Modelarstwo z pasją

W takim razie w środku byłby mile widziany inny odcień brązu i wzór zielonych dymków.

Jacek Bzunek napisał(a):W takim razie w środku byłby mile widziany inny odcień brązu i wzór zielonych dymków.

Jak widzisz jest na obrazku - model to "zlom" Re2001 na ktorym cwicze

Wianki wyszły bardzo fajnie, szczególnie że to 72 . Można by się pokusić o zwężenie paru najgrubszych, ale domyślam się, że łatwiej pewnie popsuć osiągnięty efekt niż poprawić . Jeszcze moje ulubione pytanie z dawnych lat. Jakim aerkiem malowałeś ??
Poza malowaniem podziwiam wkład pracy w przeróbki modelu.

Wyszlo troche podle ale... trodno kiedys musialem pomalowac.

Pomysl na "wianki" byl inny; podkladem mial byc Lifecolor a wianki Gunze. To by mi dalo szanse na poprawiania odkurzu pedzekiem - ne wypalilo. Lifecolor nie lubi Future, wiec podklad jest Tamiya. Niestety Tamiya jedynie jest dobra do aerografu.
Pedzlem daje sie nanosic z retarder i alkohol, a to rozpuszcza Gunze.

Tak "na serio" chyba kupie wianki Tauro (kalki), chyba...
Aerograf to H&S Infinity. Mottling nim mi swietnie wychodzi ale nie wianki (jeszcze).
Kiedys MUSZA wyjsc bo czeka wiecej MC.202/205 i cala rodzina Ki-61.
Kwestia wprawy

Wianki nie wyszły źle, choć widać że perfekcyjne nie są. I tak podziwiam, że podjąłeś się je malować aero. Ja po kilku próbach opduściłem malowanie natryskiem i złapałem się za pędzel. Mniej stresu, efekt pewniejszy i wcale nie wygląda to istotnie gorzej od malowania aerkiem (IMHO oczywiście) -> http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=23706.

pik napisał(a): ...złapałem się za pędzel...

Mnie z kolei "chodzi po glowie" Prismacolor, jedynie kwestia znalezienia wlasiwego koloru.
To daje prawdziwa kontrole.
Chyba przy nastepnej wizycie w Jerry's Artorama (wspanialy sklep i nie drogi), poszukam ich (lub innych pasteli w olowkach).

Wszystkie fabryczne wianki byly miekkie i bywaly o roznych grubosciach. Te malowane w jednostkach podobnie jak i muzealne bywaly ostrzejsze i bardzej mechaniczne.

Jak na ręczną robotę to wyszły nieźle. Jak chcesz Kristiano, to przy następnym moim zamówieniu w zakładzie poligraficznym dam wyciąć dla Ciecie troszkę takich wianków w Oracalu jakimś?
Ja niestety nie planuję żadnego Włocha w takim malowaniu (choć mi się podoba).
Pomalujesz samolota na zielono. Pod wianki dasz wałeczki z plasteliny i potem całość machniesz na piaskowo?

Janusz,
Pomysl na maski jest wysmienty tylko ze inne Moze te nieszczesne 1-8 by sie powiodlo.
Spobowalem pedzla i... cos wychodzi. Tamiya z retarderem jakos zbyt nie atakuje Gunze H. A to oststnie jako farbka wodna tez zaczyna dzialac. Chyba model uratuje
- Ale to zajmie conajmniej kilka godzin roboty!
Modele robie bardzej ze wzgledow eststycznych, zwlaszcza Wloskie. Mam w planie Visconti MC.202 z takimi malymi "galazkami".
Odwrotne malowanie nie dziala, sprobowalem na G.55 testowym i wyszlo za ostro.

Wracajac do masek, szkoda ze tu nie ma takich malych plotters!

Troche poprawilem, troche zostawilem...
Czas na kalkomanie i podmalowki!

I krok do przodu.

Aerograf jest Ci posłuszny !!!

spiton napisał(a):Aerograf jest Ci posłuszny !!!

Dzieki, ale bardzej przy (durzo) wiekszych rzeczach

LazyCat napisał(a):I krok do przodu.

I pomyśleć, że to 1/72. Gratuluję!

Dzieki, Mirku!

Wyglad tymczasowy, przed zamalowywaniem znakow i pasa.
Nie chcialem marnowac kalkomani na "siekierke" na kadlubie (bo byla w calosci zamalowana), ale reszta jeszcze jak za Duce