Modelarstwo z pasją

Ja ryje rylcem trumpetera, i w porównaniu do igły, jest 300% lepszy. Wręcz powiem, że igła się nie nadaje. Albo nadaje się do nietypowych kształtów. Zwłaszcza okragłych.

Bryła główna modelu sklejona, teraz rozpoczynam cykl zajęć pod wspólnym tytułem "SZPACHLĄ i PILNIKIEM"









Pytanie: Czy macie może jakiś prosty i łatwy do realizacji pomysł na wykonanie / odtworzenie takich małych szajbek na okaptowaniu silnika tuż przed kabiną? Szlag je trafił podczas szlifowania po trasowaniu linii...

Co to są szajbki ??

Pewnie chodzi o szczeliny wentylacyjne.
Jak masz małe dłutko, to możesz dziubnąć je pod kątem i podnieść ten kawałek tworzywa do pionu. Ja nie miałem dłutka, to sobie ostatnio takie coś wypiłowałem Dremelem z ostrza skalpela.

spiton napisał(a):Co to są szajbki ??

Takie cóś:

źródło: http://wesworld.jk-clan.de/thread.php?postid=11026

Piotr,
Dzięki, nie mam wprawdzie niczego takiego, ale poszperam i poszukam zamiennika...

Niewielki, ale zawsze jakiś postęp prac przy budowie Okazało się, że muszę zaszpachlować część linii, które przeryłem, bowiem układ w modelu odpowiada wersji 2000 a nie 2001...

Podobnie jak w przypadku Re.2000 tak i w tym modelu pas i krzyż na stateczniku nie będzie kalkomanią tylko zostanie pomalowany.

Jak to mawiał Pawlak: "... ot, nieuchronnie zmierza ku pełnoletności...", tak i Re.2001 jest coraz bliższy ukończenia. Model dostał już wdzianko, teraz czas na lakieru warstwę pierwszą, kalki i wash.

Coś się dzieje, dobrze. A gdzie "szajbki"? Choć dla mnie to zawsze będą podkładki pod nakrętki.

Jaho63 napisał(a):A gdzie "szajbki"?

"Szajbków" niet - szczęśliwie jakiś wewnętrzny głos zasugerował mi co by wykonać kilka prób gdzieś na boku... Wnioseki były jednoznaczne - albo stosuję niewłaściwe narzędzia albo stosuję je niewłaściwie. Tak czy siak uzyskiwany efekt był daaaaaleki od oczekiwanego, więc stwierdziłem, że lepiej będzie i dla modelu i dla mnie jak sobie odpuszczę

Hubert kurcze, z każdym modelem jest coraz lepiej. Przygotuj się na wiwaty, bo jak wiadomo trening czyni mistrza i niedługo nie opędzisz się od fanów . Zresztą co najmniej jednego już masz.

Bardzo mi sie podoba to, co robisz z tych przeciętnych zestawów. Niby nic takiego, bez zbędnych fajerwerków, ale trzymają poziom.

Jarek

Jaho63 napisał(a):... "szajbki" dla mnie to zawsze będą podkładki pod nakrętki.

Też tak mam ,-)).

Czas na wash'a... Wygląda na to, że w tym modelu będę miał sposobność do sprawdzenia i dziewiczego zastosowania specyfiku ochronnego do kalek - Liquid Decal Film... A to dzięki rozpadającym się kalkom Supermodelu

Model po wash'u i niestety przed kalkami... (po nałożeniu pierwszej okazało się, że cholerstwo rozpada się na kawałki).

dewertus napisał(a):Wygląda na to, że w tym modelu będę miał sposobność do sprawdzenia i dziewiczego zastosowania specyfiku ochronnego do kalek - Liquid Decal Film... A to dzięki rozpadającym się kalkom Supermodelu

Zamiast tego wystarczy zwykły błyszczący lakier.

Bardzo ładnie Ci wychodzi ale błagam przestań pisać "szajbki".Jak już na slang się uparłeś to pisz "szparki".Szajba-u nas z rosyjskiego - krążek, w tym hokejowy, także gol;u Rosjan z niemieckiego(Scheibe) - tarcza, dysk z otworem(kolegom którym się kojarzy z podkładką do śrub) , a dodatkowo u nas - obłęd, szał, stan nierównowagi umysłowej lub psychicznej.Także w tokarstwie planszajba też z niemieckiego(Planscheibe), czyli uchwyt do toczenia mimośrodów(Uchwyt tokarski 4szczękowy).

Cristian, to ja Ciebie z kolei błagam, nie tak śmiertelnie poważnie do wszystkiego. To dopiero można dostać szajbki...
Hubert, tylko tak dalej, małymi skokami do przodu.