Modelarstwo z pasją

Niniejszy model powstaje tylko dzięki pomocy Jaho63, który poratował mnie dodatkami do wersji nocnego myśliwca z własnego modelu, dodatkowo wysyłając je na swój koszt ! SERDECZNE PODZIĘKOWANIA

Na razie sklecony środek, przy wydatnej pomocy blaszek Eduarda









CDN...

No, to się cieszę. Tylko tych kolorów jesteś pewien?

Hmm...

kolory wnętrza wg instrukcji, chociaż zastanawiał mnie ten jasnoszary

Chodziło mi raczej o "orurowanie". Stalowe? Ja robiłem szare. Tak jak na zdjęciach w książeczce załączonej do modelu.

No to babol, a kadłub już zamknięty
Nie mogłem nic znaleźć w In Action i w końcu zasugerowałem się opisem kokpitu z CR.32, a przecież można było podejrzeć książeczkę na MojeHobby ...
Teraz kombinuję jak ( i czy w ogóle) dorabiać instalację oświetleniową dla wersji CN - Italeri ją pomija.

Udało się zamknąć kadłub i powalczyć z białą farbą - chociaż walka jest nierówna i na razie przegrywam.



Złożone skrzydło ze wspornikami, po wstępnych przymiarkach wydaje się pasować do kadłuba i dolnej "połówki" płata



Powoli posuwa się naprzód również praca nad silnikiem, chociaż tutaj nie silę się na jakąś ingerencję, wystarczy męka z wklejaniem drucików od Eduarda, a na koniec i tak okazało się że tego nie widać



Czas na przymiarkę do pre-cieniowania, samolot będzie cały ciemnoszary, więc muszę zastanowić się jak to zrobić ...

Mikołaj napisał(a):Złożone skrzydło ze wspornikami, po wstępnych przymiarkach wydaje się pasować do kadłuba i dolnej "połówki" płata

No to szczęściarz z Ciebie, bo ja musiałem mocno kombinować, żeby nie było szpar.

Budowa postępuje...

Pracowicie wykonałem preshading, po czym źle dobrałem rozcieńczenie farby (Pactra) w aerografie, potem użyłem złego rozcieńczalnika i efekt wyszedł raczej przypadkowy.

Gdzieniegdzie chyba możliwy do zaakceptowania:







W rzeczywistości kolor jest ciemniejszy.

Natomiast na skrzydle chyba już nie mogło wyjść gorzej:





Ciekawe, że całość była malowana tą samą "porcją" farby po rozcieńczeniu.

Trudno, wszystko do poprawki, walka trwa ...

Mikołaj napisał(a):walka trwa ...

Miki, ja rozumiem wszystkie etapy modelarskiej ewolucji, ale naprawdę sądzisz, że pas zamaskowany jednym paskiem taśmy wyjdzie dobrze? Bo chyba dobrze widzę? Przecież wyjdzie Ci jeden wielki zygzak. Oderwij to i przyklej cieniuteńkie dwa paseczki ograniczające krawędzie białego pasa, a resztę w środku wypełnij. Staraj się żeby było równolegle i pionowo.

Wracam do modelarstwa po tak długim czasie, że można powiedzieć, iż po prostu zaczynam od nowa.

Bardzo dziękuję za cenne rady, wiem że są to pewnie proste i oczywiste rzeczy dla każdego doświadczonego modelarza, ale mnie to właśnie te "oczywistości" sprawiają najwięcej trudności. Ale mam nadzieję, że tylko - na razie.

Zerwałem pojedynczy pasek, tutaj kilka zdjęć ku przestrodze innym początkującym:









Zamaskuję teraz wg Twojej rady, mam nadzieję że pasek nie wyjdzie za wąski (jego szerokość determinuje kalkomania z numerem).

Możesz wykorzystać kalkę z zestawu. Wytnij z taśmy taki sam pasek i dobrze go przyklej zwracając szczególną uwagę na krawędzie i dopiero wtedy maluj.

Model jest swego rodzaju składakiem z dwóch zestawów i niestety to trochę utrudnia pracę, ale ta powoli posuwa się do przodu. Chociaż białe nieszczęście nadal mnie prześladuje.











Cóż, biały jest nierówno, kolor wyszedł dość jasny (chociaż to dedykowana Pactra), jeszcze MASA niedociągnięć do poprawki.
Byle do przodu...

Model dostał błyszczący lakier, na to kalki. Teraz pora na kolejną warstwę lakieru i może pierwszy raz w życiu próba "brudzenia". Tylko jak to zrobić na ciemnym modelu, żeby miało sens ?
I zmieniłem koncepcję fotografowania, chociaż nadal nie jestem zadowolony...