Skala: - 1:25
Firma: - AMT
Trudność: - 2
Wykonanie, dodatkowe elementy, podsumowanie:
Niedawno zakupiony, niedawno w domu ale in-boxu nie darowałem. Model niby produkcji amerykańskiej [AMT], ale na wypraskach widnieje napis "made in china", niestety część modeli AMT, Revell'a itp są właśnie produkowane przez małych ludzików o skośnych oczkach. Linia samochodu w rzeczywistości jest zaokrąglona więc błędów nie ma na samym modelu. Jest troszkę nadlewek ale są banalnie proste do usunięcia. Jako, że to model zza oceanu posiada masę części, w tym również silnik V8, opcjonalnie mamy do wyboru gaźnik bądź wielowtrysk oraz dwa komplety felg. Po zdjęciach widać, że spasowanie bardzo kuleje ale model ma potencjał. Największą wadą moim zdaniem są światła, zrobione na wzór z zabawek [modeli] metalowych. Kwestia czasu oraz silnej motywacji, a z tej bazy może powstać piękny okaz. Oto fotki z opisami.
Instrukcja:
Miniaturowa, ale czytelna.
Kalkomanie:
Jakoś w porządku, ale moim zdaniem brak kalek na zegary.
___________________________________________________________
___________________________________________________________
___________________________________________________________
___________________________________________________________
Ogólny zarys wnętrza, boczki drzwiowe wkładane bez problemowo, fotele z "tyłami", a nawet wytłoczonym napisem "GTO"
Co mnie zdziwiło, to w lusterkach są już gotowe [tu nie sprawdzałem jeszcze czy wyjmowane] lustra.
