęć z perspektywy dżdżownicy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 14:11
przez Kamil Feliks Sztarbała
To lubię - rzekłem - to lubię!

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 15:45
przez Pan_Cerny
kalki sie świeco :)

Podoba mi się ta pigułka z krzyżykiem. I gratuluję bycia pierwszym w galerii.

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 18:02
przez Kuba Galicki
Fotki się nie otwierają. :-/

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 19:48
przez lejgo_inc
Hm, tajemnicza sprawa, nie wiem co się stało że fotki wcięło - już poprawione.

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 21:24
przez Aleksander
Widzę, że i Hans Kloss latał tym pojazdem, sądząc po autografie na "pierścieniu nośnym"!
Piękny pojazd - sam chętnie bym takim polatał... :lol:

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 22:04
przez Macio4ever
Piękny, po prostu piękny!

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 22:38
przez bartek piękoś
Extra pomysł! I fajnie zrobiony!

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 22:56
przez spiton
Jest tu kilka dobrych pomysłów. Np dokumentacja zdjęciowa.
Ubawiłem się. Moi znajomi również.
Wykonanie całkiem fajne. Bardzo fajne "przegrzane" dysze.
Generalnie się podoba ,-)).

Re: Ófo

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 23:29
przez 5tev0
Super, normalnie jak prawdziwe UFO. Fajny ten wlot próżni :):):). Tak się składa że pracuję z próżnią i trochę mnie to bawi:) Ale ogólnie modelik że tak powiem słitaśny:)

Re: Ófo

PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2010, 13:46
przez donalyah00
He he, późno-niemieckie ófo, w szwajcarskim malowaniu, z radzieckim czujnikiem IFF (pręciki trzy) tylko symboli zestrzeleń brakuje... :mrgreen: Powtórze się - świetnie wyszły tłumiko-silniki. Fluoroscencyjne pozostałości po kosmicznych muchach też.
Nie podoba mi się za to jak siadły kalki - J-23 zwłaszcza. Ten drobny niedostatek jest jednak zniwelowany przez konkretną dokumentację zdjęciową.:mrgreen: Swoją drogą, skąd możemy być pewni, że to Szwajcaria skoro po pastwiskach nie hasają fioletowe krowy z białym napisem rozpoczynającym się literką 'M'? ;o)

PS. Obie fotki z perspektywy dżdżownicy, z rufy strony dają zdecydowanie radę!

Re: Ófo

PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2010, 14:07
przez Jaho63
Wlot próżni i wyloty produktów jej spalania? :mrgreen: Dobre.
Ogólnie fajny pomysł i wykonanie, trzeba było Leszku napisać, że oznaczenia wykonano pospiesznie (kalki ófoludkom tak siadły, a nie Tobie) po przylocie na ziemię, w celu wtopienia się pomiędzy inne obiekty latające.

Re: Ófo

PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2010, 17:05
przez lejgo_inc
Cieszę się że trójnogi stwór przypadł do gustu.

Kalki sie świecą - nie da się ukryć tego babola, i nie ma co zwalać winy na kosmitów. To wszystko my: ja i mój pospiech. I brak wiedzy o kładzeniu kalkomanii na powierzchnie malowane alcladem.
Trochę obawiałem się pokrywać alclada jakimś werniksem i zaryzykowałem położenie 15-letnich kalek Italeri wprost na metalizer. Efekt... szczególnie to kłuje w oczy w przypadku napisu J-23 (wszelka zbieżność z panem Klossem zupełnie przypadkowa) i górnego krzyża. Napis "danger" przed czujnikami ma białe tło, podobnie trójkąty ostrzegające o krzesełkach na sprężynach. Same kalkomanie miały też minimalnie przesunięty biały podkład co dodatkowo wzmaga wrażenie srebrzenia.

Oznaczenia zestrzeleń miały się pojawić, ale jak wymoczyłem kalkę (tym razem resztka AH-64 Academy) i zobaczyłem co z tego będzie (dużo "przezroczystego" filmu), to zrezygnowałem z tej koncepcji na rzecz "J-23" :)

Kwestia wlotów próżni, czy pokryw przedziału z spadochronem przyspieszającym - rozumiem że może wywoływać pewne kontrowersje, zwłaszcza w środowiskach naukowych - opieram się tutaj na obszernej monografii autora [cenzura] pt. [cenzura] którą oczywiście spaliłem zaraz po przeczytaniu.

Fioletowe krowy w Szwajcarii? Aaaaaha, i może jeszcze ófo...?

Re: Ófo

PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2010, 18:39
przez net_sailor
lejgo_inc napisał(a):Badania nad obiektami latającymi o nietypowym kształcie i napędzie były prowadzone w Trzeciej Rzeszy,przy wsparciu imć H. Himmlera. Kto grał w Return to Castle Wolfenstein ten wie o co chodzi. Wszystko co dotyczy eksperymentów i badań z tym związanych owiane jest gęstą mgłą tajemnicy. Dlatego też trudne/niemożliwe jest do ustalenia w jaki sposób pojazd ten dostał się w ręce Szwajcarów.

Najpewniejszy trop wiedzie przez osobę prof. Jakoba Ackereta z Instytutu Aerodynamiki Politechniki w Zurychu. Miał on bardzo dobry wgląd w najtajniejsze sprawy ośrodków badawczych III Rzeszy, za sprawą swego byłego studenta niejakiego Wernhera von Brauna. Ten ostatni okazał się po prostu szwajcarskim agentem na usługach Biura Ha ;o)

Re: Ófo

PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2010, 18:55
przez lejgo_inc
Net, ale uważaj ze zdradzaniem reszty informacji, bo się okaże że czytujący nPWM będą wiedzieć za wiele, i trzeba będzie ich wszystkich zastrzelić. A kto potem będzie się udzielał w HP? :)