Modelarstwo z pasją

Reggiane 2005 samolot o eleganckiej sylwetce w jednobarwnym zielonym kamuflażu.
Model RS wydaję się całkiem przyzwoity, wgłębne linie, spasowalność na dobrym poziomie.
Kilka fotek na potwierdzenie:

Obrazek

pozdr

waśki

Model wygląda przyzwoicie
Sporo przydatnych informacji tutaj: http://www.pwm.org.pl/viewforum.php?f=230
Powodzenia z budową.

Te komory podwozia pokazujesz jako gotowe, czy tylko żebyśmy zobaczyli jak trzeba wyrównać ich krawędzie?
Wyloty KM nad silnikiem będziesz robił? Bo to chyba najgorsze "miejsce" tego modelu.

Jaho63 napisał(a):Te komory podwozia pokazujesz jako gotowe, czy tylko żebyśmy zobaczyli jak trzeba wyrównać ich krawędzie?
Wyloty KM nad silnikiem będziesz robił? Bo to chyba najgorsze "miejsce" tego modelu.

Krawędzie do poprawienia :lol:

Wylotów KM rzeczywiście są za płytkie,zastanawiam sie tylko jak to "miejsce" dobrze rozwierci.

Wnęki podwozia, a właściwie ich krawędzie są niedokładnie "odlane" więc trzeba je przejechać skalpelem. Ale nie ciąć, tylko drapać. Tak, żebyś za dużo nie odciął. Wyloty KM wyfrezowałem od spodu tak długo, aż same się zrobiły eliptyczne otwory. Jest to dość łatwe, ale trzeba to robić powoli, delikatnie, żeby nie "wyjechać" frezem na zewnątrz. Następnie uciąłem pod skosem grubą (chyba 2,5mm) igłę iniekcyjną i wstawiłem.
Tutaj masz efekt mojej dłubaniny:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=231&t=13214

Uprzejmie donoszę że włoskie samoloty z uwagi na niezaprzeczalne piękno i specyficzne osiągnięcia bojowe mają własny wątek.
viewforum.php?f=230

Igły siedzą w "makaronie"

Za poradą kolegi Jaho63 delikatnie powiększyłem pierwotne otwory frezem i wkleiłem końcówki igieł.Następnie oblałem dookoła super-glutem i wyszlifowałem.
Oto efekt:

Obrazek

pozdr

waśki

Moim zdaniem, nawet jeśli nie wyszły idealnie (prawa jest chyba mniejsza), to i tak o niebo lepiej niż te wklęśnięcia jakie zaserwował producent. Poza tym takie "ekscesy" dają większą radość z tego co robisz. Ja tak przynajmniej mam. ;o)

Jaho63 napisał(a):Moim zdaniem, nawet jeśli nie wyszły idealnie (prawa jest chyba mniejsza), to i tak o niebo lepiej niż te wklęśnięcia jakie zaserwował producent.

Trudno się z tym nie zgodzić

Różnica w wielkości pomiędzy wylotami okazała się na tyle upierdliwa, że postanowiłem ją wyrównać.
W tym celu wsadziłem kawałek mniejszej igły do "dziury" , następnie delikatnie oblałem panem surfacerem.Na to wszystko super-glut.
Nie jest to ideał,ale optycznie dużo lepiej niż poprzednio