Modelarstwo z pasją

Tak jak obiecalem, przystepuje do konkursu.
Po skonczeniu Kettenwagena, nastal czas na zrobienie figurek.
W sumie bede robil 4 figurki, ale tu pokaze moje zmagania z jedna z nich.

Baza wyjsciowa jest ten zestaw Dragona:


Tak prezentuja sie czesci w wypraskach.
Nic specjalnego, aczkolwiek patrzac na figurki, wydaje sie, ze maja ciekawe i naturalne pozy.






Detale tez nie sa zle, ale postaram sie, aby conieco ulepszyc.
Milego ogladania.

Zlozylem figurke na sucho.




Nie jest az tak kolorowo, jak sie wydawalo.
na tym etapie przewiduje nastepujace przerobki:
-zeszlifowanie wszystkich nadlewek i sladow laczenia form- jest ich sporo,
-odtworzenie faldow ubrania gdzie trzeba,
-calkowite pozbycie sie kolnierzyka, ktory jest po prostu totalnie zwalony- po obu stronach niknie w okolicy pagonow, -dorobienie nowego kolnierzyka,
-zeszlifowanie pagonow,
-dorobienie nowych pagonow,
-odciecie dloni i rozwiercenie rekawow,
-zeszlifowanie pasow i klamr i dorobienie nowych.

Tyle na poczatek, aby uzyskac bryle do dalszych prac.
Hardcore.
-

Jakiś problem ze zdjęciem 715 i 25, wczytywało się w nieskończoność, więc zatrzymałem, ale popraw jak możesz.

A co do tej figurki, to klocek straszny. Podobne są w zestawach MiniArt.


Pozdrawiam

Klocek jest- dlatego ja wybralem do ulepszen.
Zobaczymy co sie z tego da ulepic- zmierze sie z materia.
Zdjecie poprawilem, zabraklo ]

Pozbylem sie nadlewek i przesuniecia form.
Poprawilem z grubsza faldy spodni i butow.
Skasowalem pas i pasek od maski p. gazowej.
Figurka stracila tez naramienniki i kolnierz.
Rozwiercilem szyje.

Jak się poprawia fałdy na figurce? Całkiem ładnie to wygląda, a zastanawiam się jak to zrobić. Podgrzewa się i na gorąco się układa?

Na poczatek bawilem sie nozykiem modelarskim. Wybralem taki dosc cienki, aby w faldy sie dostac. Scinalem najpierw nadlewki, a pozniej skrobiec delikatnie wewnatrz faldy wyciagalem kontury. Po tym wszystkim jeszcze przejade wszystkie skrobane miejsca papierkiem sciernym nawinietym na czubek wykalaczki, a gdzie trzeba uzupelnie masa Magic Sculp i Green Stuff.

Skrobane miejsca śmignij rozpuszczalnikiem (np. Nitro) cudnie wygładza powierzchnię i likwiduje wszelkie paprochy - gdy poprawiamy szwy mundurowe też się nada.
Figurki DML są dość topornie wyrzeźbione i zawsze jest z nimi niezła przeprawa i ten "kamienny" plastik...
Polecam figury Miniart, dużo naturalniejsza rzeźba, plastik miły w obróbce - jakość porównywalna ze starszym Dragonem.

Kurde nie sądziłem że Dragon takie szity wypuszcza. Myślałem żeby coś od nich spróbować ale chyba dobrze, że wybrałem Miniarta

Uzylem Magis Sculpa aby polaczyc plynnie nogi i tulow.
Rekawy oszlifowalem z nadlewek, rozwiercilem i przykleilem do tulowia.

siara1939 napisał(a):Nic specjalnego, aczkolwiek patrzac na figurki, wydaje sie, ze maja ciekawe i naturalne pozy

Problem własnie w tym, że tylko na ilustracji do zestawu wszystko wygląda pięknie i naturalnie. Detale to oczywiście ważna kwestia, ale o tym czy figura wygląda ciekawie decyduje jej naturalny wygląd, a w przypadku dragona trudno to osiągnąć bo on z założenia jest nienaturalnie wyrzeźbiony. W każdym razie Siara, powodzenia w przeróbkach.

W swietle powyzszych wypowiedzi, dochodze do wniosku, ze insynuujecie zly dobor figurki?
Czy bede mial za to odjete punkty?
Bo skoro z takiego klocka jak ten staram sie zrobic porzadnie wygladajaca figurke, to chyba dziala na moja kozysc.
Mam nadzieje, ze bedziecie zaskoczeni, jak niewielkim wkladem pracy mozna zrobic z takiego gniota cos wygladajacego calkiem porzadnie.
W sumie moglem wziasc z szuflady jakas figurke Alpine, lub Horneta, ale co to by byla za zabawa wtedy- sklej, pomaluj i tyle.

Edit: Co do pozy, to nie jest tak zle:

siara1939 napisał(a):Edit: Co do pozy, to nie jest tak zle:

A co oni będą robić na tej Twojej dioramce?

Jeden będzie schylał się po mydło, a drugi no cóż

pomagał mu szukać tego co spadło