Strona 1 z 1

[In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: sobota, 15 stycznia 2011, 19:02
przez PiterATS
Wreszcie stałem się szczęśliwym posiadaczem najnowszego modelu Ferrari F10, od Revella :)
Poniżej krótki inbox.

Pudełko:

Obrazek

Wypraski:

A:

Obrazek Obrazek

Do tej pory w modelach F1, Revell dawał na kierownicę kalkomanię, na której był odwzorowany cały panel z przyciskami. Tutaj z kalek używamy tylko logo Ferrari. W zamian mamy bardzo ładnie odlane w tworzywie przełączniki i pokrętła. Warto też zwrócić uwagę na wannę kokpitu. W starszych modelach ten element był potraktowany po macoszemu. Tutaj natomiast mamy wreszcie poprawne odwzorowane boczne sekcje kokpitu, razem z podłokietnikami i znajdującymi się na nich panelami z przyciskami. Również pasy wyglądają przyzwoicie. Nie są tak rozmyte jak w poprzednich modelach- wszystkie detale pasów, łącznie z klamrami są bardzo wyraźne i ostre, co Revellowi przeważnie nie wychodziło. Ale oczywiście zapewne lepiej będą prezentować się pasy, zrobione, jako oddzielne elementy.

B:

Obrazek Obrazek

C:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tutaj mamy dodaną makietę silnika, co prawda trochę symboliczną, ale ładnie wykonaną. Składa się na nią silnik z kanałem dolotowym powietrza i przeniesienie napędu.

D:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tutaj producent wykonał nawiercone końcówki rur wydechowych. Myślę, że po oszlifowaniu, będzie się to ładnie prezentować. Warto tu również zwrócić uwagę na pedały hamulca i gazu, zupełną nowość w modelach F1 Revella, choć i tak będzie to praktycznie nie widoczne po wklejeniu kokpitu i zamknięciu nadwozia.

E, czyli „wiatrochron” i szkło tylnego światła:

Obrazek

F, czyli „karoseria”:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kolejne miłe zaskoczenie, za sprawą bardziej subtelnych, niż w poprzednich bolidach, linii podziału „blach”, które jednak ciągle są minimalnie za szerokie. Ale ogólnie jest bardzo ok.

Opony:

Obrazek

Niestety dotychczasowe modele F1 by Revell były znane z kiepskich opon, które swoją konsystencją zalatywały silikonem łazienkowym i do których lepiły się wszystkie kłaki, brudy i kórz. Tutaj mamy całkowicie inną bajkę. Opony wykonane są z normalnej gumy (nareszcie!!!), sztywnej, ale elastycznej, do której nie czepiają się żadne brudy. Byłem tym naprawdę ciężko zszokowany, gdy otwierałem pudełko i pierwsze co, złapałem za woreczek z oponami :mrgreen: Trzeba tylko popracować na usunięciem nadlewek, które są obecne zwłaszcza w otworach na felgi. Ogólnie opony są naprawdę przedniej jakości.

Kalkomanie:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kalki umożliwiają wykonanie modelu z 4 wyścigów, obu kierowców zespołu. Mamy więc 8 wersji malowania. Właściwie większość elementów wykonanych z włókna węglowego, jest zawartych w kalkach, więc we własnym zakresie pozostanie nam tylko kosmetyczne uzupełnianie kilku pominiętych miejsc kalkami z imitacją karbonu (np. detale kierownicy). Wszystkie elementy, które w oryginale były malowanie na czarno, czyli spody lotek przedniego i tylnego skrzydła, powierzchnie za rurami wydechowymi i dolne partie nadwozia, mamy odwzorowane na kalkach. Myślę, że ich naklejanie może być kłopotliwe, tak więc chyba lepiej to namalować. Natomiast kalki na te elementy mogą z powodzeniem posłużyć nam za szablony, do wykonania wszystkich czarnych powierzchni.

