Modelarstwo z pasją

No dobra. Sprzeniewierzę się sobie, ale nie wypada się opierać (dobrze że jestem facetem z takimi zasadami ,-)). Dawać mnie do makaronu !!!

Nie no, to najpierw połowa forumowiczów próbowała przekonać Sebastiana do projektu grupowego, a teraz, kiedy zrobiłem mu pranie mózgu to nikt nie reaguje? Dawać go do Italo ustawki zanim się rozmyśli!

Jak tak patrzę na męki z namalowaniem włoskich plamek, to pomyślałem sobie, że może dobrze byłoby sięgnąć jednak po stary dobry pędzel. To co robi LazyCat wygląda rewelacyjnie, ale nie wydaje mi się, żebym trzymając pierwszy raz w życiu aerograf uzyskał taki efekt ,-)).
Robiłem kiedyś (stare czasy) takiego "plamioka" :

Pomyślałem, że ta techniką-krótko obcięty pędzel można spróbować namalować włoskie plamki.
Od razu napisze, ze układ plamek wyszedł podły(myślałem raczej o ich rozmazywaniu) i kolory tez przypadkowe.

Chciałem w to na szybko wetrzeć farbkę olejną paluchem, i rozmazałem wszystko ,-)). Stad nauka, ze należy takie cieniutkie plamki czymś zabezpieczyć .

Weź przez dwa dni nie pisz nic na forum, odwal w tym czasie jakąś fuchę, za zarobione pieniądze kup sobie aerograf i sprężarkę.
A co do tego Heinkla, to zabawna sprawa, ale oni zupełnie inaczej malowali taki kamuflaż, to nie były plamki a szlaczki...

Lepiej mi Kuba pokaż jak wyglądała wysunięta lotka w He-177. O co Cię proszę chyba od roku ,-)).

Od pięciu.
Założysz temat, będzie Heinkel, będzie lotka.
Lenistwo mi przeszkadza w grzebaniu w tych papierzyskach.

Kuba P. napisał(a):Od pięciu.
Założysz temat, będzie Heinkel, będzie lotka.
Lenistwo mi przeszkadza w grzebaniu w tych papierzyskach.

Jutro założę ,-))
Trzymam za słowo ,-)).

spiton napisał(a):Jak tak patrzę na męki z namalowaniem włoskich plamek,...
Pomyślałem, że ta techniką-krótko obcięty pędzel można spróbować namalować włoskie plamki.
...

Troche pracochlonna metoda.
Fakt ze mozesz to robic bez problemu farbami olejnymi (artystycznymi), ale to zajmie niesamowicie duzo czasu (zrobienie dobrej imitacji).
Dziekuje za slowa uznania, ale... od czegos trzeba zaczac!

Tak wygladaly moje "Wloskie" poczatki:




Nie zgodne z oryginalem, ale i tak satysfakcia byla

Teraz TWOJA kolej

LazyCat napisał(a):Tak wygladaly moje "Wloskie" poczatki:

Jakoś znajomo wyglądają te Twoje początki...

Zabrałem sie za malowanie Fiacika metoda chałupniczą.
1. Pomalowałem sprayem-kolor"drewniany pokład(jedyny "piaskowo-podobny" jaki mam)

2. Zwaszowałem, by bodbajerować kolor


3. Pomalowałem plamy


Wiem wiem. Wygląda kiepsko. Ale mam plan ,-)).

Łee? To nawet nie wygląda jak malowane przyciętym pędzlem. Spróbuj to jakoś usunąć i może zrób plamki pastelami i uwiecznij fikserem. Tylko najpierw przetestuj!

spiton napisał(a):Wiem wiem. Wygląda kiepsko

nie, to nie wygląda kiepsko. to jest dalekie nawet od kiepskiego.

To jest nowoczesne i eksperymentalne a nie nudne, aerograf, dobra farba...kogo to zainteresuje. A tak jest awangarda modelarska, poszukiwanie nowych rzeczy i inne takie bzdury.

wręcz przeciwnie. to jest bardzo tradycyjne. okolice kamienia łupanego.