Akryle MC kocham je! W sumie tak od 7-8 lat nie maluję już niczym innym. Prosta i skuteczna metoda:
1. oświetl figurkę (na razie prosto z góry) i przyjrzyj się jak rozkładają się cienie
2. pokryj jednolicie płaszcz kolorem podstawowym (to już chyba masz za sobą
)
3. dobierz kolor ciemniejszy (do którego będziesz cieniować), oraz jaśniejszy którym będziesz wyciągać rozjaśnienia
4. teraz dochodzimy do pierwszej pętli - kolor podstawowy mieszasz z cieniującym w stosunku 6:1 następnie rozcieńczasz wodą do uzyskania konsystencji mleka i pokrywasz wszystkie obszary cienia (mieszanka musi kryć transparentnie, ale nie być washem, nie może też kryć jak normalna farba bo dostaniesz nienaturalnie ostre przejścia). Następnie mieszasz farby w stosunku 6:2 rozcieńczasz i pokrywasz obszary gdzie chcesz pogłębić cień. Kręcisz się tak aż do stosunku 6:6 Następnie oglądasz figurkę i określasz czy cień jest ok (zwykle jest - jeśli nie pogłębiasz go aż do satysfakcjonującego cię efektu)
5. Jest w sumie powtórką kroku 4 tylko dla rozjaśnień czyli baza + jaśniejszy od 6:1 do 6:6 też rozcieńczany do transparentnego.
Gotowe!
Raczej nie stosuj suchego pędzla do cieniowania dużych powierzchni figurki, owszem była to metoda modna i mocno odkrywcza, ale w okolicach roku 96.
PS pierwszy cień i rozjaśnienie są prawie niezauważalne (tak powinno być), nie przejmuj się tym i jedź dalej oceniaj efekt jako całość.