Strona 1 z 1

Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 18:40
przez Nugget
I się zaczęło pierwszy mój warsztat, mam nadzieję, że dotrwam do końca. Mundur wycieniowany. Twarz skończona, oprócz jednej rzeczy której się strasznie boję, oczu. Jest to moja dopiero piąta figurka. Co do cieniowania, cieszę się bo czuję, że jest coraz lepiej. Zostały mi spodnie, opinacze, buty, i takie małe rzeczy jak: stopień wymalować, mojemu starszemu szeregowcowi i guziki. Na szczęście się już nie świeci. figurant, tak jak było to moich wcześniejszych pracach. Zmieniłem wszystko właściwie: technikę i malowania twarzy jak i munduru. Jak zwykle proszę o opinie. :) Mundur malowałem akrylami, twarz olejami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dałem zdięcia na dużym przybliżeniu, dlatego też wygląda trochę zakłamanie. Ale, dodam zdięcia trochę z dalszej odległości. Zresztą sam nie wiem.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 19:52
przez spiton
Gęba wyszła Ci bardzo ciekawie !!

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 19:54
przez Nugget
Właśnie wiem, nie chce tego zepsuć oczkami, muszę spokojnie do tego podejść, ale nie w tym na razie rzecz. Najważniejsze, co z cieniowaniem munduru?
MAM PYTANIE, jaki teraz kolor spodni ?
PS: Fajnie, że Ci się Spitonku podoba.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:17
przez ROMAN
Twarz wyszła Ci bardzo przekonywująco. Podoba mi się. Przed malowaniem oczek powinieneś bardzo dokładnie przyjrzeć się filmikowi który gdzieś, w którymś wątku przedstawiłeś. Facet tam na tym filmie nie używał czystej bieli przez co oczy nie rzucały się w oczy, znaczy z twarzy białka nie wychodziły na pierwszy plan co się często zdarza. Mundurek jeszcze nie zaciekawy aczkolwiek przetrzyj go jaśniejszym zielonym na zasadzie suchego pędzla. Znaczy twardy pędzelek w jaśniejszą zieleń, wytrzeć w papierku o pomiziać wypukłości. Co do spodenek to kolorek z typu brązy ale nie przywiązuj do tego zbytniej wagi bo mundury były wielokrotnie prane. O kolorystyce mundurów pewnie wypowie się ktoś bardziej obeznany ja mogę tylko tyle powiedzieć że każdy brąz ścięty kroplą szarej zieleni. Tak myślę. Niemniej co rzuca się w oczy to zanim zaczyna się coś malować przynajmniej w widocznych miejscach trzeba najpierw bardzo dokładnie ogradować plastik. Na dłoniach tego wojaka widać mnogość niedopieszczeń.

Pozdrawiam serdecznie.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:25
przez Nugget
Co do rączek da się jeszcze oszlifować.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:35
przez Piotr Kalinowski
Nie wydaje mi się, aby technika suchego pędzla była trafionym pomysłem. Nigdy nie cieszyła się powodzeniem wśród osób malujących figurki częściej niż pancerkę, a w dodatku efekt końcowy ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Również ciężko jest czegokolwiek się nauczyć stosując w/w technikę. Co innego przecieranie nitów czy też krawędzi suchym pędzlem w pojazdach czy samolotach...

Proponuję, abyś podszedł do tematu na spokojnie, bez pośpiechu. Oświetl sobie figurkę z góry lampką, utrwal to na zdjęciu.
Takie oświetlenie nazywa się zenitowe i występuje w przyrodzie najczęściej. Następnie posiłkując się zdjęciem, postaraj się nanieść jasne i ciemne cienie na figurkę w podobnym układzie.

Nie zniechęcaj się jak coś nie wyjdzie. Zawsze możesz przemalować lub zmyć i zacząć od nowa, a każda następna próba powinna być lepsza od poprzedniej. Grunt to dobrze przygotowana konsystencja farby i cierpliwość.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:42
przez Tomasz Mańkowski
ROMAN napisał(a):Mundurek jeszcze nie zaciekawy aczkolwiek przetrzyj go jaśniejszym zielonym na zasadzie suchego pędzla. Znaczy twardy pędzelek w jaśniejszą zieleń, wytrzeć w papierku o pomiziać wypukłości. Co do spodenek to kolorek z typu brązy ale nie przywiązuj do tego zbytniej wagi bo mundury były wielokrotnie prane. O kolorystyce mundurów pewnie wypowie się ktoś bardziej obeznany ja mogę tylko tyle powiedzieć że każdy brąz ścięty kroplą szarej zieleni.


Bluza mundurowa, jak na moje oko, jest zbyt trawiasto zielona...
Amerykańskie mundury były w różnych odcieniach Olive Drab, a nie w zieleniach...

