Modelarstwo z pasją

Generalnie staralem sie odwzorowac stare deski z odlazaca biala farba. Deski tak stare jak te sa prawie czarne, miejscami tylko wpadajace w szerosci. U dolu wilgoc zrobila swoje i wkrada sie zgnilizna. Dodatkowo wyprodukowalem troche mchu na slupek i w paru miejscach na brame i jutro go zamontuje i powiem co i jak.

"Posadzilem" mech. Moj sposob na mech to soda zmieszana z wikolem i ciemnozielona farba Vallejo. Po zmieszaniu klade waskie paseczki wykalaczka na folii do wyschniecia. Po tym jak wikol stwardnieje odrywam te paseczki i przyklejam na CA.
Na czape slupka robilem troszke wieksze placuszki- bardziej rozciagniete powierzchniowo, a na cegly paseczki.
Na bramie polozylem troszeczke inna mieszanke farb, przyciemniajac mech z lekka. Na slupku kolor jest bardziej zywy, ale nie chcialem za bardzo przesadzac z soczystoscia mchu, bo to zima ma byc.

Dokonczylem malowac i weatherowac plotek.
Zdjecie na jasnym tle, aby poczuc klimat zimy i skorygowac gdzie zmierzam z kolorystyka elementow.

Białe, zielone, czerwone, kolor dobrany elegancko.
Stary elektryczny młynek do kawy /uzywam do mielenia suchych pasteli/ trawa elektrostatyczna do młynka, klej „Wikol” rozlany na szkle/ szybkę wyciągnąłem z ramki na zdjęcie/ na klej zmielona trawa..to mój sposób na mech.

Jakby to napisać... urywa partie ciała, które mężczyznom są akurat bardzo drogie
Niesamowicie realistyczny efekt

macias13_84 napisał(a):Jakby to napisać... urywa partie ciała, które mężczyznom są akurat bardzo drogie
Niesamowicie realistyczny efekt

Dzieki. Efekt jest niezly, przyznam szczerze, ale jeszcze nie skonczylem- wlasnie mocze gwozdzie w BlackenIt.
Musze jeszcze dorobic podmurowke pod plotem, ale to nie jest wielki problem. Wiekszosc podmurowki i tak bedzie przykryta sniegiem.

Piotrek.
Ja jakos nie miewam sukcesow mielac trawe w mlynku, zamiast mielic, tylko miesza ta trawe. Musze chyba zmienic mlynek, choc musze przyznac, ze z sody wyszedl ten mech nawet elegancko- tak jak sie spodziewalem. Nie jest wlochaty za bardzo, co jest ewidentnie przeskalowaniem. Nawet patrzac na mech w rzeczywistych warunkach trzeba sie dobrze przygladac, aby zauwazyc te delikatne zdzbla, a co dopiero w skali.

świetnie Ci idzie to malowanie! Zresztą jak zawsze na wysokim poziomie. Czekam z niecierpliwością na dalsze etapy prac

Jesteś zwycięzcą

Bez wątpienia robi wrażenie.

Niesamowite, że ręce mistrza potrafią zamienić parę balsowych desek i gips w coś wyglądającego tak realistycznie. Bije z tej pracy jakaś dziwna energia..., mistycyzm..., a to dopiero początek!

rotpol13 napisał(a):Niesamowite, że ręce mistrza potrafią zamienić parę balsowych desek i gips w coś wyglądającego tak realistycznie. Bije z tej pracy jakaś dziwna energia..., mistycyzm..., a to dopiero początek!

Bez dwóch zdań Siara mistrzem jest i to co tu pokazuje to ekstraklasa ale z tą dziwną energią i mistycyzmem to pojechałeś jak Hanka w kartony. Bez przesady nie róbmy z modelarstwa nie wiadomo czego bo nam się w głowach poprzewraca.

Tomek dobrze prawi- model jak model, jeden lepszy, drugi gorszy.

Niesamowicie realistyczny efekt. Jestem pod wielkim wrażeniem. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do takiej perfekcji

Dorobilem murek pod czescia plotu i rozpoczalem zescalanie elementow z gruntem.



Wzialem sie tez za figurke.
Pomalowalem na czarno podkladem z aerografu, pomoze mi to w trudno dostepnych miejscach plaszcza i zakamarkach plecaka.
W mysl, gdzie oko siegnie, to aerograf tez, pedzel juz nie za bardzo.

To jest boskie! Tylko zazdrościć.