Greg napisał(a):Panowie,
Dzięki za Wasze sugestie. TGMJ, faktycznie w tzw międzyczasie po długim researchu podjąłem secyzję na skalę 1/16. Jest tu całkiem fajna oferta drugowojenna. Czy zgadzacie się z teorią, że lepiej zacząć od razu w żywicy drogich i niszowych firm?
A ja ze swej strony, jeśli już zdecydowałeś się na 1/16 powiem tak: jeśli masz na to kasę to zdecydowanie żywica, a jeśli żywica to dla mnie absolutną rewalacją są figurki Alpine Miniatures - tu masz link
http://www.alpineminiatures.com/16figures.html
Wykonane są na takim poziomie, że można prawie zapomnieć o docinianiu, szpachlowaniu itp. Ta firma robi znakomite figurki także w 1/35 - jakość zdetalowania nie gorsza niż w 1/16. Mam rozpoczętego spadochroniarza amerykańskiego 1/16 - jest świetny. Niestety te figurki są drogie - ja kupowałem je w kanadyjskim Ultracast bo to pewna i sprawdzona firma a i ceny maja niższe niż europejskie. Oto ich strona ze spadochroniarzem.
http://www.ultracast.ca/products/Alpine ... efault.htm
Musisz jednak pamiętać o jednym - figurka z żywicy wymaga odpowiedniego podkładu, bo inaczej jej pomalowanie, zwłaszcza akrylami graniczy z cudem, a nawet jak cud się ziści to farba będzie bardzo podatna na odprskiwanie.
Figurki 1/16 maja jeszcze jedną cechę - są na tyle duże, że można malować mundur aerografem - jak tak zrobiłem z moją i jest super. Oczywiście twarz czy inne detale to już tylko pędzel. Zasadzniczo "siedzę" w skali 1/48 ale figurki 1/16 zafascynowały mnie. Pozdrawiam RB.