Strona 2 z 2

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: piątek, 27 stycznia 2012, 13:14
przez robert.bednarczyk
Greg napisał(a):Panowie,
Dzięki za Wasze sugestie. TGMJ, faktycznie w tzw międzyczasie po długim researchu podjąłem secyzję na skalę 1/16. Jest tu całkiem fajna oferta drugowojenna. Czy zgadzacie się z teorią, że lepiej zacząć od razu w żywicy drogich i niszowych firm?

A ja ze swej strony, jeśli już zdecydowałeś się na 1/16 powiem tak: jeśli masz na to kasę to zdecydowanie żywica, a jeśli żywica to dla mnie absolutną rewalacją są figurki Alpine Miniatures - tu masz link
http://www.alpineminiatures.com/16figures.html

Wykonane są na takim poziomie, że można prawie zapomnieć o docinianiu, szpachlowaniu itp. Ta firma robi znakomite figurki także w 1/35 - jakość zdetalowania nie gorsza niż w 1/16. Mam rozpoczętego spadochroniarza amerykańskiego 1/16 - jest świetny. Niestety te figurki są drogie - ja kupowałem je w kanadyjskim Ultracast bo to pewna i sprawdzona firma a i ceny maja niższe niż europejskie. Oto ich strona ze spadochroniarzem.
http://www.ultracast.ca/products/Alpine ... efault.htm

Musisz jednak pamiętać o jednym - figurka z żywicy wymaga odpowiedniego podkładu, bo inaczej jej pomalowanie, zwłaszcza akrylami graniczy z cudem, a nawet jak cud się ziści to farba będzie bardzo podatna na odprskiwanie.
Figurki 1/16 maja jeszcze jedną cechę - są na tyle duże, że można malować mundur aerografem - jak tak zrobiłem z moją i jest super. Oczywiście twarz czy inne detale to już tylko pędzel. Zasadzniczo "siedzę" w skali 1/48 ale figurki 1/16 zafascynowały mnie. Pozdrawiam RB.

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: piątek, 27 stycznia 2012, 18:28
przez TGMJ
Mamelon napisał(a):
Greg napisał(a):Dzięki za porady i słowa otuchy. Słyszałem też, że przy żywicy trzeba używać maski na twarz gdyż jej opiłki sąpaskudnie rakotwórcze.


Pierwsze słyszę, a gdzie to wyczytałeś? :shock:


Ta opinia pochodzi jeszcze z początków lat 90 - np można ją było wyczytać w zachodnich gazetach, czy poradnikach Verlindena. Robert ma rację - podkład na figurce jest niezbędny, dobrze jest też na początku zastanowić się do jakiego poziomu złożyć naszego ludzika - tak aby z jednej strony dobrze się go malowało, a z drugiej żeby uniknąć niepotrzebnego szpachlowania etc. naszej już prawie skończonej kukiełki ;o)

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: sobota, 28 stycznia 2012, 22:38
przez Greg
Panowie, wielkie dzięki. Alpine model widziałem, faktycznie godne podziwu wykonanie. Napisałem, że wybrałem 1/16 ale z tego co widzę, znacznie większy wybór jest jednak w 54mm więc nadal się waham tym bardziej, że jeszcze nie popełniłem inwestycji w modele. Chodzi mi o jedno: chcę aby figurki były modelami same w sobie a nie dodatkami do dioram a z tym właśnie najbardziej kojarzy mi się skala 54mm czy też 1/35. Czy powszechne jest wystawianie figurek w tej skali jako samodzielnych modeli?

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: sobota, 28 stycznia 2012, 23:30
przez TGMJ
Oczywiście - 54 mm to bardzo popularna skala na wszelakich zawodach (zaryzykuję twierdzenie, że najpopularniejsza) - mimo to radzę najpierw popełnić kilka 120 - na nich naprawdę wygodniej się uczy - szczególnie jak planujesz np zabawy z niemieckim kamuflażem etc. Zresztą wybór 120 też jest dość spory.

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: niedziela, 29 stycznia 2012, 00:49
przez Greg
Dobrze wiedxieć. Wiesz, właśnie niemieckiego kamuflażu jako początkujący obawiam się najbardziej. :)
Jak widzę taki splinter tarn to nie wiem jak się w ogóle za to zabrać. Nie mówiąc o wszystkich tarnach waffen ss...

Re: Figurki militarne 2 w sw restart po latach

PostNapisane: niedziela, 29 stycznia 2012, 00:55
przez Łukasz Orczyc - Musiałek
Kup sobie "Modelling Waffen SS figures" Calvina Tan'a to trochę Ci się rozjaśni. Najlepiej kliknij do mnie PW to napiszę Ci o co kaman :-)