
A w pudełku, jak to zwykle w przypadku Tamiyi wiele różnych rzeczy elegancko zafoliowanych.
Między innymi karoseria (odlana z białego tworzywa):

Jedna ramka z białego tworzywa:

Jedna ramka z czarnego tworzywa:

Jedna ramka z szaro-srebrnego tworzywa:

Jedna ramka z przeźroczystego tworzywa:

Jedna ramka z czerwonego-przeźroczystego tworzywa:

Dwei ramki powlekane - jedna w kolorze aluminium, druga chromowana:


A także opnki:

Arkusik kalkomani, masek na szyby oraz metal-transeferów:

Oraz oczywiście instrukcję:

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda bardzo porządnie, nie zauważyłem żadnych nadlewek ani błonek. Bardzo spodobały mi się opony - nie są już takie baloniaste jak to zawsze u Tamiyi bywało.







