Dziękuję za uznanie
Oczywiście zdaję sobie sprawę że nie jest to praca wybitna, ale starałem się bardzo zrobić najlepiej jak potrafię. Efekt mnie cieszy a to chyba najważniejsze. Jest to mój pierwszy typowo figurowy temat, wcześniej nigdy nie robiłem czegoś takiego, ewentualnie figurki jako dodatki do moich modeli. Tu było na odwrót dorobiłem "model" do figurki, i to mnie najbardziej zmęczyło, ale jest. Generalnie pracę przy figurkach SF za łatwą i przyjemną, bardzo odstresowującą, polecam jako przerywnik przy bardziej ambitnych projektach. Jednak nie zapaliłem się do tego typu sztuki i widzę porównując to co zrobiłem do prac innych twórców że talentu też nie mam.
Jako ciekawostkę dodam że dwa lata temu Hulk w surowej postaci przyjechał ze mną z SMW w Telford. Natomiast wczoraj sytuacja się powtórzyła tylko tym razem już gotowy Hulk przyjechał jeszcze dodatkowo ze srebrnym medalem. Tak więc mój debiut figurowy wypadł całkiem sympatycznie

Choć nie wiem czy nie oceniono mojej pracy za "ilość" a nie za jakość, bowiem zajmowała najwięcej miejsca na stole

Hulk przykuwał uwagę z daleka i budził wiele sympatii i fajnych komentarzy. A uśmiech i uznanie na twarzach widzów to najlepsza nagroda dla modelarza, dziękuję.