Instrukcja, jak zwykle u Revella bardzo czytelna:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podsumowując, myślę, że Revell naprawdę wykonał kawał dobrej roboty i zaserwował jeden z tych modeli „Revellacyjnych”. W porównaniu z poprzednimi modelami F1 widać tu ogromną różnicę w podejściu do projektu wyprasek i ogólnie bardzo dobrą jakość. Wreszcie poprawna wanna kokpitu, przełączniki na kierownicy, sporo detali, nawiercone rury wydechowe, sporo karbonu na kalkach, opony nareszcie z normalnego tworzywa, bardziej delikatne linie podziału „blach”. Ślady po wypychaczach występują praktycznie zawsze w miejscach niewidocznych, nadlewek praktycznie nie ma, a wklęśnięcia tworzywa, jeśli są, to występują sporadycznie i można je bardzo łatwo usunąć. Również na szybko sprawdzone (w ramkach) bardzo dobre pasowanie, sugeruje, że szpachlówka będzie potrzebna jedynie do usunięcia śladów łączenia części, a nie do szpachlowania szpar i dziur. Kwestią otwartą pozostaje jedynie poziom merytoryczny modelu. Jak wiadomo Revell często mieszał i nie zawsze wersja z konkretnego wyścigu, podawana przez producenta, pokrywała się z rzeczywistością, pod względem specyfikacji i kalkomanii. Mam nadzieję, że tutaj jest wszystko przynajmniej przyzwoicie, ale to sprawdzę, jak będę już model budować.

Ogólnie bardzo polecam.

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: sobota, 15 stycznia 2011, 19:38
przez Fred-k2
Bardzo dobry in-box. Obyś rzeczywiście miał rację z tym modele, to może go sobie zakupię ;o)

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: sobota, 15 stycznia 2011, 19:53
przez PiterATS
Najświeższe wieści. Sprawdziłem model pod kątem GP Turcji, bo z tego wyścigu będę go robić. Model dla tego GP jest wykonany bezbłędnie :shock: Brakuje tylko dwóch malutkich otworków w podłodze, co pewnie było podyktowane tym, że podłoga jest jedna i zunifikowana dla wszystkich wersji malowań, a poprawa tego detalu to 5 minut roboty. Tak więc jest dobrze, Revell naprawdę mnie zaskoczył tym modelem :)

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: niedziela, 16 stycznia 2011, 15:15
przez kitt94
Mam nadzieję, że nie będzie kłopotów z wykonaniem :)

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: niedziela, 16 stycznia 2011, 16:13
przez WestBikers
Jak dla mnie to Revell niestety nie za wiele poprawił się z tym modelem :-/ Mam w domu F2007 i porównałem to wszystko do siebie - różnica naprawdę bardzo mała... . Kupiłbym go tylko z racji tego, że jest to bolid z sezonu 2010, Tamiya niestety tak często swoich bolidów nie wydaję.

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: niedziela, 16 stycznia 2011, 16:48
przez PiterATS
Ja ten model porównywałem do McLarena Mp4/20 i BMW Saubera. Różnica jest spora, poza tym trzeba to zobaczyć na żywo i pomacać, zwłaszcza opony :mrgreen:

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: sobota, 12 lutego 2011, 21:40
przez PiterATS
Złożyłem sobie na sucho główne elementy modelu, by sprawdzić, jak się prezentuje i jak jest ze spasowaniem. No i tak jak podejrzewałem, Revell odwalił tutaj kawał świetnej roboty. Model składa się sam, wszystkie części pasują do siebie co najmniej bardzo dobrze, a w większości idealnie. Szpachlówka ograniczy się jedynie do zamaskowania łączenia co poniektórych elementów, gdzie podziały w oryginale nie występują, oraz do zaszpachlowania kilku śladów po wypychaczach.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I jeszcze porównanie z Alfą 158. Jak widać 60 lat w F1 to przepaść 8-)

Obrazek

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: niedziela, 13 lutego 2011, 22:27
przez Macio4ever
Muszę przyznać, że z fotek wygląda naprawdę nieźle. Dzięki za zdjęcia.

Re: [In-box] Ferrari F10 (Revell 1/24)

PostNapisane: poniedziałek, 14 lutego 2011, 02:01
przez spiton
Fascynująca konstrukcja.