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:44
przez Nugget
Dzięki, suchego pędzla bym i tak raczej nie użył, maluję techniką Sebastiana z retarderem i akrylami, jeszcze poślęczę, nad ta figurką. Tomek dzięki.

Może tak powinienem zapytać. Co dalej z takim mundurem co jest nie tak, sam już nie wiem, rozjaśnienia, cienie, za delikatnie cieniowałem ? Jak mam to jeszcze zmienić, co dodać, bardziej rozjaśnić ? Źle są położone te cienie ? Z góry dzięki za odpowiedź.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: wtorek, 24 maja 2011, 11:17
przez Adrianowro
Fajnie fajnie bede oglądał co zmajstrujesz :D

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: wtorek, 24 maja 2011, 14:45
przez Nugget
Dzięki Adrian. Tylko tak się zatrzymałem i nie mam pojęcia co powinienem zmienić. Co jest źle w cieniowaniu, nie ma doświadczenia, pewnie i tak jej nie skończę, bo nie mam pomocy, dlatego uznałem, że robienie warsztatu nie ma najmniejszego dla mnie sensu. Też Ci życzę powodzenia z tą Normandią :)

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: środa, 25 maja 2011, 20:54
przez Piotr Kalinowski
Z tego co tu pokazałeś miałbym kilka uwag.

Zdjęcia - pomógłbyś w ocenie swojej pracy, gdyby zdjęcia były na jednolitym tle ( np. zwykła kartka z drukarki ). Następnie tło nie może zajmować ok. 70%-75% obrazka. Musisz kadrować tak, aby to figurka skupiała uwagę widza, a nie tło.

Co do samego malowania. Wygląda na to, ze nie zagruntowałeś powierzchni podkładem, co może, a nie musi być błędem. Ciężko mi poprawnie ocenić na tych zdjęciach, ale wygląda że warstwa farby jest położona za grubo. Mówię o zielonej bluzie.
Na temat samego cieniowania nie mogę wiele powiedzieć, bo prawie wcale go nie dostrzegam.


Teraz o twarzy. Odcień skóry do mnie przemawia. Brakuje tam cieni pod żuchwą, na polikach pod kością policzkową oraz na spodzie nosa. Nie bardzo zauważam też jasne cienie. Wygląda na to, że malując z retarderem próbowałeś rozcierać granice kolorów pomiędzy cieniami i zrobiłby się z tego jeden miks tracąc głębię pomiędzy jasnymi i ciemnymi cieniami.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: środa, 25 maja 2011, 21:25
przez Nugget
Dzięki.Wreszcie, na to czekałem, jeszcze raz dzięki za ocenę, czyli tak:
wzmocnię cieniowanie i rozjaśnianie.
Trochę zmienię zdjęcia.
Twarz malowałem olejami. Niektóre miejsca bardziej rozjaśnię.
Warstwa na pewno nie jest położona gruba, na to szczególnie uważałem, po prostu to wina zdjęć.
Piotrze mam pytania, na prawdę nie widać rozjaśnień i cieni? Z jakim kolorem mieszasz bazę, żeby wyodrębnić rozjaśnienia, ja malowałem marine green, a rozjaśniając dodawałem bardzo jasnego piaskowego, to dobra droga ? To samo tyczy się cieni, do bazy dodaję ciemnego szarego. Najlepiej będzie jak napiszesz jakimi Ty kolorami rozjaśniasz i cieniujesz.
Jakim sposobem malujesz źrenice w figurkach, znaczy masz jakiś swój sposób czy po prostu pędzelkiem.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: piątek, 27 maja 2011, 00:05
przez Piotr Kalinowski
Nugget napisał(a):Piotrze mam pytania, na prawdę nie widać rozjaśnień i cieni?

Trzeba się trochę wysilić, aby coś dostrzec.

Z jakim kolorem mieszasz bazę, żeby wyodrębnić rozjaśnienia, ja malowałem marine green, a rozjaśniając dodawałem bardzo jasnego piaskowego, to dobra droga?

Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ani złotego środka. Trzeba dużo eksperymentować, a najważniejsze to wiedzieć jaki efekt chce się uzyskać. Myślę, że rozjaśniając piaskowym jesteś na dobrej drodze, aczkolwiek możesz spróbować rozjaśniać odcieniami kolorów skóry, które zawierają więcej żółtego i czerwonego pigmentu, możesz dodawać też odcień żółtego.
Natomiast odcieniami niebieskimi można pociemniać, aczkolwiek czarny też raczej się sprawdza przy zielonym.

Jakim sposobem malujesz źrenice w figurkach, znaczy masz jakiś swój sposób czy po prostu pędzelkiem.

Maluję pędzelkiem. Grunt to pędzelek, który tworzy idealnie szpiczastą końcówkę oraz odowiednio dobrana konsystencja farby.

Re: Amerykanin WWII 1:35

PostNapisane: piątek, 27 maja 2011, 14:44
przez Nugget
Dzięki wielkie.